epa06193239 Pope Francis bless a tree during an event to promote the reconciliation at Los Fundadores park in Villavicencio, Meta, Colombia, 08 September 2017. The Pontiff is in Colombia on a five-day official visit. EPA/Orlando Barria Dostawca: PAP/EPA.

Franciszek: Kolumbio, pozwól się pojednać

Kolumbio, otwórz swe serce ludu Bożego i pozwól się pojednać. Nie bój się prawdy i sprawiedliwości – wezwał Franciszek podczas Wielkiego Zgromadzenia Modlitewnego o Pojednanie Narodowe w Parku Las Malocas w Villavicencio.

Papież przekonywał: „Nadszedł czas, aby rozbroić wrogość, zrezygnować z zemsty i otworzyć się na współistnienie w oparciu o sprawiedliwość, prawdę i stworzenie prawdziwej kultury braterskiego spotkania”.

Franciszek zaznaczył, że przybył do ziemi zbroczonej krwią tysięcy niewinnych ofiar i rozdzierającym cierpieniem ich krewnych i znajomych. Ranami, które trudno zagoić i które wszystkich nas bolą, gdyż wszelka przemoc popełniona wobec osoby ludzkiej jest raną na ciele ludzkości. Przypomniał, że każda gwałtowna śmierć „pomniejsza” nas jako osoby.

Papież wyznał, że przybył aby nie tylko wysłuchać i otworzyć swoje serce na świadectwo życia i wiary Kolumbijczyków ale aby „również wziąć w ramiona i płakać wraz z nimi, modlić się i przebaczyć”.

Franciszek odniósł się do wizerunku Jezusa Ukrzyżowanego z kościoła w Bojayá, w którym 2 maja 2002 dokonano rzezi dziesiątków osób, które się w nim schroniły. Jest on symbolem trwającej od 50 lat wojny domowej. „Obraz ten ma silną wartość symboliczną i duchową. Patrząc nań rozważamy nie tylko to, co wydarzyło się tamtego dnia, ale również wiele bólu, śmierci, wiele unicestwionych istnień i krwi przelanej w Kolumbii w ostatnich dziesięcioleciach” – powiedział papież.

Fot. EPA/ALESSANDRO DI MEO

Ojciec Święty wskazując na rozdartą i pozbawioną kończyn figurę Chrystusa podkreślił, że jego wizerunek jest „dla nas jeszcze bardziej „Chrystusem”, gdyż ukazuje nam po raz kolejny, że przyszedł, aby cierpieć za swój lud i wraz ze swoim ludem”. „Przyszedł też, aby nas nauczyć, że nienawiść nie ma ostatniego słowa, że miłość jest silniejsza od śmierci i przemocy. Uczy nas, aby przekształcać cierpienie w źródło życia i zmartwychwstania, abyśmy obok Niego i wraz z Nim poznali moc przebaczenia, wielkość miłości” – powiedział Franciszek.

Podziękował wszystkim, którzy podzielili się swoimi świadectwami. „Są to historie cierpienia i goryczy, ale także i przede wszystkim, są to historie miłości i przebaczenia, które mówią nam o życiu i nadziei; by nie pozwolić, żeby w naszych sercach zapanowały nienawiść, zemsta czy ból” – zaznaczył Franciszek.

Odniósł się do słów Psalmu 85: „Łaskawość i wierność spotkają się ze sobą, ucałują się sprawiedliwość i pokój”. „Dziękuję Boże za świadectwo tych, którzy wyrządzili cierpienie i proszą o przebaczenie; tych, którzy cierpieli niesprawiedliwie i przebaczają. Jest to możliwe tylko z Twoją pomocą i Twoją obecnością… i jest to już ogromny znak, że pragniesz odbudowania pokoju i zgody na tej kolumbijskiej ziemi” – wyznał Franciszek.

Podziękował pani pastor Miro za wielkie dobro jakie daje poprzez świadectwo swojego życia. „To Ukrzyżowany z Bojayá obdarzył ciebie mocą, by przebaczyć i kochać, i dopomógł ci dostrzec w koszuli, którą twoja córka Sandra Paola podarowała twemu synowi Jorge Aníbalowi, nie tylko pamięć o ich śmierci, ale także nadzieję, że w Kolumbii ostatecznie zatriumfuje pokój” – powiedział papież.

Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież podziękował też za świadectwo Luz Dary i ofiarowaną mu kulę. „Chociaż odczuwasz nadal konsekwencje fizyczne twoich ran, to twój postęp duchowy jest szybki i mocny, ponieważ myślisz o innych i chcesz im pomóc. Ta twoja kula jest symbolem tej drugiej ważniejszej kuli, której wszyscy potrzebujemy, to znaczy miłości i przebaczenia. Z twoją miłością i przebaczeniem pomagasz wielu osobom podążać przez życie” – powiedział Franciszek.

Z kolei podziękował za świadectwo Juana Carlosa i Deisy, która obecnie pracuje aby pomóc ofiarom i młodym ludziom, by nie wpadli w sieci przemocy i narkomanii. „Jest też nadzieja dla tych, którzy dopuścili się zła; nie wszystko jest stracone. To prawda, że w tym odrodzeniu moralnym i duchowym oprawców sprawiedliwości musi się stać zadość” – powiedział Franciszek.

Franciszek zwrócił uwagę, że trudno zaakceptować przemianę ludzi, którzy odwołali się do okrutnej przemocy, aby osiągnąć swoje cele, aby chronić nielegalne interesy i wzbogacić się lub złudnie uważają, że bronią życia swoich braci. „Z pewnością wyzwaniem dla każdego z nas jest nabranie ufności, że ci ludzie, którzy wyrządzili cierpienia całym wspólnotom i całemu krajowi mogą podjąć jakieś kroki pozytywne” – powiedział.

Papież zachęcił aby wbrew jeszcze trwającym konfliktom, przemocy, uczuciom zemsty, nie przeszkadzać, by sprawiedliwość i miłosierdzie spotkały się w uścisku, który zakłada historia cierpienia Kolumbii. „Uleczmy ten ból i zaakceptujmy każdego człowieka, który dopuścił się przestępstw, uznaje je, żałuje i postanawia je naprawić, przyczyniając się do budowy nowego porządku, w którym jaśnieją sprawiedliwość i pokój” – powiedział Franciszek i odwołując się do świadectwa Juana Carlosa, zaznaczył, że w długim i trudnym procesie, pojednania konieczne jest również zaakceptowanie prawdy.

Fot. EPA/L’OSSERVATORE ROMANO

„Prawda jest nieodłącznym towarzyszem sprawiedliwości i miłosierdzia. Połączone ze sobą są niezbędne do budowania pokoju, a z drugiej strony każda z nich wyklucza, aby druga zamieniła się i przekształciła w narzędzie zemsty wobec najsłabszych. Prawda nie powinna w istocie prowadzić do zemsty, a raczej do pojednania i przebaczenia” – mówił Franciszek i wezwał do wyjaśnienia rodzinom rozdartym cierpieniem, co stało się z ich zaginionymi krewnymi, co się stało z małoletnimi zaciągniętymi przez ludzi dopuszczających się przemocy i uznania cierpienia kobiet, które stały się ofiarami przemocy i wykorzystywania.

Franciszek z mocą wezwał: „Kolumbio, otwórz swe serce ludu Bożego i pozwól się pojednać. Nie bój się prawdy i sprawiedliwości”. Kolumbijczyków zachęcił aby nie bali się prosić o przebaczenie i przebaczać innym, nie opierali się pojednaniu, które zbliża do siebie, sprawia, że ludzie odnajdują siebie jako bracia i pokonują wrogość.

Na zakończenie Franciszek przekonywał: „Nadszedł czas, aby zaleczyć rany, budować mosty, załagodzić różnice. Nadszedł czas, aby rozbroić wrogość, zrezygnować z zemsty i otworzyć się na współistnienie w oparciu o sprawiedliwość, prawdę i stworzenie prawdziwej kultury braterskiego spotkania. Obyśmy mogli żyć w zgodzie i braterstwie, jak tego chce Pan”.

W intencji pokoju i pojednania odmówiono modlitwę przed wizerunkiem Ukrzyżowanego, czarnego Chrystusa z Bojará.

Fot. PAP/EPA/Orlando Barria

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze