papież franciszek na słowacji

fot. EPA/LUCA ZENNARO

Franciszek o pielgrzymce do korzeni, pielgrzymce modlitwy i nadziei

34 podróż apostolska do Budapesztu i na Słowację była pielgrzymką modlitwy, pielgrzymką do korzeni, pielgrzymką nadziei – powiedział papież podsumowując tradycyjnie w ramach audiencji generalnej swoją najnowszą wizytę zagraniczną.

Zauważając, że pierwszym etapem tej pielgrzymi był Budapeszt, ze względu na mszę św. wieńczącą Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, a ostatnim uroczystość Matki Bożej Bolesnej, w słowackim sanktuarium narodowym w Šaštínie, Ojciec Święty podkreślił, że była to pielgrzymka modlitewna w sercu Europy, rozpoczynająca się od adoracji, a zakończona pobożnością ludową. „Bo do tego właśnie jest powołany przede wszystkim lud Boży: do adoracji, do modlitwy, do pielgrzymowania, do czynienia pokuty, a w tym wszystkim do odczuwania pokoju, radości, którą daje nam Pan. Ma to szczególne znaczenie na kontynencie europejskim, gdzie obecność Boga jest rozwodniona w konsumpcjonizmie i w »oparach« poprawności myślowej, będącej owocem mieszania się starych i nowych ideologii. Także w tym kontekście uzdrawiająca odpowiedź przychodzi z modlitwy, ze świadectwa, z pokornej miłości” – stwierdził Franciszek.

>>> Papież w Szasztinie: dziękujcie za dar wiary [GALERIA]

fot. EPA/MARTIN DIVISEK

Mówiąc następnie o drugim aspekcie – pielgrzymce do korzeni papież wyznał, że podczas tej podróży mógł docenić ich siłę. Wskazał, że korzenie te muszą być strzeżone i dodał, że podczas tej podróży często myślał o ojcach Unii Europejskiej i podkreślił, że tak rozumiane i przeżywane korzenie są gwarancją przyszłości: z nich wyrastają gęste gałęzie nadziei.

>>> Papież: ważne, aby księża byli miłosierni. Nie ciekawscy i nie jak inkwizytorzy

Wreszcie mówiąc właśnie o nadziei Ojciec Święty przypomniał liczne jej znaki na Słowacji. Podkreślił świadectwo błogosławionej Anny Kolesárovej, dziewczyny, która za cenę życia broniła swojej godności przed przemocą i zaznaczył, że jest ono bardziej aktualne niż kiedykolwiek, ponieważ przemoc wobec kobiet jest otwartą raną. Poruszające było też dzielenie się świętem wspólnoty romskiej: prostym świętem, które miało posmak Ewangelii. Zaznaczył, że ta nadzieja może się skonkretyzować, tylko wówczas, gdy powiąże się ją ze słowem razem. „W Budapeszcie i na Słowacji znaleźliśmy się razem z różnymi obrządkami Kościoła katolickiego, razem z naszymi braćmi z innych wyznań chrześcijańskich, razem z naszymi żydowskimi braćmi, razem z wyznawcami innych religii, razem z najsłabszymi. To jest droga, którą trzeba iść, ponieważ przyszłość będzie pełna nadziei, jeśli będziemy razem” – powiedział Franciszek.

Na zakończenie papież podziękował wszystkim, którzy umożliwili jego 34 podróż apostolską i prosił o modlitwę, aby przyniosła ona dobre owoce.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze