Ładowanie Wydarzenia

« All Wydarzenia

  • To event minęło.

Słowo św. Eugeniusza, 20 czerwca 2024

20 czerwca

Szczególna troska braci

W 1816 r., na początku istnienia naszego zgromadzenia, wszyscy jego członkowie byli kapłanami diecezjalnymi. Celem zgromadzenia było bowiem głoszenie kazań na misjach i udzielanie sakramentów. W 1818 r., kiedy staliśmy się zgromadzeniem zakonnym, sytuacja uległa zmianie i powołaniem oblackim stało się przede wszystkim życie zakonne, wyrażane i przeżywane w posłudze kapłańskiej na misjach. Szybko pojawili się ludzie, którzy poczuli się powołani do życia zakonnego, ale nie do życia kapłańskiego. W ten sposób zaistnieli bracia oblaci. Każdy przyszedł ze swoimi szczególnymi darami, wielu z zawodem, który oddali na służbę misji zgromadzenia.

Nie jest przesadą stwierdzenie, że bracia byli filarami życia wspólnotowego i zapewniali struktury wspierające życie zakonne oraz to, co było potrzebne do pełnego funkcjonowania misji oblackiej. W szczególności na misjach zagranicznych byli gwarantami życia wspólnoty zakonnej dla kapłanów, którzy zawsze byli w drodze, aby głosić kazania i sprawować posługę sakramentalną. W tych przypadkach wkład misyjny braci polegał na ich modlitewnym wsparciu w dawaniu świadectwa wiary, nauczaniu religii, budowaniu kościołów, prowadzeniu szkół oraz dzieleniu się i nauczaniu miejscowej ludności zawodów i umiejętności.

Ponieważ byli siłą napędową życia zakonnego we wspólnocie i nie studiowali teologii, Eugeniusz nalegał, aby przełożeni wspólnoty pomagali braciom. Zwłaszcza temu, który właśnie ukończył nowicjat, w pogłębianiu znajomości i duchowości życia zakonnego.

Wyznaczcie jednego z naszych ojców, aby miał szczególną pieczę nad braćmi przynajmniej raz w tygodniu wygłaszać im pouczenie o ogólnych obowiązkach i o ich obowiązkach jako zakonników (List do ojca Josepha Burfina w Limoges, Francja, 09.12.1848, w: PO I, t. X, nr 992).

Zawsze jestem wdzięczny za braci, których spotkałem w moim życiu oblackim i za inspirację, jaką mi dostarczyli. Przez siedem lat, kiedy byłem scholastykiem w Cedara w RPA, dwóch braci prowadziło farmę mleczną, która zapewniała nam możliwość przeżycia. Jeden z nich był brytyjskim szlachcicem, miał prawo nazywać się sir, był wzorem prostoty i pokory, dla nas był wujkiem Bobem). Oni i inni, których miałem zaszczyt poznać, oddali swoje życie służbie i zainspirowali mnie swoim oddaniem modlitwie i wzorowym życiem zakonnym. Dziś znajdujemy braci oblatów w wielu ważnych posługach na całym świecie i dziękujemy Bogu za ten dar.

Frank Santucci OMI, tłum. o. Roman Tyczyński OMI

Szczegóły

Data:
20 czerwca
Wydarzenie Category:
Wydarzenie Tagi: