Eksperci KEP przygotowują dokument o opiece nad uchodźcami
Dokument poświęcony opiece nad migrantami i uchodźcami przygotowuje Rada KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. To odpowiedź na prośbę Stolicy Apostolskiej, która poprosiła poszczególne episkopaty o zaadaptowanie do realiów swoich krajów wskazań Watykańskiej Sekcji ds. Migrantów i Uchodźców.
Chodzi o 20-punktowy dokument, wydany w Watykanie po konsultacji z różnymi episkopatami oraz katolickimi organizacjami pozarządowymi. Kluczowymi tematami opracowania są: przyjęcie, ochrona, promocja i integracja. Wokół tych wątków zbudowane jest także orędzie papieża Franciszka na najbliższy Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, który 14 stycznia 2018 r. obchodzony będzie już po raz 104. Watykańskie opracowanie i rozpoczęcie prac nad jego adaptacją do polskich realiów było głównym tematem niedawnych obrad Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. „Zbieraliśmy różne sugestie, szukając do każdego z 20 punktów polskie odniesienia tak, byśmy mogli właściwie reagować na te zjawiska i wyzwania” – powiedział KAI przewodniczący Rady bp Krzysztof Zadarko po obradach w Warszawie.
Biskup ocenił, że „Dwadzieścia Punktów Działalności ws. migrantów i uchodźców” warto w polskiej rzeczywistości odnieść m.in. do kwestii integracji społeczności ukraińskiej w Polsce. Chodzi zwłaszcza o studentów z tego kraju, którzy – jak zauważali członkowie Rady – ponoszą spore koszty studiowania w Polsce. „Aż się prosi, żeby pomyśleć o jakiejś formie wsparcia stypendialnego lub korekty w opłatach tak, żeby – w myśl papieskiego dokumentu – czuli się oni chciani w naszym społeczeństwie” – powiedział bp Zadarko. Delegat KEP ds. Imigracji dodaje, że studenci z Ukrainy nie tylko chcą u nas studiować, ale też osiedlać się na stałe. „Pojawia się więc pytanie, jak się będą integrować z naszym społeczeństwem i jak my jesteśmy na nich otwarci. To jest wyzwanie, które, jak się wydaje, woła już o bardzo konkretne postanowienia” – mówi bp Zadarko.
Przewodniczący Rady przypomina, że podstawowy schemat jeśli chodzi o integrację obcokrajowców, to współpraca państwa, samorządów, organizacji pozarządowych i Kościoła. Jego zdaniem należałoby, w myśl dokumentu papieskiego, promować wszystkie działania państwa na rzecz ukraińskich studentów. „Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której oni studiując po angielsku, a między sobą komunikując się w języku ojczystym, wskutek braku polskich inicjatyw służących wzajemnemu otwarciu i ułatwianiu im pobytu – będą tworzyć zamknięte, ukraińskie środowiska” – tłumaczy bp Zadarko. Podczas spotkania Rady rozmawiano też o sytuacji dzieci z polskich ośrodków dla cudzoziemców. Wskazywano na konieczność reagowania w sytuacji, gdy lokalna społeczność nie chce tych dzieci w szkołach. „To przecież jest najlepszy sposób integracji: od małego uczenie się języka, kultury i tworzenia więzi społecznych w kraju nowego pobytu” – wskazuje Delegat KEP ds. Imigracji.
Biskup zwraca uwagę na sytuacje, w których lokalna społeczność woli wysyłać nauczyciela do takiego ośrodka, byle tylko cudzoziemskie dziecko nie chodziło do ogólnej szkoły. „Powinniśmy reagować, bo to przyniesie efekt zupełnie odwrotny, bo te dzieci od początku czują obcość, są odpychani i de facto zmuszani do tworzenia zamkniętych grup, ograniczonych do własnego języka i swojej grupy etnicznej. Tak więc sami tworzymy grupy, których nie chcemy” – przestrzega bp Zadarko. Dodaje, że trzeba sobie uświadomić, że takie zadanie przed sobą mamy. Przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek przypomina, że państwo polskie co roku udziela statusu uchodźcy kilkuset osobom, zatem uchodźcy znajdują się na naszym terytorium. Przybywają z różnych powodów, głównie z byłych republik radzieckich. „Powstaje pytanie, jak my się do nich ustosunkujemy, jak będziemy chcieli z nimi budować relacje” – mówi biskup dodając, że nie wszyscy imigranci chcą wyjeżdża na Zachód, część bowiem zostaje.
Bp Zadarko wskazuje, że podobna sytuacja jest z Wietnamczykami i Koreańczykami. W dużych miastach, takich jak Warszawa, są to już wspólnoty kilkudziesięciotysięczne. Dzieci tych imigrantów chodzą do szkoły ale jest bardzo duża społeczność takich, którzy nie uczą się języka bo np. nie stać ich na zamówienie nauczyciela. „Dobrze, żeby powstawały centra, gdzie migranci z różnych krajów mieliby ułatwiony dostęp do nauki języka polskiego. To, że nie słychać o jakichś problemach ze strony Wietnamczyków czy Koreańczyków nie oznacza, że my mamy jakiś idealny program integracyjny” – stwierdza przewodniczący Rady. Podczas warszawskiego spotkania rozmawiano też o ciekawej dynamice polskiego pielgrzymowania. Okazało się, że spada liczba pielgrzymów a wzrasta liczba pielgrzymek. Przybywa na przykład pielgrzymek rowerowych oraz rodzinnych, co wyraźnie zauważają np. jasnogórscy paulini. Przybywa rodzin z dziećmi, także na wózkach, co jest z pewnością efektem programu 500 plus, dzięki któremu ludzi stać na rodzinną podróż samochodem do tego czy innego sanktuarium. Zadaniem Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek jest przekazywanie i realizacja wskazań Stolicy Apostolskiej odnoszących się do duszpasterstwa migrantów i podróżnych w zakresie ogólnopolskim, wspieranie i koordynowanie wszelkich inicjatyw promujących pomoc migrantom. Rada kontaktuje się z Papieską Radą ds. Migrantów i Podróżnych, współpracuje z równorzędnymi organizacjami na arenie międzynarodowej przez Radę Konferencji Episkopatów Europy. Monitoruje też legislację państwową w zakresie migracji i uchodźstwa.
fot. Kancelaria Senatu, flickr
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |