- To event minęło.
Słowo św. Eugeniusza, 23 stycznia 2024
23 stycznia
Wydarzenie Nawigacja
Mnożąc relacje między nimi, przyspieszamy ruch w kierunku tajemniczej jedności wszystkich dzieci ludzkiej rodziny pod rządami jednego Boga
Następnie, ukazując szybki obraz rozwoju, jakiego miała doświadczyć Marsylia dzięki handlowi na Morzu Śródziemnym i linii kolejowej, która w pewien sposób doprowadzi ją do kontaktu ze wszystkimi zakątkami Europy, biskup przeniósł słuchaczy na nadprzyrodzone wyżyny:
Palec ludzki nigdy nie wytyczyłby z tak pięknymi oczekiwaniami tej linii kolejowej, która łączy nas z wnętrzem kraju, gdyby Boża ręka, po uprzednim wykopaniu w sercu ziemi basenu, wokół którego umieściła Marsylię, nie obdarzyła jej w tym miejscu samym stanowiskiem królowej Morza Śródziemnego. Opatrzność. Nie zadowalając się dodawaniem nowych korzyści do materialnej egzystencji ludów, chciała zbliżyć je do siebie, zjednoczyć je w porządku moralnym. Mnożąc relacje między nimi, przyspieszamy ruch w kierunku tajemniczej jedności wszystkich dzieci ludzkiej rodziny pod rządami jednego Bogiem, jednej wiary i jednego chrztu. Spójrzmy na legiony misjonarzy, którzy na statkach przeznaczonych do przewożenia bogactw ziemi, udają się wszędzie, aby nieść bogactwa nieba!
Wkrótce pasterze ludów, jeszcze liczniejsi niż w przeszłości, przybędą do nas ze wszystkich stron świata, aby stąd wyruszyć, by umocnić więzi swoich Kościołów z Kościołem Matką i Nauczycielką, aby wszystkie promienie katolickości coraz skuteczniej docierały do centrum, aby nawracać dusze, aby jeszcze bardziej napełnić się duchem apostolskim u grobu świętych Apostołów i u stóp następcy Piotra, któremu powierzono utwierdzanie braci w wierze. Niech długo odnajdują tego chwalebnego Papieża, którego wielkoduszne serce tak mocno przemawia do serc nawet najbardziej odległych ludów i który bez wahania dźwiga ciężar ogromnej troski pośród najtrudniejszych okoliczności. Oby ci, którzy przemierzają tę drogę, gdziekolwiek się udadzą, nie byli zdani na łaskę ślepej siły, która będzie ich ciągnąć, ale byli chronieni przez Anioła Pańskiego, posłańca tej Bożej Opatrzności, który zawsze im towarzyszy i po podróżach doprowadza ich na łono ich rodzin, zadowolonych z ich powrotu (Rey, dz. cyt., t. I, s. 264-265).
Jeśli okaże się, że jakieś zajęcie lub stowarzyszenie utrudnia naszą jedność z Bogiem lub czerpanie przyjemności z rzeczy duchowych, należy je porzucić. Wszystko, co w moich zachowaniach lub sposobie postępowania utrudnia szczęśliwą wspólnotę z innymi lub pozbawia mnie mocy służenia, musi zostać bezwzględnie poddane osądowi i usunięte – „wypalone”. Należy unikać wszystkiego, czego nie mogę zrobić dla chwały Bożej.
Frank Santucci OMI, tłum. o. Roman Tyczyński OMI