Dęblin: msza św. zainaugurowała Święto Lotnictwa
Mszą św. w kościele pw. Matki Bożej Loretańskiej w Dęblinie rozpoczęli obchody Święta Lotnictwa Polskiego żołnierze i pracownicy wojska Sił Powietrznych. Eucharystii przewodniczył biskup polowy WP Wiesław Lechowicz. – Niech Jezus uzdalnia Was, do wysokich lotów, nie tylko w sensie dosłownym, a Jego błogosławieństwo chroni Was przed tym wszystkim, co może ograniczyć Waszą skuteczną służbę – mówił w homilii. W południe przed pomnikiem „Bohaterskim Lotnikom Dęblińskiej Szkoły Orląt” odbył się uroczysty apel z okazji święta.
W homilii bp Wiesław Lechowicz nawiązując do fragmentu Ewangelii św. Mateusza, w której Jezus przestrzega spotkanych faryzeuszów przed obłudą i pychą, powiedział, że jednym z większych problemów człowieka jest to, że „nie jest sobą, że gra role”. Biskup podkreślił, że gromadzenie się wokół Jezusa pozwala zaczerpnąć sił „do bycia prawdziwym i autentycznym – takim, jakim widzą was ludzie”. Zwrócił uwagę, że żołnierze Sił Powietrznych cieszą się wyjątkowym uznaniem, dzięki autorytetowi budowanemu w czasach II Rzeczpospolitej, w okresie II wojny światowej oraz współcześnie. – Modlimy się zatem za Was i razem z Wami, abyście przyglądając się Jezusowi w jak największym stopniu zaczerpnęli od Niego mądrości i mocy, by odpowiadać na wysokie wymagania i szacunek ze strony społeczeństwa; nade wszystko, by ochronić polskie niebo przed zakusami wrogów – powiedział.
>>> Bp Wiesław Lechowicz o obradach biskupów polowych podczas szczytu NATO w Wilnie
Biskup Lechowicz zwrócił uwagę, że Jezus przestrzega też faryzeuszów przed brakiem pokory. – O tym jak ważna jest pokora nie trzeba żołnierzy przekonywać. Biada tym, którzy poczują się zbyt pewni siebie, nieomylni, nie potrzebujący podnoszenia swoich kwalifikacji i pogłębiania swojej wiedzy. Brak pokory bardzo szybko jest weryfikowalny w przypadku żołnierzy sił powietrznych. Oblany egzamin z pokory w przestrzeni powietrznej prowadzi zazwyczaj do tragicznych skutków – powiedział. Dodał, że święto jest okazją, aby podziękować Panu Bogu, że ostatnie lata są stosunkowo szczęśliwe dla pilotów Wojska Polskiego. – Modlimy się też, by tak już pozostało, byście nie musieli sprawdzać swojej wiedzy i umiejętności w warunkach działań wojennych – powiedział.
Jak przekonywał ordynariusz wojskowy „obłuda i brak pokory wiążą się z interesownością, mają na celu osiągnięcie jakiejś doraźnej korzyści i płyną z myślenia o samym sobie”. – Dlatego słowa Jezusa skierowane do uczonych w Piśmie i faryzeuszy są zachętą do bezinteresownej i bezwarunkowej służby. Myślę, że żołnierze sił powietrznych dobrze odpowiadają na to życzenie Jezusa. Bóg – Honor – Ojczyzna oraz wolność – pokój – bezpieczeństwo i suwerenność są dla Was najwyższymi wartościami, dla których jesteście w stanie poświęcić wiele – podkreślił. Dodał, że właśnie te wartości są dla żołnierzy Sił Powietrznych największą motywacją. – Niech Jezus uzdalnia Was, drodzy żołnierze, do wysokich lotów, nie tylko w sensie dosłownym, a Jego błogosławieństwo chroni Was przed tym wszystkim, co może ograniczyć Waszą skuteczną służbę dla dobra nas wszystkich! – życzył żołnierzom i pracownikom Sił Powietrznych.
Eucharystię koncelebrowali m.in. ks. płk Paweł Piontek, dziekan Sił Powietrznych oraz ks. płk Mariusz Stolarczyk, proboszcz parafii Matki Bożej Loretańskiej w Dęblinie, a także liczne grono kapelanów, służących wśród żołnierzy Sił Powietrznych.
>>> Bp Wiesław Lechowicz odprawił mszę św. z wojewódzkimi kapelanami Policji
We Mszy św. uczestniczyli wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz, a także liczne grono generałów WP, m.in. gen. broni Wiesław Kukuła, Dowódca Generalny RSZ, gen. dyw. pil. Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych, gen. bryg. pil. Krzysztof Cur, rektor-komendant Lotniczej Akademii Wojskowej i gen. bryg. pil. Grzegorz Ślusarz, dowódca 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.
Po zakończeniu Mszy św. przed pomnikiem „Bohaterskim Lotnikom Dęblińskiej Szkoły Orląt” odbył się uroczysty apel z okazji Święta Lotnictwa.
Święto Lotnictwa obchodzone jest na pamiątkę zwycięstwa pilota Franciszka Żwirki i mechanika Stanisława Wigury w tzw. Challenge’u Berlińskim w 1932 roku. Lotnicy dokonali tego na samolocie polskiej konstrukcji RWD-5. Niestety dwa tygodnie później, będący na ustach całej lotniczej Europy Polacy, zginęli w drodze na kolejne zawody w Pradze.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |