Fot. Ivars Utinans/unsplash

Czy Patriarchat Gruziński uzna wkrótce autokefalię ukraińską?

Wtargnięcie Rosji na obszar Ukrainy 24 lutego wstrząsnęło Gruzińskim Kościołem Prawosławnym (GKP). Już rankiem tegoż dnia patriarcha Eliasz II jako pierwszy zwierzchnik lokalnego Kościoła prawosławnego wezwał do powstrzymania działań wojskowych w Ukrainie, “w przeciwnym bowiem wypadku wywołają one tragedię światową”.

Agresję rosyjską potępiło też wielu biskupów GKP, przypominając przy okazji, że “Rosja okupuje 20 proc. naszego terytorium”. Według serwisu Orthodoxtime.com, powołującego się na “wiarygodne źródła”, obecnie sprawę wojny i uznania autokefalii ukraińskiej może poruszyć patriarcha już na najbliższym posiedzeniu Świętego Synodu, które odbędzie się prawdopodobnie w maju.

>>> W niedalekiej przyszłości to Kijów, a nie Moskwa będzie centrum prawosławia w Europie wschodniej [ROZMOWA]

Gwałtowna reakcja Patriarchatu Moskiewskiego

Te same źródła twierdzą, że jeśli taka propozycja zostanie zgłoszona, to będzie uchwalona przeważającą większością głosów. Już obecnie bowiem większość członków Synodu, w tym 13 stałych członków tego gremium, mających prawo głosu, opowiada się za uznaniem Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU). Według agencji, po ostatnich oświadczeniach i wypowiedziach metropolitów i biskupów GKP Patriarchat Moskiewski niezwłocznie zażądał od Tbilisi wstrzymania wszelkich kroków na rzecz uznania niezależności prawosławia w Ukrainie.

Dotychczas 13 hierarchów GKP, w tym 7 metropolitów, 2 arcybiskupów i 4 biskupów opowiedziało się mniej lub bardziej wyraźnie za formalnym uznaniem PKU, ponadto inny metropolita, nie będący jak na razie członkiem Świętego Synodu, również popiera takie stanowisko.

Cały prawosławny episkopat Gruzji liczy obecnie 42 członków, łącznie z patriarchą Eliaszem II; w tym gronie jest 39 metropolitów, arcybiskupów i biskupów diecezjalnych, dwóch tytularnych (pomocniczych) i jeden emerytowany.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze