fot. pixabay

Czy do posypania głowy popiołem trzeba zdjąć z niej nakrycie?

„Proszę o zdjęcie nakrycia głowy” – te słowa co roku słyszę podczas mszy w Środę Popielcową. Ale czy rzeczywiście do posypania głowy popiołem powinno być zdjęte jej nakrycie?

Popiołem sypie się głowy, a nie czapki. Tego argumentu za każdym razem używa ksiądz podczas mszy w mojej parafii. Mimo to zawsze znajduje się kilka starszych pań, które do ołtarza podchodzą w czapkach lub beretach. Ale czy tak można?

>>> Czy w Środę Popielcową trzeba iść do kościoła?

– Posypujemy głowy, nie czapki. To nasz gest uniżenia, pokory i chęci rozpoczęcia swojej przemiany. To nie tylko przypomnienie o marności życia – że z prochu powstałeś i w proch się obrócisz, ale też, że chcę od tego dnia szczególnie wykorzystać czas swojego życia i Wielkiego Postu do mojego nawrócenia. To zewnętrzny znak mojej gotowości do tego. Jedna z pieśni nam też o tym mówi: „Posypmy głowy popiołem. Uderzmy przed Panem czołem. Zapustne śmiechy na stronę. Cierniową wijmy koronę”. Posypmy więc głowy, nie czapki. Wtedy to wszystko ma sens – mówi ks. Łukasz Żurawski, proboszcz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Lutogniewie.

>>> Uzdrowienia z nowotworu, narodziny długo wyczekiwanych dzieci – wszystko to za wstawiennictwem MB Pocieszenia z Lutogniewu

Dlatego też warto zdjąć czapkę, beret, kapelusz lub każde inne nakrycie głowy. Chociażby na sam czas posypania głowy popiołem. Przecież przez to nic się nie traci. Wręcz przeciwnie – można zyskać.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze