Czas przemiany. Przebacz mi – od tych słów zaczyna się Wielki Post w Kościele prawosławnym
Przebacz mi – można powiedzieć, że od tych słów zaczyna się Wielki Post w Kościele prawosławnym. Niedzielą Przebaczania Win rozpoczyna się 40-dniowy okres przygotowań do Paschy, która tym roku przypada dopiero 5 maja.
Kościół uczy, że żeby dobrze wejść w czas umartwienia, trzeba to zrobić z „czystą kartą” – przebaczając tym, którzy nas skrzywdzili i prosząc innych o wybaczenie. Obrzęd ten najczęściej ma miejsce po niedzielnej liturgii. Tą niedzielę nazywa się też inaczej Seropustną, od ostatniego dnia, gdy można jeść nabiał. Trzeba jednak pamiętać, że w Cerkwi – mimo kanonów, tradycji i zasad w niej panujących – nie ma jednej wspólnej reguły obowiązującej na całym świecie mówiącej o tym, jak powinno się przeżywać Wielki Post. Te zalecenia to wskazówki, które pomagają nam dążyć do ideału, czyli życia w bliskości z Bogiem.
Jeść czy nie jeść – oto jest pytanie
Wielki Post to zmiana całościowa tego jak żyjemy. To nie tylko walka umysłu ze złymi przyzwyczajeniami i przekierowanie myśli na czas przygotowujący nas do Zmartwychwstania, okres wzmożonej modlitwy i wczytywanie się w Pismo Święte, ale też panowanie nad swoim ciałem. W kontekście spożywania pokarmów w prawosławiu post jest o wiele bardziej restrykcyjny od tego katolickiego. By człowiekowi było łatwiej, w ten okres wchodzi się stopniowo – ograniczając najpierw mięso, a potem nabiał. W samym Wielkim Poście je się (lub raczej próbuje się jeść) tak jak robią to weganie.
Jeszcze surowszy post jest w Czysty Tydzień. To czas od Czystego Poniedziałku do Czystego Piątku włącznie (pierwsze pięć dni Wielkiego Postu). Jeśli ktoś może, to je tylko jeden posiłek i to wieczorem, do tego bardzo skromny i niewymagający dużego nakładu pracy. Wielki Tydzień to ścisły post i wygląda tak jak pierwszy tydzień Wielkiego Postu. Od wieczoru Wielkiego Czwartku, zgodnie ze starożytną tradycją, powinno się powstrzymać od jedzenia aż do śniadania paschalnego. Prócz tego w Wielki Piątek powinno się także powstrzymać od napojów – aż do momentu nabożeństwa popołudniowego z pokłonieniem się płaszczanicy (wizerunek Chrystusa w grobie).
Być może brzmi to strasznie, ale dziś coraz częściej zwraca się uwagę na to, by nie tyle stosować dietę (bo nie o to przecież chodzi), lecz o to, by robić to ze świadomością tego, po co to robimy i dostosować ją do naszych możliwości. Tak jak katolicy przytaczają anegdotę o łososiu w piątek, tak prawosławni zdają sobie sprawę z tego, że przygotowanie dań wegańskich potrafi być czaso- i kosztochłonne, a głodni nie jesteśmy w stanie dobrze wykonywać swojej pracy czy mieć siły np. na spędzanie czasu z najbliższymi. Coraz częściej słyszy się w trakcie kazań, by zrezygnować z przyjemności takich jak alkohol czy internet, a nie koncentrować się na kotletach z kalafiora, zaniedbując przy tym relacje z innymi. Świeci Ojcowie radzą też, że jeśli ktoś zaprosi cię w Wielkim Poście na wystawną kolację, to nie powinno się odmawiać jedzenia, by nie sprawiać gospodarzowi problemu i nie wprowadzać go w zakłopotanie. To inny człowiek oraz nasze i jego zbawienie stoją na pierwszym miejscu, a nie litera prawa.
Prawosławie cechuje też podejście indywidualistyczne, by każdemu człowiekowi ułatwiać zbawienie, a nie je utrudniać, stąd brak spisu obowiązujących reguł czy traktowania ich jako nakazów. Inaczej więc będzie pościł pracownik fizyczny, inaczej zaś kobieta w ciąży, dziecko, osoba z zaburzeniami odżywiania czy na skraju ubóstwa.
>>> Wielki Post przypomina nam, kim jest Jezus [FELIETON]
Zmiłuj się nade mną, Boże
W Cerkwi charakterystycznym nabożeństwem rozpoczynającym ten czas jest Wielki Kanon św. Andrzeja z Krety. Podczas niego w pełni czuć już ducha postu – nieliczne świece rozświetlają świątynię, pulpity pokryte są ciemnymi tkaninami, kapłan czyta treść bez akompaniamentu głośnych i radosnych śpiewów. Atmosferę pokory podkreślają pokłony do ziemi, które wykonują wierni podczas czytania kanonu. Jest to najgłębszy pokłon znany w prawosławiu – po znaku krzyża klęka się i dotyka czołem ziemi.
Coroczny cykl
Co roku każda wielkopostna niedziela poświęcona jest temu samemu zagadnieniu – by zwrócić uwagę na ważne wydarzenia czy osoby, które pomogą nam w zmaganiach wielkopostnych. Jest to np. niedziela poświęcona pamięci św. Marii Egipcjanki, prostytutki, która została pustelniczką. Kościół przez jej przykład uczy nas, że niezależnie od tego, co w życiu zrobimy, nie możemy tracić nadziei i zawsze możemy zmienić swoje życie.
Podczas każdej liturgii chór śpiewa inne pieśni przygotowujące nas do Paschy. Każdy z nas ma pamiętać, że nic nie uda mu się bez pomocy i miłości Boga. I tak na początku Wielkiego Postu mamy przyznać, że jesteśmy słabi i potrzebujemy z pokorą spojrzeć na swoje życie. Potem nasza uwaga ma zacząć koncentrować się na męce Jezusa i kierować nas do spotkania z nim w Niedzielę Zmartwychwstania. Bo paradoksalnie im bliżej Wielkiego Piątku, tym więcej radości przebija w cerkiewnych pieśniach – w końcu po śmierci nastanie Życie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |