żydzi. fot. EPA/Atef Safadi

Czym jest chasydyzm – mądrość w opowieściach

„Wyprawa do królestwa chasydów jest przedsięwzięciem niełatwym. Poszukiwacz, który bez odpowiedniego ekwipunku przedziera się przez leśne chaszcze, i tak mniej jest odważny od człowieka zadecydowanego na spenetrowanie chasydzkiego świata” (J. Langer). To anachroniczny świat sztetli, o których opowiadał Singer i które odmalowywał Chagall. Ale jest to również świat, który pozostawił nam duchowe przesłanie, niezwykle głębokie i niepokojąco aktualne…

Nawyki 

Pewien młodzieniec poprosił rabiego Izraela z Rużyna, by pomógł mu zerwać za złymi przyzwyczajeniami, aby mógł służyć Panu. Rabi odrzekł: „Dużo trudniej jest skruszyć złe przyzwyczajenia niż rozbić skałę. Bądź szczery w swoich modlitwach i w studiowaniu Tory, a zło powoli zniknie”.

Kochać 

Rzekł rabi z Berszady: „Pragniesz, aby inni cię kochali? Ty ich kochaj pierwszy”. 

„Jak trzeba kochać ludzi, nauczyłem się od pewnego chłopa – opowiadał rabi Mosze Lejb z Sasowa. – Siedział w karczmie z innymi wieśniakami i pił. Długi czas milczał, tak jak wszyscy pozostali, ale kiedy wino zaczęło działać, zwrócił się do swego sąsiada i spytał: Powiedz mi, kochasz mnie, czy nie? Bardzo cię kocham – odrzekł tamten. Ale chłop znów się odezwał: Mówisz, że bardzo mnie kochasz, ale nie wiesz, co mi dokucza. Gdybyś naprawdę mnie kochał, to być wiedział! Zrozumiałem wtedy, co to znaczy kochać ludzi – wyczuwać ich potrzeby i dźwigać ich troski”. 

Pewien ojciec wyżalał się przed Baalszemem, że opuścił go własny syn. „Co mam robić, rabi?” A on odparł: „Kochaj go jeszcze bardziej”. 

Rabi Michał ze Złoczowa przykazał swoim synom: „Módlcie się za waszych nieprzyjaciół. A jeśli myślicie, że to nie służy Panu, to musicie wiedzieć, że bardziej Mu to służy niż jakakolwiek inna modlitwa”.

Taniec 

Rabi z Sadylkowa opowiedział następującą przypowieść: „Pewien skrzypek tak doskonale grał do tańca, że wszyscy, którzy go słyszeli, od razu zaczynali tańczyć z wielkim zapałem. Jakiś głuchy człowiek wszedł do izby i nie mógł zrozumieć, dlaczego ci ludzie tańczą z takim entuzjazmem i werwą. Czyż gdyby nie był głuchy, nie przyłączyłby się do nich? Nasi przeciwnicy dziwią się na widok chasydów, którzy tańczą i śpiewają podczas swoich spotkań. Czyż nie staliby się naszymi towarzyszami, gdyby zrozumieli, co nam tak dodaje ducha?”

Szukanie 

Wnuk rabiego Barucha z Międzyborza, Jechiel Michał, chciał się bawić z kolegą w chowanego. Jechiel schował się, ale towarzysz zabawy nawet go nie zaczął szukać. Mały Jechiel pobiegł do dziadka z płaczem i powiedział: „Nie szuka mnie!”. „Tak samo skarży się Bóg – nie szukamy Go – odrzekł na to rabi”.

Radość 

„Żadne dziecko nie może narodzić się inaczej, jak tylko poprzez radość i pragnienie – mówił Baalszem. – Podobnie, jeśli ktoś chce, żeby z jego modlitwy narodziły się owoce, musi ofiarowywać je z żarliwością i radością”. 

„Kiedy król bierze udział w jakiejś uroczystości, to wiele osób, które w każdym innym przypadku byłyby wypędzone z pałacu, może się do niego zbliżyć. Tak samo i Bóg, kiedy służymy Mu z radością, pozwala nam się do siebie zbliżyć” – mawiał rabi z Międzyrzecza.

Nauczyciel 

„W Misznie – mówił Baalszem – wpływ nauczyciela porównywany jest do żarzących się węgli. Nie oddalaj się więc zbytnio od nauczyciela, bo zziębniesz. Nie zbliżaj się też za bardzo, bo możesz się poparzyć. Stosuj tę zasadę również do swoich przyjaciół”. 

„Obowiązkiem nauczyciela – powtarzał rabi Nachman z Bracławia – jest podnoszenie na duchu tych, którzy upadli i wpojenie im, że Pan jest przy nich zawsze. Jego zadaniem jest również wykazać tym, którzy uważają się za świętych, że w ogóle nie znają Pana”.

Jedzenie 

„Osoba, która je więcej, niż potrzebuje – powiadał rabi Nachman z Bracławia – jest gorsza od zwierzęcia. Nadmierne jedzenie jest przyczyną wielu chorób. Kiedy ktoś je dla własnego pożytku i by mieć siłę do służby Panu, jego pożywienie staje się kadzidłem dla Boga”. 

Jaka jest różnica między człowiekiem sprawiedliwym, a człowiekiem zwyczajnym? Gdy człowiek zwyczajny zobaczy owoc, to pobudza się jego łaknienie. Pragnie spożyć ów smakołyk, ale pamięta, że jest to zabronione bez odmówienia odpowiedniego błogosławieństwa; więc je wypowiada, by móc jeść. Natomiast człowiek sprawiedliwy patrzy na owoc i pogrążony jest w podziwie dla Pana za dzieło stworzenia, w którym uczynił tak wspaniałe owoce. Pragnie Go wielbić, ale nie wolno mu tego uczynić, póki nie zje. Tak więc kosztuje owocu, by mieć możliwość wypowiedzenia błogosławieństwa.

Mesjasz 

„Sądzę, że Mesjasz przyjdzie jako jeden z mitnagdim (przeciwnicy chasydyzmu), bo gdyby przyszedł jako chasyd, mitnagdim nie przyjęliby go, natomiast chasydzi przyjmą go i zaakceptują, nawet gdyby należał do mitnagdim” – mawiał rabi Mendel z Kocka. 

Pewien woźnica poprosił o radę rabiego z Berdyczowa, czy powinien zmienić zawód, ponieważ nie pozwala mu on na regularne uczestniczenie w modlitwach w synagodze. „Czy podwozisz biedaków za darmo?” – spytał rabi. „Tak” – odparł woźnica. „A więc służysz Panu swoim zawodem tak samo wiernie, jak ktoś, kto regularnie uczęszcza do synagogi”.

Śmierć 

Kiedy umierał rabi Bunam, jego żona płakała. „Dlaczego płaczesz? – powiedział. – Całe moje życie było tylko przygotowywaniem się do śmierci”.

Umartwianie 

Pewien stary chasyd przyszedł do rabiego z Ropczyc i pokazał mu swoją włosienicę jako dowód nieskończonych umartwień. „Jakże potężna jest zła moc – wykrzyknął rabi – że potrafi nakłonić takiego starca jak ty do bezmyślności i jeszcze torturować go w swoich sidłach”.

Pycha 

Pewien rabi usłyszał, że jakiś człowiek umarł z głodu. „Nie – zaprotestował – on umarł z pychy”.

Chleb 

W czasach drożyzny rabi Mendel z Rymanowa zauważył, że biedacy, którzy karmieni byli w jego domu, dostawali mniejsze niż zazwyczaj chleby. Nakazał więc, aby pieczono większe bochenki: „Wielkość chleba powinna być dopasowana do wielkości głodu, a nie do ceny”.

Pobożność 

Kiedy rabiego ze Stepinesti powiadomiono o tym, że w okolicach miasta zamieszkał pustelnik, słynny ze swojej wielkiej pobożności, powiedział: „Pobożność, która jest głośna, odziana jest w suknię z pychy uszytą nićmi smutku i przewiązaną w pasie złością”.

Szymon Zadumiński jest podrabinem gminy żydowskiej w Poznaniu.  

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze