Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do tłumów: «Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą nawet to, co mu się wydaje, że ma»” (Łk 8, 16-18). 

Dzielić się światłem. Ojciec Jan Góra, dominikanin, denerwował się, gdy słyszał, jak dzieci pierwszokomunijne uczono pieśni: „Panie Jezu, zabierzemy Cię do domu, Panie Jezu, nie oddamy Cię nikomu”. Nazywał ją hymnem chrześcijańskich egoistów, którzy nie chcą dzielić się Jezusem i  światłem Ewangelii z innymi. To zaproszenie dla nas, abyśmy chcieli dzielić się z innymi Dobrą Nowiną o miłującym Bogu. Jednak, aby dzielić się czymś z innymi, trzeba wpierw to mieć. Bądźmy otwarci, jako chrześcijanie, na Boga i Ewangelię. Dajmy się sami przemieniać Jego światłem, a nasze życie niech przez to staje się bardziej ewangeliczne. To ważny, pierwszy krok. 

Marcin Wrzos OMI