Chrześcijaństwo i islam. Czy dialog jest możliwy?
Nie zaskoczę nikogo przypomnieniem socjologicznego faktu, że dwie największe i uniwersalistyczne religie odwołujące się do wiary w Jedynego Boga to chrześcijaństwo i islam. Na ponad siedem miliardów mieszkańców naszej planety więcej niż połowa – przynajmniej formalnie – to wyznawcy Chrystusa i Koranu jako Słowa Bożego.
Oznacza to, że statystycznie co drugi człowiek na ziemi jest albo chrześcijaninem, albo muzułmaninem. Biblia i Koran znają tych samych patriarchów i proroków (poza kilkoma wyjątkami), głoszą podobne przesłanie dotyczące nawrócenia, modlitwy i pełnienia dobrych czynów. Podobieństw jest dużo więcej, choć są też różnice. Różnice, które mogą nas ubogacać i różnice, które dzielą, stając się pretekstem do gwałtownych polemik i wzajemnych oskarżeń. Niewątpliwie może łączyć nas miłość do Boga i bliźniego. Pięknie pisali o tym w 2007 roku uczeni muzułmańscy w liście skierowanym do papieża Benedykta XVI i innych chrześcijańskich liderów.
Muzułmanie i chrześcijanie wiedzą, kim był Noe, Abraham, Mojżesz. Jedni i drudzy szanują też Maryję i Jezusa, ale – dodajmy – równocześnie różnią się w sposobie ich postrzegania. Dla wyznawców Chrystusa jest On nie tylko Prorokiem, ale też Synem Bożym i Zbawicielem świata, który z miłości do ludzkości pozwolił się ukrzyżować, lecz trzeciego dnia zmartwychwstał. Dlatego też Maryja jest dla chrześcijan nie tylko Matką wielkiego Proroka, ale i Matką Odkupiciela. Różnic można znaleźć więcej, ale tak naprawdę ta jest fundamentalna. Papież Jan Paweł II w przemówieniu do muzułmańskiej młodzieży w Casablance w 1985 r. wyznał, że jest pewien, że i w tej kwestii Bóg da nam światło i doprowadzi do jednomyślności. „Kim jest Jezus?” – oto pytanie, od którego wiele zależy. Jest też inne bardzo ważne pytanie w naszych wspólnych relacjach: „Kim jest Muhammad?”. Muzułmanie wierzą, że Prorok islamu jest ostatnim Wysłannikiem Boga posłanym do całej ludzkości. Z prawdy tej nigdy nie zrezygnują. Nie inaczej chrześcijanie. Nigdy nie zaprą się wiary w Chrystusa – Syna Bożego. W naszym okrutnym i rozdartym świecie są muzułmanie, którzy chcą oczernić wiarę chrześcijańską w Jezusa. I odwrotnie. Można spotkać wielu wyznawców Chrystusa, którzy pragną oczernić Proroka islamu. Czy naszemu Panu i Stwórcy to się podoba i jest z tego faktu zadowolony? Osobiście jestem pewien, że nie.
Współczesny świat jest ciągle podzielony i rozdarty przez nienawiść i nieufność. Niestety dotyczy to również ludzi wierzących: chrześcijan i muzułmanów. Z kim zatem prowadzić dialog? Czy w ogóle jest on możliwy i potrzebny? Na wstępie zauważmy, że istnieje dziś wiele odmiennych stanowisk w podejściu do dialogu między wyznawcami obu religii. Są chrześcijanie, którzy – jak pewien pastor z Florydy – gotowi są spalić ostentacyjnie Koran, wierząc, że jest to Księga wzywająca do przemocy wobec niewinnych ludzi i do terroryzmu. Inni wyznawcy Jezusa zapraszają muzułmanów na wspólne nabożeństwa, pozwalając im na koraniczną modlitwę i nazywając ich – jak papież Franciszek – braćmi w wierze. Wyjątkowym wydarzeniem, obok którego nie można przejść obojętnie, był pocałunek złożony przez Jana Pawła II na Koranie, co wywołało wśród jednych ogromny podziw, wśród drugich – wielkie oburzenie.
Również wśród muzułmanów można znaleźć bardzo różne postawy wobec chrześcijan i ich religii. Wielu wyznawców islamu żyje w przyjaźni z chrześcijanami, podkreślając wspólny monoteizm i jedność jezusowego i muhammadowego przesłania, ale są też i tacy, którzy uważają chrześcijan za fałszerzy Ewangelii i bałwochwalców. Trudno też pominąć postawę środowisk ekstremistycznych z piekła rodem walczących – jak Daesz (ISIS) – „w imię Boga” z – jak mówią – „fałszywą religią Krzyża”.
Czy zatem dialog pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami jest możliwy, skoro nawet wśród samych muzułmanów trudno mówić o powszechnym braterstwie sunnitów i szyitów czy też zwolenników salafizmu i sufizmu? Spory katolików i protestantów też istnieją, ale, dzięki Bogu, od połowy XX wieku intensywnie rozwija się dialog ekumeniczny, podkreślający mimo różnic wyznaniowych powszechne braterstwo w Chrystusie wszystkich chrześcijan. A jednak jest z kim dialogować. Są naśladowcy Chrystusa i Muhammada pragnący pokoju i zrozumienia. Dialog międzyreligijny rozwija się w wielu aspektach. Przoduje w nim Stolica Apostolska i papież Franciszek, a po stronie muzułmańskiej – chociażby jordański król, Abdullah II.
W kolejnych artykułach zamierzam zaprezentować różne aspekty dialogu międzyreligijnego chrześcijan (głównie katolików) i muzułmanów oraz nauczanie ostatnich papieży w tym temacie, nie pomijając przy tym wątków osobistych i własnych refleksji.
***
dr Mariusz Maciak – nauczyciel, teolog, religiolog; ukończył magisterskie studia slawistyczne i teologiczne (Katolicki Uniwersytet Lubelski) oraz studia doktoranckie z zakresu teologii religii i religioznawstwa (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego), członek Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |