- To event minęło.
Słowo św. Eugeniusza, 5 września 2022
2022-09-05
Wydarzenie Nawigacja
Tak więc ważne jest poszerzyć pole, abyśmy nie umarli śmiercią naturalną
Założyciel, jako przełożony generalny, zwoływał regularne spotkania oblackiej rady. Protokół ze stycznia 1845 r. rozpoczyna się długim sprawozdaniem o ubóstwie Zgromadzenia, które nie miało prawie żadnych funduszy, ale wydawało duże sumy na wyżywienie i ubranie około sześćdziesięciu młodych mężczyzn. Byli to juniorzy z Lumières, nowicjusze z L’Osier i scholastycy z Marsylii. Mimo tego ogromnego wydatku postanowiono przyjąć posługę i administrację sanktuarium Notre Dame de Bon Secours w diecezji Viviers. Eugeniusz opisał tę przeprowadzkę ojcu Courtèsowi w Aix:
Wczoraj na radzie omawialiśmy rezygnację ze wspaniałej fundacji w La Blachère. Przede wszystkim Tempier bardzo zdecydowanie opowiadał się za porzuceniem tego projektu, nie tylko dlatego że brakuje nam personelu, ale również dlatego, że w ogóle nie mamy pieniędzy oraz że nie możemy wydawać pieniędzy na bardzo kosztowną budowę. Zdecydowanie sprzeciwiłem się tej opinii, która nie tylko miała uniemożliwić Zgromadzeniu uczynienie wielkiego dobra, zgodnego z jego Regułą, ale która natychmiast pozbawiłaby nas bogactwa, na jakie powinniśmy liczyć, aby zaopatrzyć się w kandydatów. Doświadczenie poucza nas, że wszędzie, gdzie się osiedliliśmy, najpierw przywiedliśmy do siebie wielką liczbę kandydatów, ale te kopalnie wyczerpały się i już niczego więcej nam nie dostarczają. Zobaczcie, ilu dobrych kandydatów wystąpiło w Aix? A od ilu lat już nikt nie wstępuje? W Gap było tak samo, Marsylia spłaciła swój przydział i jeśli jeszcze jest nam dane zbierać kłosy po żniwach, to dochód przynosi nam seminarium. Tak więc ważne jest poszerzyć pole, abyśmy nie umarli śmiercią naturalną. (List do Hipolita Courtèsa, 04.01.1845, w: PO I, t. X, nr 864)
Yvon Beaudoin w przypisie do tego listu zauważa: Warto zauważyć, jak o. Tempier, ekonom generalny, zabiegał, aby zbytnio nie zadłużać Zgromadzenia i w konsekwencji nie czynić ani jednego kroku więcej, przyjmując dzieło, gdzie natychmiast należało zbudować dom mieszkalny. Założyciel, pozwalając swym synom podjąć posługę w nowym regionie, pokazuje, że ma szerszą wizję, więcej odwagi i gorliwości pomimo małej liczebności Zgromadzenia zarówno pod względem personalnym, jak i finansowym.
Frank Santucci OMI, tłum. o. Roman Tyczyński OMI