Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział: »On (Jan Chrzciciel) jest tym, o którym napisano: ‘Oto posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę’. Powiadam wam bowiem: między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on«. I cały lud, który Go słuchał, a nawet celnicy przyznawali słuszność Bogu, przyjmując chrzest Janowy” (Łk 7, 27-29). 

Warto zastanowić się, co jest naszą rolą jako chrześcijan? Jezus podpowiada, że jest ona podobna jak u Jana Chrzciciela: „przygotowanie drogi Bogu”. Chodzi o wiele wymiarów tego stwierdzenia. Pierwszy to przygotowanie drogi Bogu w swoim sercu. To wyrażenie zgody na to, abyśmy obumierali w naszych grzechach, słabościach, kompleksach, niewierze we własne siły – aby Chrystusa było w nas więcej i więcej. Gdy tak się stanie, to będziemy także przygotowywali drogę Panu tam, gdzie On nas postawi. Będziemy do Niego prowadzić ludzi przez ewangeliczny sposób życia, może przez słowo. Bo przecież wówczas nie będziemy najważniejsi – najważniejszy będzie On. 

Marcin Wrzos OMI