fot. unsplash

Ekspert Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka o problemach w stosowaniu prawa wobec migrantów i uchodźców

Na problemy ze stosowaniem prawa, które w odniesieniu do migrantów i uchodźców obowiązuje w Polsce od wielu lat zwrócił dziś uwagę Marcin Sośniak, koordynator Działu Migracyjnego Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Ekspert uczestniczył w konferencji z okazji Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy, zorganizowanej przez Pallotyński Sekretariat Misyjny w podwarszawskich Ząbkach.

Zdaniem Sośniaka spora część społeczeństwa nie ma świadomości, że w Polsce już od lat mamy, i to dość silny, system prawa imigracyjnego. Jest on budowany także przy pomocy prawa Unii Europejskiej i kolejnych dyrektyw, które mają służyć temu, by był on spójny i jednolity.

Na system ten składają się trzy ustawy: ustawa o cudzoziemcach, ustawa o udzielaniu ochrony cudzoziemcom ochrony na terenie Polski i ustawa o wjeździe na terytorium Polski, pobycie oraz wyjeździe obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej i członków ich rodzin.

>>> Papież na Dzień Migranta i Uchodźcy: spotkanie z migrantem jest też spotkaniem z Bogiem [ORĘDZIE]

Sośniak mówił m.in. o tym, że osobę, która przebywa na terenie Polski bez podstawy prawnej, powinno się deportować do kraju pochodzenia, pod warunkiem jednak, że w tym kraju nie jest zagrożone jej życie, nie grożą jej tortury, itp. W sytuacji, gdy powrót byłby niebezpieczny dla cudzoziemca, można wydać zgodę na tzw. humanitarny pobyt na terenie Polski, co w świetle prawa jest czymś innym niż objęcie międzynarodową ochroną.

Jak podkreślił Marcin Sośniak, te przepisy nadal w Polsce obowiązują. Są jednak obchodzone, m.in. w związku z pojawieniem się sztucznego szlaku migracyjnego przez Białoruś. 

fot. EPA/OKSANA MANCHUK/BELTA

Jak wskazał, w 2021 r. gdy ówczesny rząd wiedział już o planach uruchomienia tego szlaku przez władze białoruskie, zmienił obowiązujące prawo w formie rozporządzenia, czyli de facto z pominięciem zasady legalizmu. Do rozporządzenia wydanego w związku z epidemią Covid-19, ograniczającego ruch graniczny, dopisany został kolejny przepis. Zgodnie z nim osobę, która bez podstawy prawnej przekracza granicę, można po prostu do tej granicy zawrócić bez szczególnych formalności.

Jak wyjaśnił prelegent, takie właśnie działania określane są mianem „pushbacków”. Są one nielegalne, co zresztą orzekły już sądy. Sośniak mówił też o procedurze wydawanie postanowień o opuszczeniu terytorium Polski. Jak wyjaśniał, procedura ta ma już podstawy prawne, gdyż wprowadzona została drogą zmiany ustawy. Posiada jednak liczne wady.

Prelegent zwracał uwagę, że zmiany i obchodzenie prawa w związku z kryzysem migracyjnym na Białorusi, nie wynikają z faktu, że obowiązujący system prawny okazał się niewydolny. Nie został on bowiem sprawdzony w warunkach tego kryzysu i poddany krytycznej analizie.

>>> Bp Krzysztof Zadarko: budujmy z migrantami i uchodźcami mosty, nie mury

Migranci na polsko – białoruskiej granicy, jesień 2021r., fot. EPA/OKSANA MANCHUK / BELTA

Sośniak poruszył też temat zapory, która zbudowana została na polskiej granicy, w taki jednak sposób, że tworzy to istotne pytania o przestrzeganie prawa. Zapora bowiem zbudowana została tak, że terytorium Polski rozciąga się po obu jej stronach. Osoby przebywające przed zaporą „od strony białoruskiej” i proszące np. o azyl czy ochronę, znajdują się już w istocie na terytorium Rzeczypospolitej.

Organizatorem konferencji jest Pallotyński Sekretariat Misyjny oraz Sekretariat ds. Apostolstwa Prowincji Chrystusa Króla Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego. Wydarzenie zorganizowano w związku z obchodzonym wczoraj 110. Światowym Dniem Migranta i Uchodźcy. W tym roku jego hasłem były słowa “Bóg idzie ze swoim ludem”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze