CBOS: moralność katolicką za najlepszą i wystarczającą uznaje tylko 47 proc. wierzących Polaków
19 proc. Polaków uważa, że należy mieć wyraźne zasady moralne i nigdy od nich nie odstępować; 41 proc. jednoznaczne zasady moralne uważa za pożądane, ale dopuszcza, by w pewnych sytuacjach uznać je za nieobowiązujące – wynika z sondażu CBOS.
CBOS opublikował w poniedziałek wyniki badań „Źródła zasad moralnych”. Wynika z nich, że co piąty ankietowany (20 proc.) twierdzi, że dobrze jest mieć stałe zasady w życiu, jednak odstąpienie od nich w konkretnych sytuacjach nie jest niczym złym. Z kolei niemal, co szósty dorosły Polak (15 proc.) uważa, że bezzasadne jest odgórne ustalanie reguł moralnych, gdyż okoliczności wymuszają określone postępowanie, które w danej chwili jest etycznie właściwe.
>>> CBOS: Polacy potępiają łapówki i bicie dzieci. Co myślą o eutanazji?
Coraz popularniejsza tzw. moralność sytuacyjna
Według CBOS od 2009 roku odsetek osób przekonanych o konieczności kierowania się stałymi i niezmiennymi zasadami moralnymi zmniejszył się z 31 proc. do 19 proc., natomiast przybyło badanych (z 9 proc. do 15 proc.), którzy opowiadają się za tzw. moralnością sytuacyjną. Z badań wynika, że osoby najczęściej praktykujące religijnie, mające co najmniej 65 lat oraz deklarujące prawicowe poglądy polityczne wyrażają potrzebę kierowania się w życiu wyraźnymi zasadami moralnymi.
„Z kolei za uzależnianiem swojego postępowania od konkretnych okoliczności opowiadają się najczęściej respondenci niepraktykujący religijnie, o lewicowych poglądach politycznych, mieszkający w największych miastach, a uwzględniając status społeczno-zawodowy – głównie uczniowie i studenci” – podało CBOS.
Badania wykazują również, że 65 proc. dorosłych Polaków uważa, że rozstrzyganie o dobru i złu powinno być wewnętrzną sprawą każdego człowieka, a nie opierać się na istniejących kodeksach (społecznych, czy religijnych).
Czy religijne uzasadnienie moralności jest konieczne?
CBOS podało, że od 2005 roku odsetek osób postulujących konieczność religijnego uzasadnienia tego, co dobre i co złe zmniejszył się ponad dwukrotnie (z 27 proc. do 13 proc.). 16 proc. (wzrost o 5 punktów proc.) respondentów opowiedziało się za koniecznością społecznej kodyfikacji zasad, natomiast 13 proc. (spadek o 2 punkty) uznało, że źródłem norm w tej kwestii są prawa Boże. Jak wynika z badania, jedynie 12 proc. dorosłych Polaków stwierdziło, iż tylko religia może stanowić podstawę właściwej moralności, aż 78 proc. respondentów uznała, że religia nie musi uzasadniać słusznych nakazów moralnych, a blisko połowa (46 proc.) nie czuje potrzeby uzasadniania moralności przez religię.
W raporcie wskazano również różnice opinii na temat potrzeby uzasadniania moralności poprzez religię. Za moralnością religijną opowiadają się najczęściej osoby głęboko wierzące (39 proc. badanych) i najczęściej praktykujące (43 proc.). Z kolei zupełny brak potrzeby uzasadniania moralności przez religię deklarują przede wszystkim ankietowani niewierzący (78 proc.) i niepraktykujący religijnie (74 proc.). „Co jednak istotne, niemal jedna piąta głęboko wierzących (19 proc.) oraz ponad dwie piąte wierzących (44 proc.), a także blisko jedna czwarta praktykujących religijnie przynajmniej raz w tygodniu (23 proc.) twierdzi, że nie potrzebuje religijnego uzasadnienia dla swojego postępowania. Z drugiej strony, co ósmy niewierzący (12 proc.) i co siódmy niepraktykujący religijnie (14 proc.) deklaruje, że swoje reguły moralne uzasadnia właśnie religią” – wskazano.
Moralność katolicką za najlepszą i wystarczającą uznaje 47 proc. wierzących
Zbadano także stosunek do zasad moralnych katolicyzmu. 91 proc. respondentów określa się mianem katolików, jednak katolickie zasady moralne za najlepszą i wystarczającą podstawę moralności uznaje jedynie 16 proc. 47 proc. uważa, że katolickie zasady moralne są w większości słuszne, aczkolwiek niewystarczające i nie ze wszystkimi się zgadzają. 22 proc. ogółu ankietowanych twierdzi natomiast, że wszystkie zasady katolickie są słuszne, jednak wobec skomplikowania życia trzeba je uzupełniać także innymi normami. Z kolei 15 proc. moralność katolicką uznaje za obcą sobie, przy czym większość z nich (11 proc.) mimo wszystko docenia niektóre zasady wynikające z katolicyzmu.
Moralność katolicką za najlepszą i wystarczającą uznaje 47 proc. wierzących oraz 54 proc. praktykujących religijnie kilka razy w tygodniu. CBOS podaje, że w latach 2006-2021 odsetek dorosłych Polaków przekonanych o uniwersalności zasad moralnych katolicyzmu zmniejszył się dwukrotnie (z 31 proc. do 16 proc.). Autorzy raportu wskazali, że wśród osób uznających moralność katolicką za najlepsze i wystarczające źródło zasad i norm, zaledwie 25 proc. akceptuje rozwody, 26 proc. życie w związku bez ślubu, 26 proc. antykoncepcję oraz 27 proc. seks przedmałżeński.
>>> Katolicy i anglikanie pracują nad wspólnym dokumentem o moralności
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (378) przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI); wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI), dane kontaktowe respondent otrzymywał w liście zapowiednim od CBOS; samodzielne wypełnienie ankiety internetowej, do której dostęp był możliwy na podstawie loginu i hasła przekazanego respondentowi w liście zapowiednim od CBOS.
We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań i strukturę. Badanie zrealizowano od 18 do 28 października 2021 r. na próbie liczącej 1157 osób (w tym: 56,4 proc. metodą CAPI, 27,4 proc. – CATI i 16,2 proc. – CAWI).
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |