Czechy: pięcioletni Mireczek uciekł z hodowli. Krokodyl mógł się dostać do Polski
Czeska policja poszukuje niebezpiecznego krokodyla, który w sobotę uciekł z prywatnej hodowli w Ostrawie na wschodzie kraju – poinformował we wtorek portal Idnes.cz. Według ekspertów zwierzę poszukuje wody i zacienionego miejsca. Gad mógł trafić do Odry, z którą łączy się przepływająca przez Ostrawę rzeka Ostrawica.
Krokodyl, nazwany przez właściciela Mireczek, jest zaczipowany i ma świadectwo rejestracji okazu zagrożonego gatunku. Certyfikat został wydany przez władze kraju (województwa) ołomunieckiego. Właściciel nie powiedział policji, dlaczego po zakupie krokodyla nie zarejestrował go w Ostrawie.
Rzeczniczka lokalnej policji Eva Michalikova zapowiedziała postępowanie w celu wyjaśnienia, w jakich warunkach trzymany był krokodyl, w jaki sposób mógł uciec oraz dlaczego hodowca zgłosił ucieczkę Mireczka dopiero po dwóch dniach.
>>> Ks. Halík: sytuacja Kościoła jak za reformacji
Według ekspertów, na których powołuje się czeski portal aktuality.cz, przebywający na wolności krokodyl może polować na mniejsze psy lub koty.
W poszukiwania zaangażowano ponad 20 policjantów oraz 10 strażników miejskich – powiedziała Michalikova. Przeszukiwane są okoliczne domy i ogrody. O ucieczce niebezpiecznego zwierzęcia poinformowani zostali mieszkańcy, poinstruowano ich również, jak postępować w przypadku natknięcia się na krokodyla. Przede wszystkim policja zakazuje prób samodzielnego łapania niebezpiecznego gada oraz prosi o dzwonienie na policyjny numer alarmowy.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |