Czy Ewa na pewno podała Adamowi jabłko?
Dlaczego akurat jabłko pojawia się w dłoni Ewy, gdy doskonale wiemy, że autorzy biblijnej Księgi Rodzaju nie znali jabłoni? Czemu wąż ma oblicze naszej pramatki? Dlaczego miejsce węża na obrazie Hugo van der Goesa zajmuje jaszczurka z kobiecą twarzą? Czy jest to jedynie kaprys wyobraźni artysty, czy kryje się w tym jakaś głębsza, teologiczna prawda?
Czy rzeczywiście w drzewie poznania dobra i zła możemy widzieć jabłoń, skoro biblijna opowieść o grzechu pierworodnym nie mówi, i to wyraźnie, o rodzaju rajskiego owocu? Nadto spisujący Księgę Rodzaju nie znali jabłoni. Egzegeci trudzili się nad tym, czy owym drzewem nie była czasem… pomarańcza, figa, granat lub winorośl. Septuaginta wskazuje na figę, apokryficzna Księga Henocha na palmę daktylową, a tradycja rabiniczna na winną latorośl, źdźbło pszenicy wyższe od cedru lub drzewo cytrusowe.
W tradycji chrześcijańskiej drzewem tym jest od wieków oczywiście jabłoń. Widnieje ona już na wczesnochrześcijańskich freskach z katakumb i sarkofagach. Ale dlaczego właśnie jabłko stało się symbolem grzechu pierworodnego? Dlatego że łacińskie słowo malum oznacza zarówno jabłko, jak i zło. W tym kontekście jabłko z rajskiego drzewa poznania dobra i zła symbolizuje nie tylko grzech pierworodny, ale i pokusę, źródło zła, początek zguby ludzkości, cielesną pożądliwość, zaczyn zepsucia i śmierć. Jednakże ten sam owoc w ręku małego Jezusa mówi nam o Nim jako o Nowym Adamie – Odkupicielu ludzkości.
Często też to wąż podaje Ewie jabłko z drzewa. Nie zawsze jednak mamy do czynienia z owym gadem w scenie grzechu pierworodnego, gdyż na przykład na obrazie Hugo van der Goesa z około 1480 r. widnieje czteropalczasta, wsparta o drzewo, przyglądająca się zrywającej owoc pramatce jaszczurka z kobiecą twarzą. Odpowiedź, dlaczego kusicielem jest tutaj akurat jaszczurka, znajdujemy w bestiariuszu. Gad ten potrafił bowiem zatruć owoce jabłoni śmiercionośnym jadem, a przecież grzech pierworodny przyniósł ze sobą śmierć.
Nierzadko wąż z raju ma oblicze Ewy. Takim jawi się chociażby na słynnym fresku Michała Anioła Buonarrotiego w Kaplicy Sykstyńskiej. Jeden z najwybitniejszych artystów wszechczasów, jakim był Michał Anioł, wyposażył go w niewieścią fryzurę, takowe piersi i w… iście rubensowskie kształty. Podobnie prezentuje się wąż na przykład na obrazie „Rajski ogród” Lucasa Cranacha Starszego z 1530 r.
Zresztą przez stulecia Ewę uważano za zasługującą na pogardę kusicielkę, a przekonanie to, choć nie tylko ono, zaważyło na wyglądzie węża. Dlaczego nie tylko? Ponieważ w języku aramejskim imię „Hewja” niestety oznacza „węża”. Pewną pociechę przynosi wszystkim Ewom język hebrajski, w którym imię to, czyli „Hawwah”, znaczy tyle co „budząca życie”.
Wąż z raju może mieć również zupełnie inne, jeszcze bardziej zaskakujące oblicze. Chociażby na obrazie „Raj i grzech pierworodny” Jana Bruegela Starszego i Petera Paula Rubensa z około 1615 r. urzeka on śliczną, dziecięcą twarzyczką, do takiego zresztą stopnia, że zapomina się o jego prawie niezauważalnych, widocznych na obrazie Petera Paula Rubensa z lat 1628-1629 rożkach i wężowym ogonie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |