fot. EPA/CJ GUNTHER

Czy pandemia jest karą Bożą? Odpowiada teolog

Pandemia pokazała, że ludzie są jednością. Niezależnie od różnic moralnych, religijnych, wykształcenia, bogactwa – powiedział teolog ks. prof. Krzysztof Kaucha podczas konferencji naukowej, zorganizowanej w ramach 53. Tygodnia Eklezjologicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

W środę na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim rozpoczęła się konferencja naukowa w ramach 53. Tygodnia Eklezjologicznego, który w tym roku odbywa się pod hasłem „Kościół wobec zarazy”.

Podczas wykładu inauguracyjnego dziekan Wydziału Teologii KUL ks. prof. Przemysław Kantyk powiedział, że mija drugi rok pandemii, która zmieniła życie ludzi na całym świecie. „Nigdy wcześniej tak wielu z nas nie dotknęła śmierć przechodząca obok. Nigdy wcześniej tak wielu ludzi nie umierało w odizolowaniu sanitarnym od swoich bliskich na oddziałach szpitalnych” – powiedział ks. prof. Kantyk.

>>> Wzrost głodu na świecie. Powodem nie tylko pandemia

„Pandemia objęła cały ziemski glob, wszystkich ludzi i pokazała, że ludzie są jednością. Niezależnie od różnic moralnych, religijnych, wykształcenia, bogactwa. Biologicznie, ale także, jako ludzie, w swojej godności, w świętości naszego życia wszyscy są równi” – powiedział podczas swojego wykładu dyrektor Instytutu Teologii Fundamentalnej KUL ks. prof. Krzysztof Kaucha. Przytoczył też dane zebrane przez Johns Hopkins University z USA, z których wynika, że od początku pandemii na całym świecie stwierdzono 254,5 mln przypadków zakażenia koronawirusem i ponad 5,1 mln zgonów.

„Wiele osób zarażonych zostało na początku pandemii zabranych od swoich rodzin do szpitala, na oddziały covidowe, zmarło tam i nie miało możliwości kontaktu ze swoimi najbliższymi, pożegnania się. Trochę jakby apokaliptycznie to brzmiało. Jakby apokalipsa w pewnych sytuacjach stała się rzeczywistością” – powiedział ks. prof. Kaucha.

Zdaniem teologa, pandemia zaskoczyła ludzkość. „Przyzwyczailiśmy się do świata, który ciągle przyspiesza i musi przyspieszać, żeby móc funkcjonować. Nikt się nie spodziewał, że świat zamknie się, zastopuje nagle” – powiedział ks. prof. Kaucha. Zauważył, że w czasie pandemii zadziałała medycyna i dzięki postępowi naukowemu po pewnym czasie udostępniono szczepionki przeciwko COVID-19. Z drugiej strony rozprzestrzenianie się choroby sprawiło, że upadła część mitów.

>>> Ks. Nycz: pandemia i jesienne protesty pozostawiły ślad w sercach stypendystów FDNT

przyjaciele
fot. pixabay.com

„Jesteśmy wychowani na micie, że poprzez naukę i technikę ludzkość buduje świat szczęśliwy, bez chorób i nieszczęść. Wmawia się to ludziom i na naszych oczach wybucha pandemia. Coś, czego do dzisiaj nie jesteśmy w stanie się pozbyć. Z czym raczej będziemy musieli nauczyć się żyć” – powiedział ks. prof. Kaucha.

Po wykładzie teolog został zapytany, czy pandemia jest karą bożą. „W odpowiedzi na pychę człowieka, budowanie wieży Babel, które trwa przez całą ludzką historię, siła wyższa, Bóg, chce i może coś powiedzieć. Może w sytuacji współczesnego budowania wieży Babel również wypowiedzieć się i włączyć w bieg historii i dopuścić pandemię. Zwłaszcza gdyby ona była tworem człowieka” – odpowiedział ks. prof. Kaucha.

>>> Pandemia na świecie: we Włoszech rośnie liczba zmarłych, w USA trzecia dawka szczepionki, Izrael wraca do obostrzeń

„Świat jest autonomiczny, fizykalny, ma własne biologiczne prawa, które podchodzą od Boga i Bóg zgadza się na wolność człowieka, ale w momencie gdy ona idzie za daleko i zagraża całości stworzenia Bóg musi i chce dla ocalenia całego swojego stworzenia wprowadzić pewien mechanizm do ludzkiej wolności” – argumentował teolog. Ten mechanizm nazwał „hamulcem bezpieczeństwa”, który sam się włącza wtedy, gdy „ludzka pycha idzie za daleko i niszczy innych”.

Pierwszego dnia konferencji prelekcję pt. „Biblijne przesłanie oraz znaczenie chorób dotykających człowieka” wygłosił ks. dr hab. Tomasz Siemieniec, wykładowca na Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach. Według niego, Izraelici żyjący przed Chrystusem uważali, że wszystko co spotyka ludzi jest związane z Bogiem. Widzieli go, jako źródło błogosławieństwa, zdrowia, uzdrowienia, ale także choroby.

„Dla ludzi Biblii Bóg jawi się, jako źródło choroby oraz uzdrowienia, ale zawsze działa w konkretnym celu. To nie jest tak, że choroba, która spotyka człowieka jest wyrazem kaprysu bożego” – powiedział ks. dr hab. Siemieniec. Dodał, że inny sposób postrzegania choroby i uzdrowienia wprowadził Nowy Testament.

„Jezus traktuje chorobę, jako zjawisko, które tworzy dla człowieka, w jego dążeniach do osiągnięcia stanu pierwotnej szczęśliwości, poważną przeszkodę. U Jezusa choroba jawi się, jako wyraz panowania zła i szatana nad ludźmi” – powiedział teolog.

Konferencja naukowa na KUL potrwa do 18 listopada. W czwartek prelekcje wygłoszą: o. prof. Andrzej Derdziuk OFMCap („Moralne wyzwania epidemii”), o. prof. Marek Fiałkowski OFMConv („Duszpasterstwo w sieci – dylematy i wyzwania”), ks. prof. Marcin Składanowski („Teorie spiskowe, wiara i polityka. Rosyjska Cerkiew Prawosławna wobec pandemii COVID-19”) oraz ks. prof. Marek Chmielewski („Przesłanie mistyków do wierzących na czas zarazy”).

Wykłady są transmitowane przez TV KUL na Youtube. Organizatorem konferencji jest Koło Naukowe Teologów KUL.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze