Z Ewangelii na dziś: „W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: «Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś»” (J 17,20-23). 

We wspomnienie św. Stanisława biskupa czytamy Ewangelię o modlitwie Chrystusa proszącego o jedność dla swoich uczniów. Jedność czy brak konfliktu można rozpatrywać na trzech płaszczyznach. W relacjach z Bogiem, samym sobą  i światem zewnętrznym. Gdy włączymy telewizor, radio, internet – wszędzie słychać o wojnach, wojenkach, walkach, podkopywaniach, jątrzeniach – nie tylko wojskowych czy politycznych. Nie ma jedności i pokoju, a wyłania się grzaech, który powoduje brak miłości, jedności i pokoju. To ważne elementy chrześcijaństwa i ewangelicznego stylu życia. Im więcej w nas Boga, tym więcej pokoju, pojednania i jedności. 

Marcin Wrzos OMI