Co Biblia mówi o ochronie środowiska?
Słusznie możemy mówić o biblijnych podstawach ochrony środowiska. Samo określenie „ochrona środowiska” jest terminem technicznym, który w języku biblijnym, czyli w języku wiary, można wyrazić jako „troskę o wspólny dom”.
Żyjąc w kręgu kultury chrześcijańskiej, i uważając się za ludzi wierzących, przyjmujemy, że Pismo Święte jest księgą natchnioną. Zawiera ono słowo Boga skierowane do każdego z nas. Wobec tego, z jednej strony, mamy Boga, który się nam objawia, a z drugiej człowieka, który jest adresatem tego objawienia i udziela na nie odpowiedzi. Benedykt XVI w adhortacji o słowie Bożym – Verbum Domini – pisze o nowości i pięknie objawienia biblijnego, które polega na tym, że Bóg daje się poznać w dialogu, który pragnie prowadzić z nami (nr 6). Można powiedzieć, że Pismo Święte, czyli Biblia, jest zapisem tego dialogu. Ponieważ mówimy o objawieniu, to mamy do czynienia z rzeczywistością, którą Bóg chce nam objawić, przekazać, a której o własnych siłach nie bylibyśmy w stanie poznać.
To Bóg wychodzi z inicjatywą i uzdalnia nas do zrozumienia tego, co chce nam przekazać. Podstawowym przesłaniem Biblii jest stwierdzenie Jana Apostoła: „Bóg jest miłością” (1 J 4,16). To jest chrześcijański obraz Boga, a także wynikający z niego obraz człowieka i jego drogi, oraz świata, który go otacza. Dlatego możemy mówić o tym, że Pismo Święte jest podstawą wszystkiego, co stanowi naszą rzeczywistość. Pozwala nam zrozumieć samych siebie, nasze relacje z Bogiem, z drugim człowiekiem i otaczającym nas światem.
>>> Marcin Dorociński: jesteśmy dziećmi naszej planety, nie jej właścicielami
W świetle tego, co zostało powiedziane wyżej, słusznie możemy mówić o biblijnych podstawach ochrony środowiska. Samo określenie „ochrona środowiska” jest terminem technicznym, który w języku biblijnym, czyli w języku wiary, można wyrazić jako troskę o wspólny dom. Taki właśnie podtytuł pojawił się w nauczaniu papieża na ten temat: Encyklika Laudato si’ Ojca Świętego Franciszka „Poświęcona trosce o wspólny dom”, która ukazała się 24 maja 2015 r. w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Chociaż Kościół już wcześniej wypowiadał się na temat ochrony środowiska, to jednak po raz pierwszy uczynił to w tak uroczysty sposób Ojciec Święty. Nie bez znaczenia jest to, że dokument ogłoszono w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Widać, że Franciszek odczytał troskę o środowisko naturalne jako znak działania Ducha Świętego, Który nam przypomniał, że nie możemy korzystać dalej ze środowiska w tak destrukcyjny sposób. Potrzebne jest tzw. ekologiczne nawrócenie (numery 216-221). Żeby jednak mówić o nawróceniu ekologicznym, na poziomie wiary, trzeba ten proces odnieść do Boga, Stworzyciela świata.
Bóg stwarza świat i człowieka
Biblia rozpoczyna się Księgą Rodzaju. Sama nazwa wskazuje, co jest jej treścią. Autorowi natchnionemu chodziło o ukazanie prawdy, że wszystko, co jest na świecie: człowiek, rośliny, zwierzęta, jak i otaczające nas lądy, morza, słońce i gwiazdy, bierze swój początek od Boga. On to wszystko stworzył. Takie jest pochodzenie, rodzaj świata. Co ważne, po każdym dziele stworzenia pojawia się określenie, że Bóg widział, że było dobre, a patrząc na całe dzieło stworzenia – nawet bardzo dobre (Rdz 1,31). W Bożym planie stworzenia człowiek jest ukoronowaniem wszystkiego. Mężczyzna i kobieta zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga (Rdz 1,26). To tajemnicze określenie zawiera w sobie prawdę, że człowiek jest istotą szczególną, z którą Bóg Stwórca podzielił się częścią swego istnienia. Już od samego początku ludzka egzystencja opiera się na trzech podstawowych relacjach ściśle ze sobą związanych: na relacji z Bogiem, z innymi ludźmi i z ziemią. Pierwsza para ludzka żyła w przyjaźni z Bogiem, w doskonałej harmonii między sobą i z otaczającą ją naturą (Rdz 1-2).
>>> Ekologia Franciszka – rewolucja czy powrót do źródeł?
Człowiek ma się troszczyć o stworzony świat
Prawda wiary mówiąca o tym, że człowiek jest stworzony na obraz Boga, wyraża się także w tym, że ludzkość ma czynny udział w tym, co nazywamy ciągłym stwarzaniem, albo podtrzymywaniem w istnieniu tego, co istnieje. Stworzeni z prochu ziemi (Rdz 2,7) jesteśmy jej integralną częścią i w pewien sposób owocem, podobnie jak inne rośliny i zwierzęta, które na niej żyją. Jednak nasza wyjątkowa rola polega na tym, że Bóg zlecił nam zadanie, abyśmy się o ziemię troszczyli. Autor Księgi Rodzaju pisze: „A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!” (Rdz 1,26). W tekście biblijnym panowanie należy rozumieć na podobieństwo panowania samego Boga, Który z miłości stwarza świat i podtrzymuje go w istnieniu. Właśnie człowiek został zaproszony do uczestnictwa w tym, co nazywamy podtrzymywaniem w istnieniu albo troską. Przy opisie raju wspomina się, że nie padał jeszcze deszcz, niezbędny do życia roślin i zwierząt, bo nie było jeszcze człowieka, który by uprawiał ziemię. Dlatego Bóg go stwarza i „umieszcza w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał” (Rdz 2,15; zob. 2,5). Papież Franciszek w Laudato si’ przypomina, że ziemia istniała wcześniej niż my i została nam dana. Panowanie i czynienie jej sobie poddaną nie może być zachętą do jej niszczenia i bezmyślnej eksploatacji. Biblijne uprawianie oznacza oranie i kultywowanie, a doglądanie oznacza chronienie, strzeżenie, zachowanie, bronienie i czuwanie. Ziemia należy do Boga. Człowiek obdarzony inteligencją musi szanować prawa natury i delikatną równowagę między bytami tego świata (nr 67-68).
Bibliści są zgodni co do tego, że to uprawianie i doglądanie jest, w zamyśle autora natchnionego, zaproszeniem do rozwoju kultury i cywilizacji, która początkowo związana ze zbieractwem, pasterstwem i łowiectwem, z czasem stawała się bardziej osiadła i przerodziła się w rolnictwo.
Człowiek poznaje Boga przez kontemplację stworzonego świata
Wspomniałem wcześniej, że Pismo Święte ukazuje człowieka w potrójnej relacji: do Boga, do drugiego człowieka i do stworzonej natury. Człowiek, jako istota obdarzona rozumem, posiada zdolność poznania otaczającego go świata i jego oceny. Księga Rodzaju pokazuje to w bardzo wymowny i obrazowy sposób. Mężczyzna, chociaż jest blisko Boga, czuje się sam. Bóg przyprowadza do niego wszystkie stworzenia. Człowiek nadaje im imiona, ale nie znajduje wśród nich nikogo, kto by tę tęsknotę za szczególną relacją wypełnił. Brakuje mu istoty, która będzie mu równa, czyli kobiety.
Ta zdolność do oglądania, nazywania i podziwiania otaczającego nas świata jest zaproszeniem do postawienia sobie pytania o początki i pochodzenie tego wszystkiego. Czyli patrząc na piękno otaczającej nas przyrody, jako istoty obdarzone rozumem, stawiamy sobie pytanie o to, kto to wszystko stworzył. Widząc doskonałą harmonię następowania pór roku, wydawania przez rośliny owoców i różnorodność gatunków roślin i zwierząt, wnioskujemy, że nie mogło to powstać samo z siebie. Ktoś to musiał rozpocząć i zaplanować. Dla ludzi wierzących jest to Bóg. Księga Mądrości wyraża to w sposób bardzo dosadny: „Głupi z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga; z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła, nie poznali Twórcy” (13,1). Ten tekst jest dla naszego tematu – biblijnych podstaw ochrony środowiska – bardzo ważny. Otóż, pokazuje nam, że świat i otaczająca nas przyroda objawiają Boga. Prowadzi nas do wiary w Niego. Dlatego nie można przyrody bezmyślnie eksploatować i niszczyć. Natomiast trzeba ją poznawać, zgłębiać jej prawa i je zachowywać. Prawo ma to do swojej natury, a szczególnie prawo starotestamentalne, że chroni słabszych. Dotyczy to nie tylko relacji międzyludzkich, ale także traktowania zwierząt przez ludzi. Oto kilka przykładów: „Jeśli zobaczysz, że osioł twego brata albo wół jego upadł na drodze — nie odwrócisz się od nich, ale z nim razem je podniesiesz […]. Jeśli napotkasz przed sobą na drodze, na drzewie lub na ziemi gniazdo ptaka z pisklętami lub jajkami wysiadywanymi przez matkę, nie zabierzesz matki z pisklętami” (Pwt 22,4.6). Podobnie odpoczynek siódmego dnia proponowany jest nie tylko dla ludzi, ale także „aby odpoczęły twój wół i osioł” (Wj 23,12).
>>> Papież: czujemy się panami planety. Trzeba zmienić ten styl życia
Biblia daje nam kilka przykładów tekstów, które pokazują naturę, jako podmiot wielbiący Boga. Widać to szczególnie w tekstach modlitewnych Pisma Świętego, czyli w pieśniach, hymnach i psalmach. Najbardziej znana to tzw. „Pieśń trzech młodzieńców” z Księgi Proroka Daniela (Dn 3,51-89). W pieśni tej całe stworzenie – anioły, człowiek, ciała niebieskie, zwierzęta i rośliny – jest wezwane do wielbienia i błogosławienia Boga. Psalmy często zachęcają człowieka do chwalenia Boga Stwórcy: „On rozpostarł ziemię nad wodami, bo Jego łaska na wieki” (Ps 136,6). Ale zachęcają do uwielbienia również inne stworzenia: „Chwalcie Go, słońce i księżycu, chwalcie Go, wszystkie gwiazdy świecące. Chwalcie Go, nieba najwyższe i wody, co są ponad niebem: niech imię Pana wychwalają, On bowiem nakazał i zostały stworzone” (Ps 148, 3-5).
Człowiek uczy się życia od natury
Biblijna literatura mądrościowa, która czerpie swoją mądrość z objawienia Bożego jest zbliżona do naturalnej mądrości innych narodów. Szczególnie tych położonych najbliżej Izraela. Biblijni mędrcy zachęcają swoich uczniów, aby uczyli się życiowej mądrości przez obserwację zwierząt i zjawisk przyrody. W Księdze Przysłów wzorem mądrości i zaradności życiowej są małe zwierzęta: „Są cztery istoty małe na ziemi, lecz nadzwyczaj mądre: lud mrówczy, chociaż bez siły, a w lecie nazbiera żywności; góralki, lud wprawdzie niemocny, a w skale mieszkania zakłada; szarańcza, która choć nie ma króla, cała wyrusza w porządku; jaszczurka, co da się schwytać rękami, a mieszka w pałacach królewskich” (30,24-28). Obserwacja natury jest także pomocna w wyzwalaniu się z wad. Ten sam autor piętnuje osobę leniwą i zachęca ją do pracy: „Do mrówki się udaj, leniwcze, patrz na jej drogi, bądź mądry. Nie znajdziesz u niej zwierzchnika, ni stróża żadnego, ni pana – a w lecie gromadzi swą żywność i zbiera swój plon we żniwa. Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć? I kiedyż ze snu powstaniesz? Trochę snu, trochę drzemki, trochę złożenia rąk, aby zasnąć – a przyjdzie na ciebie nędza jak rozbójnik i niedostatek jak ktoś bezczelny” (6,6-11). Tak pozytywne ukazanie środowiska naturalnego, które otacza człowieka, jest zachętą, aby rzeczywiście troszczyć się o to, co nas otacza.
Ewangelia stworzenia
Otwierając księgi Nowego Testamentu najpierw spotykamy Ewangelie, a w nich Jezusa, Który posługuje się przypowieściami o naturze, aby ukazać istotę Królestwa Bożego. I tak mamy przypowieść o siewcy, który sieje ziarno i w zależności od tego, gdzie ono padło, zbiera odpowiedni plon. O kąkolu, czyli chwaście w pszenicy, aby zobrazować, że Bóg pozwala dobrym i złym żyć razem, ale przyjdzie czas, gdy dobrzy odbiorą nagrodę, a źli zostaną wrzuceni w ogień. Genezę Królestwa Bożego, czyli to, że jest to dzieło Boga i z małego staje się wielkim, wyrażają przypowieści o ziarnku gorczycy i o zaczynie (Mt 13). Któż z nas nie zna przypowieści o zagubionej owieczce, której pasterz poszukuje i cieszy się, jak ją znajdzie. Znowu, wyraża ona prawdę, że Bóg kocha każdego, najbardziej zaś tego, który się pogubił w życiu.
>>> Tomasz Rożek: po prostu mniej konsumujmy [ROZMOWA]
Jezus zachęca w Kazaniu na górze do całkowitego zdania się na Opatrzność Bożą. Zaufanie Bogu i Jego Opatrzności powinno nas wyzwolić z lęku o jutro i zbytniego zabiegania o rzeczy tego świata. Jezus mówi: „Nie martwcie się o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?” (Mt 6,25). Skąd ta ufność? Z obserwacji przyrody. Bo Jezus mówi dalej: „Przypatrzcie się ptakom podniebnym: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was, martwiąc się, może choćby chwilę dołożyć do swego życia? A o odzienie czemu się martwicie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele polne, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, ludzie małej wiary?” (Mt 6,28-30).
Czy wobec tego nie powinniśmy się uczyć w dzisiejszym, zabieganym świecie pozytywnego i pełnego podziwu patrzenia na otaczające nas środowisko? Podziwiając jego różnorodność i piękno, przejawiające się w nieskończonej ilości gatunków roślin i zwierząt, wchodzić na nowo w stan odpoczynku i całkowitego zawierzenia Stwórcy nas samych i całej rzeczywistości. Lubimy odpoczywać na łonie przyrody. Uciekamy w zaciszne miejsca, aby wyzwolić się od hałasu i pośpiechu miast. Tam nam łatwiej znaleźć to, co nazywamy harmonią i spokojem. Tam odnajdujemy siebie, piękno natury, a przede wszystkim Boga.
Pięknie to wyraża Psalm 8, którego treść niech będzie zwieńczeniem tego, co Franciszek nazwał w Laudato si’ „Ewangelią stworzenia”:
1 Kierownikowi chóru. Na wzór z Gat. Dawidowy.
2 O Panie, nasz Boże,
jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!
Tyś swój majestat wyniósł nad niebios.
3 Sprawiłeś, że [nawet] usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę,
na przekór Twym przeciwnikom,
aby poskromić nieprzyjaciela i wroga.
4 Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło Twych palców,
księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził:
5 czym jest człowiek, że o nim pamiętasz,
i czym syn człowieczy, że się nim zajmujesz?
6 Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich,
chwałą i czcią go uwieńczyłeś.
7 Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich;
złożyłeś wszystko pod jego stopy:
8 owce i bydło wszelakie,
a nadto i polne stada,
9 ptactwo podniebne oraz ryby morskie,
wszystko, co szlaki mórz przemierza.
10 O Panie, nasz Panie,
jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |