Franciszek: Duch Święty jest sprawcą ekumenizmu
W homilii Franciszek napisał o jedności, która składa się „z trzech koncentrycznych pierścieni, tak jak w pniu”. Pierwszym kręgiem, najbardziej wewnętrznym, jest „trwanie w Jezusie”. To tutaj „rozpoczyna się droga każdego ku jedności”, gdyż „bez Niego nic nie możemy uczynić”. A istotą trwania w Nim jest modlitwa osobista i adoracja. – Modlitwa jest nam potrzebna tak, jak woda do życia – przekonywał papież. Wyjaśnił, że „skoncentrowani na Jezusie w modlitwie, doświadczamy Jego miłości”, czerpiąc z niej życie, „jak gałąź, która czerpie soki z pnia”.
>>> Kard. Tagle: to Duch Święty jest prawdziwym twórcą misji Kościoła
W jedności siła
Drugim kręgiem jest „jedność z chrześcijanami”, z którymi „jesteśmy latoroślami tego samego krzewu winnego, jesteśmy naczyniami połączonymi: dobro i zło, które każdy z nas czyni, przelewa się na innych”. – Na ile trwamy w Bogu, na tyle zbliżamy się do innych, a na ile zbliżamy się do innych, na tyle trwamy w Bogu – wskazał Franciszek. Oznacza to, „że jeśli modlimy się do Boga w duchu i w prawdzie, to rodzi się potrzeba miłowania innych, a z drugiej strony, że «jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas»”. – Modlitwa może prowadzić jedynie do miłości, w przeciwnym razie jest to próżny rytualizm – przestrzegł papież. I dodał, że „jeśli nasza adoracja jest autentyczna, będziemy wzrastali w miłości do tych wszystkich, którzy idą za Jezusem, niezależnie od wspólnoty chrześcijańskiej, do której należą, ponieważ, nawet jeśli nie są «z naszych», są Jego”.
>>> Franciszek: prośmy Boga o siłę, by wyłączyć telewizor, komórkę i otworzyć Biblię
Duch wieje gdzie chce
Trzeci „krąg jedności, najszerszy, to cała ludzkość”. Ma on związek z działaniem Ducha Świętego, który „wieje tam, gdzie chce i gdziekolwiek chce, aby doprowadzić nas z powrotem do jedności”. – On sprawia, że miłujemy nie tylko tych, którzy nas kochają i myślą jak my, ale wszystkich, jak nauczył nas Jezus. Czyni nas zdolnymi do przebaczania naszym nieprzyjaciołom i wyrządzonych nam krzywd. Pobudza nas, byśmy byli aktywnymi i twórczymi w miłości. Przypomina nam, że naszym bliźnim jest nie tylko ten, kto podziela nasze wartości i idee, ale że jesteśmy wezwani byśmy stawali się bliźnimi wszystkich, dobrymi Samarytanami bezbronnej, ubogiej i cierpiącej ludzkości – tak bardzo cierpiącej dzisiaj – leżącej na ulicach świata i którą Bóg pragnie podnieść ze współczuciem – podkreślił papież.
>>> Co Duch Święty mówi do Kościoła w Polsce? [WIDEO]
Prosił Ducha Świętego, by pomógł nam „żyć bezinteresownie, miłować nawet tych, którzy nie odwzajemniają naszej miłości, ponieważ to właśnie w czystej i bezinteresownej miłości Ewangelia przynosi owoce”. – Po owocach poznajemy drzewo: po bezinteresownej miłości rozpoznajemy, czy należymy do winnego krzewu Jezusa – stwierdził Franciszek.
Wskazał, że „Duch Święty uczy nas w ten sposób konkretności miłości wobec wszystkich braci i sióstr, z którymi dzielimy to samo człowieczeństwo, to człowieczeństwo, które Chrystus zjednoczył ze sobą w sposób nierozerwalny, mówiąc nam, że zawsze znajdziemy Go w najuboższych i najbardziej potrzebujących”. – Służąc im razem, odkryjemy na nowo siebie jako braci i siostry i będziemy wzrastać w jedności – zaznaczył papie, nazywając Ducha Świętego twórcą „procesu ekumenicznego”.
>>> Cicha rewolucja Ducha Świętego, czyli jak Jego powiew odmienia życie człowieka
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |