Dobry Bóg nie dał Ci tego talentu jedynie dla Twojego użytku

Ojciec Hipolit Courtès był jednym z pierwszych oblatów. Eugeniusz miał wielkie zaufanie do niego i jego zdolności kaznodziejskich. Z tego powodu wysłał kilku młodych oblatów do wspólnoty w Aix en Provence, aby skorzystali z jego talentów i doświadczenia.

Ojciec Rey jest w Twojej wspólnocie. Nakazuję Ci czuwać nad tym, by pracował przy swoim biurku, absolutnie wymagaj, aby układał i pisał swe kazania, i zarezerwuj sobie czas je badać i korygować. Dobry Bóg nie dał Ci tego talentu jedynie dla twego użytku, ale powołując Cię do Zgromadzenia, chciał, abyś dzięki niemu służył dobru całej rodziny, a zwłaszcza tym, których umieszczam jeszcze jako młodych obok Ciebie, aby się formowali w Twojej szkole. Zaklinam Cię, nie trać tego z pola widzenia. Wiesz tak samo dobrze jak ja, jak bardzo jesteśmy biedni i nędzni. Ci, którzy są najbardziej porzuceni, dziś odczuwają niedogodności, ale nie cierpią tak samo jak ja, który ciągle jestem zajęty, aby zawsze zgłaszać któregoś z naszych, kiedy się myśli, że Stowarzyszenie misjonarzy ma trudności w znalezieniu możliwego głosiciela; to jest powód, aby czerwienić się ze wstydu. Nie oczekuję, że uda Ci się uczynić z o. Reya wielkiego mówcę; inni mieli być może więcej zdolności i być może lepiej skorzystaliby z twojej pomocy, ale ciągle ważne jest, abyś z niego wydusił tyle, ile będziesz mógł. (List do o. Hippolyta Courtèsa, 05.11.1844, w: EO I, t. X, nr 861)

Ewangeliczna przypowieść o talentach i pawłowy obraz ciała z jego wieloma częściami z 1 Listu do Koryntian przypominają nam, że Bóg daje nam talenty, które możemy wykorzystać dla dobra innych. W przypadku każdego członka mazenodowskiej rodziny jest to zaproszenie do większej hojności w naszym codziennym życiu; do dzielenia się poznaniem i miłością do Zbawiciela.

Frank Santucci OMI, tłum. o. Roman Tyczyński OMI