Z Ewangelii na dziś: „W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: «Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich»” (J 17,20-26). 

Świat, nasze otoczenie, bardzo potrzebuje świadectwa jedności. To przypomina Ewangelia w dniu św. Andrzeja Boboli, prezbitera, męczennika i patrona Polski. Pomaga nam ona w przygotowaniu do uroczystości Zesłania Ducha Świętego i przekonuje nas, że jest nam On potrzebny do ewangelicznego życia. Dziś sporo o jedności. Wystarczy zajrzeć do internetu, włączyć telewizję czy radio: wojna w Ukrainie, w Ziemi Świętej i nie tylko tam. Wojny, wojenki, nienawiść, brak szacunku, także w rodzinach, pracy, w naszym bliższym i dalszym otoczeniu. Jedność, w rozumieniu Chrystusa, nie zakłada braku różnic, braku trudnych sytuacji, ale zakłada miłość i dialog w rozwiązywaniu trudności, wypracowywanie wspólnych rozwiązań. Często, a nawet najczęściej, w sytuacjach konfliktowych to nas przekracza. Stąd uczniom Chrystusa, czyli i nam, potrzebny jest Duch Święty, Jego pomoc, abyśmy potrafili żyć w jedności, dawać i w tym zakresie świadectwo życia. 

Marcin Wrzos OMI