Ewa Krawczyk: oblaci mnie przygarnęli, oni mi pomogli [ŚWIADECTWO]
Na rozpoczęcie 40. Zjazdu NINIWY w Grotnikach koło Zgierza z młodzieżą spotkała się Ewa Krawczyk – żona śp. Krzysztofa Krawczyka – należąca do miejscowej wspólnoty parafialnej, prowadzonej przez misjonarzy oblatów. Podzieliła się ze zgromadzonymi świadectwem swojej wiary i życia. Nie zabrakło odniesień do małżeństwa i twórczości jednego z najwybitniejszych piosenkarzy polskiej sceny muzycznej – czytamy na portalu oblaci.pl.
Krzysia nie ma trzy lata. Nie powiem, że jest mi lekko, jest mi ciężko. Ale tylko dlatego, że na swojej drodze spotkałam oblatów, oni postawili mnie na nogi. Wszyscy tylko czekali, kiedy ja się stoczę, wezmę jakieś narkotyki, jakaś wóda, bo w takiej sytuacji, w jakiej ja się znalazłam, gdzie hejtów było na mnie miliony – nie wiadomo, z jakiego powodu, gdzie ludzie pisali o mnie niestworzone rzeczy, pluli na mnie, nie wiadomo, za co, nie znając mnie – oni mnie przygarnęli, oni mi pomogli, na każdą godzinę byli do mojej dyspozycji – wyznała Ewa Krawczyk.
>>> Sławomir Zbierański OMI: chcę ofiarować się Jezusowi już na zawsze
Nawiązując do życia wiary, podkreślała:
Chodzę do kościoła, jestem co tydzień, modlę się, proszę Matkę Bożą o pomoc i Ona mi ją daje. Bez modlitwy, bez jej pomocy nie dałabym rady – dodała.
Żona śp. Krzysztofa Krawczyka opowiadała o odkrywaniu powołania do małżeństwa, o tym jak poznała Krzysztofa i jak wyglądało ich życie. Nawiązała również do ostatnich chwil życia męża:
On walczył o życie, bo bardzo chciał żyć. Myślę, że on nie wiedział, że odchodzi na tamten świat. On kochał Jezusa i zawsze chciał z Nim się spotkać, ale też chciał żyć – wspominała.
Młodzież miała okazję zadać pytania gościowi specjalnemu wieczoru rozpoczynającego zjazd w Grotnikach. Nie zabrakło pytań dotyczących twórczości Krzysztofa Krawczyka.
My przed śmiercią Krzysztofa graliśmy wszystkie juwenalia. Mieliśmy na widowni, jeszcze cztery lata temu, 40-50 tysięcy młodzieży w waszym wieku, młodzież stała i śpiewała wszystkie piosenki Krawczyka od A do Z. To nieprawdopodobny fenomen. Drugiego takiego piosenkarza nie ma w Polsce, który ściągnął tyle młodzieży na juwenalia, co Krzysztof Krawczyk, mając 71 czy 72 lata w tym czasie – wspominała żona Krzysztofa Krawczyka.
Źródło: oblaci.pl
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |