Czy Tora nakazuje mieszkać w szałasie?

Tora nakazuje nam, byśmy mieszkali w szałasach (sukot) przez całe święto Sukot. Szałas (suka) przypomina Obłok Chwały, którym Bóg otoczył naród Izraela, gdy ten wyszedł z ziemi egipskiej. Jak zostało napisane w Torze: „Przez siedem dni będziecie żyć w sukot. Każdy urodzony w Izraelu będzie żyć w sukot, po to, żeby twoje przyszłe pokolenia wiedziały, że sprawiłem, że synowie Izraela żyli w sukot, gdy ich wywiodłem z ziemi Micrajim. Ja jestem Bóg, wasz Bóg.” (Wajikra 23:42-44) 

Święto Sukot upamiętnia schronienie, jakiego Bóg udzielił narodowi żydowskiemu na pustyni. Istotną jego częścią jest przypomnienie tego schronienia. Sukot jest też czasem radości z powodu Bożej troski o nasze dobro. Jest to jedyne święto, które nazywamy w modlitwach zman simchatenu ‘czasem naszej radości’.  

Jak zostało napisane w Tur Orach Chajim: 

„Sukot, o jakich wspomina się w Torze, a w których Żydzi mieszkali, były Obłokami Chwały, którymi Bóg otoczył naród Izraela, by przypomnieć mu o Swych cudach i wspaniałościach. Choć wyszliśmy z Egiptu w miesiącu nisan, nie nakazano nam wykonania sukot o tej porze roku, ponieważ pogoda była wówczas łagodna i wiele osób mieszka w tym czasie w namiotach lub szałasach. Nie byłoby wówczas tak widoczne to, że mieszkamy w sukot, ponieważ Bóg nam nakazał. Dlatego Bóg nakazał nam wykonanie sukot w miesiącu tiszri, podczas pory dreszczów. O tej porze roku każdy człowiek opuszcza swoje letnie miejsce zamieszkania i powraca do domu, lecz my opuszczamy wówczas nasze domy i zamieszkujemy w sukot. Fakt ten pokazuje, iż czynimy tak, ponieważ jest to nakaz dany nam przez naszego Króla”. 

Mieszkając w sukot, upamiętniamy w ten właśnie sposób Wyjście z Egiptu oraz Obłoki chwały, które otaczały Żydów na pustyni Synaj. I to jest właśnie powód, dla którego nakazano nam, byśmy mieszkali w szałasach. 

Wiemy ponadto, że nasze życie tu, na ziemi, mamy dane tylko na chwilę. Życie na ziemi jest jak przebywanie w przedpokoju, bu dopiero dotrzeć do komnaty Króla. Oczywiście to, czy szybko tam dotrzemy, zależy od tego, jak będziemy żyli na ziemi. Rabini uczą nas stale, by traktować nasz pobyt na ziemi jak czas przejściowy, nie docelowy. Zatem drugim znaczeniem życia przez siedem dni w sukot jest uświadomienie nam, że tak jak tymczasowo mieszkamy w szałasie, tak jedynie tymczasowo jesteśmy tu na ziemi. 

„I weźmiecie sobie pierwszego dnia owoc cytrusowego drzewa, liście palmy, gałązkę mirtu i wierzby znad potoku” (Wajikra 23:40). Micwa nakazuje wzięcie czterech gatunków każdego dnia Sukot, z wyjątkiem Szabatu. Cztery gatunki to: etrog (owoc cytrusowy), lulaw (gałąź palmy), trzy harasim (gałązki mirtu) oraz dwie arawot (gałązki wierzby). 

Midrasz dopatruje się w przykazaniu o czterech gatunkach wielu symbolicznych znaczeń. Dwa z nich mówią o wielkim znaczeniu jedności – jedności celu, jaki człowiek nosi w samym sobie oraz jedności narodu żydowskiego: etrog symbolizuje serce, lulaw – kręgosłup, hadasim – oczy, zaś arawot – usta. Wszystkie cztery razem symbolizują konieczność spożytkowania wszystkich naszych zdolności w służbie Bogu. 

Etrog, posiadający smak i przyjemną woń, symbolizuje kogoś, kto jest wybitnym uczonym i jednocześnie człowiekiem czyniącym dobre uczynki. Lulaw (gałązka palmy daktylowej, której owoce mają smak, lecz nie mają zapachu) symbolizuje uczonego nie wykonującego dobrych uczynków. Mirt, posiadający zapach lecz nie posiadający smaku, symbolizuje osobę słabo znającą Torę, lecz dobrze czyniącą. Wierzba, nie posiadająca ani smaku, ani zapachu, symbolizuje osobę nie zainteresowaną ani Torą, ani czynieniem dobra. Cztery gatunki występują razem, ponieważ społeczność Izraela powinna jednoczyć ludzi wszystkich typów. 

Zaraz po zakończeniu Sukot mamy jednodniowe święto Szemini Aceret. W ten dzień „przechodzimy” w naszych modlitwach na czas jesienno-zimowy. Od Szemini Aceret, podczas najbardziej osobistej modlitwy z Bogiem – amidy, mówimy „Sprowadzający wiatr i spuszczający deszcz”. I to zdanie podczas amidy wypowiadamy aż do Pesach, czyli do momentu wejścia w porę wiosenno-letnią. 

Simchat Tora jest naszą radością Tory. Podczas tego święta wyjmowane są z aron kodesz wszystkie zwoje Tory i mężczyźni wykonują wokół bimy (miejsce z którego odczytywana jest Tora) siedem hakafot (okrążeń). Towarzyszą temu śpiewy i tańce. Później odczytana zostaje ostatnia parasza Tory, czyli Wezot Habracha. I czytamy tę parasz tak długo by każdy mężczyzna miał zaszczyt zostać wezwanym do czytania. Potem bierzemy drugi zwój i z niego odczytujemy fragment samego początku Tory czyli parasz Bereszit. 

Na zakończenie, zgodnie z tradycją, szczypta myśli chasydzkiej. Mawiał rabi z Międzyrzecza: 

„Kiedy król bierze udział w jakiejś uroczystości, to wiele osób, które w każdym innym przypadku byłyby wypędzone z pałacu, może się do niego zbliżyć. Tak samo i Bóg, kiedy służymy Mu z radością, pozwala nam się do siebie zbliżyć”. 

„Żadne dziecko nie może narodzić się inaczej, jak tylko poprzez radość i pragnienie – mówił Baalszem. – Podobnie, jeśli ktoś chce, żeby z jego modlitwy narodziły się owoce, musi ofiarowywać je z żarliwością i radością”. 

W tym roku święta przypadają na dni: Sukot: 4–11 października, Szemini Aceret –12 października, Simchat Tora – 13 października. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze