Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu dla jednego z tych małych. Uważajcie na siebie! Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli będzie żałował, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwrócił się do ciebie, mówiąc: ‘Żałuję tego’, przebacz mu». Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: ‘Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze’, a byłaby wam posłuszna»” (Łk 17,1-6). 

Po słowach skierowanych do faryzeuszów o pokorze i pysze, Jezus w swojej szkole uczniów mówi o zgorszeniu, przebaczaniu, wierze i służbie. W Ewangelii zachęca do unikania siania zgorszenia, do wybaczania. Tak totalnie i wiele razy (choć w oczach niektórych staniemy się naiwniakami). Nauka części ówczesnych rabinów, na podstawie Talmudu, była jasna. Kto chce naśladować Boga – wystarczy, aby wybaczył trzy razy danemu człowiekowi w ciągu całego życia, a komuś z rodziny siedem (w poważnych sprawach). Postawy te są bardzo trudne w realizacji. W Święto Niepodległości odkrywajmy, że trzeba je praktykować nie tylko w życiu osobistym, ale i społecznym. Wiem, że bez Niego, be Jego pomocy, nie damy rady tak żyć. 

Marcin Wrzos OMI