Fot. Pixabay/paveljanca1981

Co zrobić, kiedy na spacerze spotkamy węża?

Jak się zachować, gdy podczas spaceru lub w naszym ogródku spotkamy węża? Kluczowe jest to, by dać mu zwyczajnie uciec i by go nie niepokoić – podkreśla dr inż. Mikołaj Kaczmarski z Katedry Zoologii UPP. Wszystkie gady żyjące w Polsce są pod ochroną.

Okres od kwietnia do czerwca to najlepszy czas, by spotkać i z bliska przyjrzeć się krajowym gatunkom gadów. Niska, jeszcze słabo rozwinięta roślinność ułatwia wykrycie węży i jaszczurek. Właśnie teraz odbywają one sezon godowy, a jednocześnie bardzo dużo czasu poświęcają na wygrzewanie się na słońcu.

O ile do jaszczurek większość z nas odczuwa sympatię, to spotkanie z wężami budzi zazwyczaj lęk. Tymczasem trzeba pamiętać, że zwierzęta te, jak zresztą wszystkie inne gady występujące w Polsce, są grupą zagrożoną, cierpiącą głównie za sprawą niszczenia i przekształcania siedlisk, ale także bezmyślnego tępienia przez człowieka. Tępienia, do którego dochodzi pomimo ochrony gatunkowej – podkreślają w przesłanym PAP komunikacie prasowym przedstawiciele Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

>>> Plagi egipskie. Boże działanie czy natura?

Jak więc zachowywać się, gdy podczas spaceru lub w naszym ogródku spotkamy węża? Kluczowe – jak podkreśla dr inż. Mikołaj Kaczmarski z Katedry Zoologii UPP – by dać mu zwyczajnie uciec i by go nie niepokoić. „Strach przed wężami ma podłoże ewolucyjne, dlatego ciężko się go wyzbyć, jednak mimo tego warto nabyć umiejętność rozpoznawania krajowych gatunków węży i mieć wiedzę, które z nich żyją w naszym najbliższym otoczeniu. Jest to szczególnie istotne wobec narastającego problemu porzucania gatunków egzotycznych lub ucieczek zwierząt egzotycznych z terrariów” – zwraca uwagę przyrodnik.

Zjawisko to obserwujemy szczególnie często w okresie wiosenno-letnim w dużych miastach. Kiedy zauważy się taki „podejrzany” gatunek, zawsze należy wzywać odpowiednie służby i zachować wszelką ostrożność, ponieważ zdarza się, że odławiane gady są jadowite i niebezpieczne.

fot. pixabay

Obecnie największym zagrożeniem, oprócz działalności ludzkiej, są dla gadów zmiany klimatu i wynikające z nich anomalie pogodowe, np. susze, oraz choroby i gatunki inwazyjne. Dlatego – jak przypominają przyrodnicy z Poznania – jeśli gady żyją w waszym sąsiedztwie, warto je poznać i docenić ich wyjątkowość.

W Polsce na co dzień najłatwiej spotkać zaskrońca zwyczajnego, czyli najpospolitszego węża żyjącego w naszym kraju. Łatwo go rozpoznać, ponieważ ma charakterystyczne plamy na głowie, w okolicach skroni, od których pochodzi zresztą jego nazwa. Ten duży, bo dorastający nawet do ponad metra gatunek, widywany jest zazwyczaj w pobliżu zbiorników wodnych i mokradeł. Przebywa tam, ponieważ jego dieta składa się głównie z płazów, choć nierzadko także ryb. Potrafi jednak migrować w poszukiwaniu ofiar i dogodnych siedlisk, dlatego czasami może pojawić się w niespodziewanych miejscach.

Poza zaskrońcem w niektórych rejonach Polski nadal dość często można natrafić na żmiję zygzakowatą, która jest jedynym jadowitym gadem żyjącym w naszym kraju. Wąż ten nigdy sam nie atakuje, chyba że próbujemy go łapać lub niechcący na niego nadepniemy. Żmije zygzakowate są bardzo płochliwe, a w trakcie spotkania zazwyczaj zamierają w bezruchu lub bardzo szybko próbują zejść nam z drogi. Przez wieki były bezmyślnie tępione, dlatego teraz w wielu miejscach już praktycznie nie występują. Są niewielkimi wężami – dorastają średnio do ok. 60 cm.

>>> Papież: natura udzieli nam straszliwej lekcji

Kolejnym bardzo ciekawym i równie niepozornym gatunkiem, do tego bardzo często mylonym ze żmiją, jest gniewosz plamisty. To smukły i ciepłolubny wąż żywiący się wyłącznie innymi gadami, głównie jaszczurkami, dlatego spotykać go można praktycznie tylko w dobrze zachowanych i złożonych ekosystemach. Jest gatunkiem rzadkim, chociaż w ostatnich latach dzięki projektom z zakresu nauki obywatelskiej, udało się wykryć wiele jego nowych stanowisk w całym kraju. Każde spotkanie z tym gatunkiem warto spróbować udokumentować, a fotografie przysłać do herpetologów (można to zrobić tutaj: https://www.natrix.org.pl/ekologia-przestrzenna/).

Na południu Polski spotkać można jeszcze węża eskulapa. Jest on jednak coraz rzadszy i występuje już tylko wyłącznie w dolinie Sanu.

Równie atrakcyjnym znaleziskiem jest zaskroniec rybołów, okrzyknięty herpetologicznym odkryciem ostatnich lat. Ten gatunek bytuje jedynie na Śląsku Cieszyńskim. Niektórzy błędnie jako węże oznaczają także padalce, ale są to po prostu beznogie jaszczurki.

Wszystkie osoby, które chciałby zagłębić temat węży – i tych żyjących w Polsce, i tych egzotycznych – Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu zaprasza na wykład otwarty zatytułowany „Wśród zaskrońców, żmij, pytonów i boa – węże w naszym otoczeniu i dlaczego budzą w nas strach”. Odbędzie się on w czwartek, 25 maja, o godzinie 15.00, w Collegium Maximum przy ul. Wojska Polskiego 28 w Poznaniu (sala A)

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze