dziecko

Fot. pixabay

Justyna Nowicka: czy dzieci zmarłe bez chrztu będą zbawione? 

Nie jest to łatwy temat. Po pierwsze dlatego, że dla wielu osób łączy się z dużymi emocjami. A po drugie dlatego, że dotyczy życia po śmierci, więc z przyczyn oczywistych nie możemy mieć stuprocentowej pewności, że tak właśnie będzie. 

Wiele zagadnień naszej wiary wymaga pokory i świadomości, że stajemy wobec tajemnicy. Ale nie jest też tak, że stajemy zupełnie bezradni i nic nie możemy powiedzieć. Możemy wnioskować na podstawie tego, co mówił Jezus, Pismo Święte i wielcy święci Kościoła. W ten sposób powstają watykańskie dokumenty. 

Dla wielu to bardzo ważne pytanie 

Pytanie o to, czy dzieci zmarłe bez chrztu będą zbawione, zaczęło pojawiać się najpierw w przestrzeni duszpasterskiej, ponieważ ludzie pytali księży o to, jak to jest. Powstała więc potrzeba, by wypowiedzieli się w tej kwestii eksperci. 

Biskupi zgłosili się do komisji z Kongregacji Nauki Wiary z zapytaniem o to, w jaki sposób głosić nadzieję rodzicom dzieci zmarłych bez chrztu. Watykańska komisja zajęła się tym problemem, kiedy jej przewodniczącym był jeszcze kard. Ratzinger. Prace nad tym tematem zaowocowały dokumentem pt. „Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umierają bez chrztu”. Dokument ten zaakceptował J. Ratzinger już jako papież Benedykt XVI, 19 stycznia 2007 r. 

>>> Czy rozwodnik może być zbawiony?

dziecko grób anioł

Fot. pixabay

Limbus puerorum 

W teologii zachodniej, głównie za sprawą świętego Tomasza, rozwinęła się hipoteza, że dzieci zmarłe bez chrztu trafiają to tak zwanego limbus puerorum, czyli otchłani przeznaczonej specjalnie dla nich. 

Dlatego żadna inna kara nie należy się za winę pierworodną, jak tylko pozbawienie tego celu, do którego zmierzało odebrane dobro, a do którego to celu sama natura ludzka sama przez się nie zdoła dotrzeć. Dobrem tym jest „widzenie” Boga. Toteż właściwą i jedyną karą za grzech pierworodny jest po śmierci brak tego „widzenia”. […] Otóż dzieci [nieochrzczone] nie były w takim stanie, żeby mogły posiąść życie wieczne (w niebie), bo ani ono nie należało im się z natury, ani one nie mogły mieć właściwych do tego uczynków. […] Ale cieszyć się będą, że wielce będą korzystać z doskonałości naturalnych dzięki dobroci Boga. Św. Tomasz Summa Theologica, III 101 a.1,2. 

 
Komisja Teologiczna zwróciła uwagę, że teoria limbus puerorum nie była jednak nigdy dogmatem wiary Kościoła, ale miała jedynie charakter opinii teologicznej. 

Ochrzczeni „pragnieniem chrztu” 

W Kościele od dawna istniała intuicja, która nawiązywała do sceny opisanej w Ewangelii, kiedy to Jezus bierze dzieci na kolana (wcale nie były ochrzczone!) i mówi, że to do takich jak one należy Królestwo Boże. Kongregacja Nauki Wiary swoim dokumentem potwierdza to myślenie. 

Dzieci zmarłe w trakcie porodu lub urodzone jako martwe są uwolnione od grzechu pierworodnego za pomocą „pragnienia chrztu”, to znaczy w pragnieniu Kościoła, by wszyscy ludzie byli zbawieni i ochrzczeni. Tak się dzieje, jeśli rodzice są wierzący, praktykujący i chcieli dziecko ochrzcić, a jedynie okoliczności ten chrzest uniemożliwiły. Gdy dziecko jest chrzczone, także nie może osobiście wyznać wiary. W tym momencie rodzice i cały Kościół zapewniają wiarą działanie sakramentu.   

Małe dzieci nie potrzebują przebłagania za grzechy, dlatego w liturgii pogrzebu dziecka nienarodzonego modlitwa zanoszona jest przede wszystkim za rodziców i rodzinę chowanego dziecka. 

>>> Chrzest u pierwszych chrześcijan 

Fot. cathopic

Wolność Boga 

Trzeba pamiętać o tym, że Bóg jest wolny w stosunku do środków zbawienia, które Sam ustanowił, czyli na przykład do sakramentów. 

Bóg nie wymaga od nas rzeczy niemożliwych. Boża moc nie jest ograniczona do sakramentów (…). Bóg zatem może dać łaskę chrztu bez udzielania samego sakramentu, i ten fakt powinien być szczególnie wzięty pod uwagę, kiedy udzielenie sakramentu byłoby niemożliwe. Konieczność sakramentu nie jest absolutna. Absolutna jest natomiast ludzka potrzeba Prasakramentu, którym jest sam Chrystus. Całe zbawienie pochodzi od Niego i dlatego, w pewien sposób, przez Kościół – stwierdza dokument. 

I może działać w sposób, którego my nie potrafimy sobie wyobrazić czy nazwać. A więc możemy mówić o tym, że mamy chrzest sakramentalny, chrzest pragnienia (ci, którzy chcieli przyjąć chrzest, ale okoliczności sprawiły, że nie mogli) oraz chrzest krwi (nieochrzczeni, zabici z powodu wiary), ale w jaki sposób Bóg prowadzi zbawczy dialog z każdym człowiekiem – to pozostaje tajemnicą. Tylko Bóg zna nasze serca i intencje. 

Można mieć nadzieję 

Z Pisma Świętego możemy wyczytać, że Bóg jest miłosierny i nieskończenie zależy Mu na zbawieniu każdego człowieka. To jest fundament naszej nadziei dla dzieci umierających bez sakramentu chrztu. 

Boża łaska dociera do wszystkich ludzi i Jego Opatrzność obejmuje wszystkich – czytamy w dokumencie.  
 
Dokument komisji nie ma rangi oficjalnego nauczania Kościoła. Warto jednak podkreślić, że to opracowanie teologów zostało zaaprobowane przez papieża i przez to staje się ważną i wiarygodną wskazówką dla chrześcijan poszukujących odpowiedzi na trudne pytania. 

>>> Czy człowiek bogaty może być zbawiony?

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze