Z Ewangelii na dziś: „Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: «Królestwo Boże nie przyjdzie w sposób dostrzegalny; i nie powiedzą: ‘Oto tu jest’ albo: ‘Tam’. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest». Do uczniów zaś rzekł: «Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: ‘Oto tam’ lub: ‘Oto tu’. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, jaśnieje od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie»” (Łk 17,20-25). 

Profesor Jacek Salij OP na jednym z wykładów powiedział, że jedną ze spotykanych czasem „herezji” kaznodziejstwa i katechezy jest przekazywanie twierdzenia, że „Królestwo Boże” to rzeczywistość, która spotka nas po śmierci – chodzi o niebo. Natomiast Królestwo Boże to również sprawa tego, co dzieje się wśród nas, o tym pisze właśnie ewangelista Łukasz, akcentując odpowiedź Jezusa na pytania faryzeuszów. Ono przyjdzie kiedyś w sposób niedostrzegalny, ale rzeczywistość na ziemi zależy także od nas i na niej się skupmy. Im więcej miłości, pokoju, szacunku, miłosierdzia, przebaczenia, pomocy, służenia – tym bardziej królowanie Boga się urzeczywistnia wśród nas i jest ono dostrzegalne (choć na początku zazwyczaj nie). Czasem nawet nie zauważamy, jak przemieniamy się Ewangelią i po jakimś czasie ludzie nam mówią, że „jesteś jakiś inny”. Na tym właśnie polega chrześcijaństwo – aby mniej mówić, a bardziej żyć Bogiem i Ewangelią. 

Marcin Wrzos OMI