- To event minęło.
Komentarz do Ewangelii 21 grudnia 2024
21 grudnia
Wydarzenie Nawigacja
Z Ewangelii na dziś: „W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana»” (Łk 1,39-45).
Ain Karem to miejsce, do którego Maryja szła z Nazaretu, aby odwiedzić swoją krewną Elżbietę. Była bardzo młoda, nie miała jeszcze 16 lat. Ta trasa to 142 km – jak podpowiada Googlemaps, bo miasto było położone 8 km od Jerozolimy, a więc na tyle blisko, że Zachariasz mógł ze swego domu dotrzeć bez trudu do świątyni, gdzie miał pełnić obowiązki kapłana. Szła w słońcu, przez góry, szybko (ewangelista zapisał, że w pospiechu), do tego była przecież w ciąży i nosiła Jezusa pod sercem. Mam nadzieję, że Jej postawa nas jeszcze zawstydza. Młoda dziewczyna z Nazaretu, w górach, z kijem pielgrzyma w ręce, umęczona i spocona, z powiększającą się ciążą – Jej się chce. Była pierwszą ewangelizatorką-misjonarką, bo pod sercem niesie do Elżbiety Jezusa, a do tego po przyjściu pomagała, służyła swojej krewnej. Zaskakujący jest zwrot, który wypowiedziała Elżbieta. Tytuł „mój Pan” używany był najczęściej wśród Hebrajczyków w odniesieniu do króla z dynastii Dawida (np. 1 Krl 1, 31; 2, 28; Ps 110,1). Możliwe zatem, że napełniona Duchem Świętym rozpoznaje, iż Maryja nosi w swym łonie jej króla, zapowiadanego Mesjasza. Proszę Boga, adwentowo, o mały kawałek Jej siły dla nas, aby nam się chciało nieść Jezusa tam, dokąd On nas posyła. Do marketu, sklepu, autobusu i tramwaju, do domów, miejsc pracy, urzędów, do sąsiadów… Oby ludzie w nas rozpoznawali mieszkającego i przemieniającego nas Boga i Go chwalili.
Marcin Wrzos OMI