- To event minęło.
Słowo św. Eugeniusza, 1 listopada 2022
2022-11-01
Wydarzenie Nawigacja
To była jedna z kolumn zgromadzenia
W swoim dzienniku biskup Eugeniusz rozpacza po otrzymaniu wstrząsającej wiadomości o śmierci jednego ze swoich najbardziej zaufanych oblatów, ojca François Moreau. Zmarł nagle na Korsyce, gdzie był rektorem tamtejszego seminarium.
Wracając do siebie, uderzenie pioruna. List ojca Lagiera wprost informuje mnie o śmierci naszego dobrego i czcigodnego ojca Moreau. Trzeba upaść na twarz i pogrążyć się w rozważaniach nad tymi słowami z niedzielnej oracji: Pater noster, fiat voluntas tua. Ta strata jest niemożliwa do naprawienia. Ból, jakiego doświadczam, dosięga swego szczytu. To była jedna z kolumn Zgromadzenia. Dojrzałość pod względem wieku (urodził się 24 sierpnia 1794 roku), doświadczenie, pilność w studiowaniu, niezależnie od jego wielkich cnót, uczyniły z niego bardzo szczególnego członka. Wysoko cenili go również biskup i duchowni z Ajaccio…
Umarł tak, jak żył, jak święty zakonnik. W noc poprzedzającą jego błogosławione przejście chciał, aby przed nim postawiono portret naszego czcigodnego ojca Albiniego. Żarliwie go przyzywał, był szczęśliwy, że był jego przyjacielem, i polecał się jego modlitwom. W krótkim majaczeniu poprzedzającym śmierć tylko się modlił i chętnie powtarzał Święte Imiona Jezusa, Maryi i Józefa, które od czasu do czasu mu podszeptywano. (Dziennik, 05.02.1846, w: PO I, t. XXI.)
Warto przeczytać artykuł ojca Yvona Beaudoin w Słowniku Historycznym o życiu i dokonaniach misyjnych ojca Moreau, aby poznać życie oblackie w czasach Założyciela: https://www.omiworld.org/fr/lemma/moreau-noel-francois-fr/
Frank Santucci OMI, tłum. o. Roman Tyczyński OMI