Moja trzoda pustoszona przez cholerę

Wyjechałem z wielkim pośpiechem bez kontynuowania swojej wizytacji, aby udać się do mojej trzody pustoszonej przez cholerę. Ona nadal robi tam dużo zła, ale dzięki Bogu dotychczas nikogo z naszych nie dosięgła. Nie jesteśmy jednak bez niepokoju o naszego dobrego o. Mouniera, który zmaga się z dużą gorączką z powodu duru brzusznego. Dziś trzeba było udzielić mu sakramentów. Byłaby to naprawdę wielka strata, jaką ponieślibyśmy. Jest on odpowiedzialny za kierownictwo wielu naszych oblatów (przypis autora: Eugeniusz używał słowa oblat w odniesieniu do scholastyków, natomiast wyświęconych oblatów nazywał misjonarzami).

Gdy Eugeniusz był biskupem Marsylii, pięciokrotnie doszło do epidemii cholery. Za każdym razem on i jego kapłani odważnie opiekowali się i służyli ofiarom. 27-letni ojciec Jean François Mounier zmarł, gdy Eugeniusz kończył pisać powyższy list.

Nikogo nie obchodzi, ile wiesz, dopóki nie pozna, jak bardzo ci zależy (Theodore Roosevelt).

Frank Santucci OMI, tłum. o. Roman Tyczyński OMI