papież

Fot. EPA/ANGELO CARCONI

Franciszek: pogarda dla życia jest zabijaniem

Papież Franciszek powiedział, że aborcja jest jak „wynajęcie płatnego zabójcy”. Podczas audiencji generalnej w środę w Watykanie mówił, że nie można uznać za „terapeutyczny, cywilizowany czy ludzki” aktu, który „zabija niewinne i bezbronne życie”.

Katechezę podczas spotkania z tysiącami wiernych na placu Świętego Piotra papież poświęcił piątemu przykazaniu „Nie zabijaj”.

„Całe zło uczynione na świecie streszcza się następująco: to pogarda dla życia. Życie jest atakowane przez wojny, przez organizacje wyzyskujące człowieka. Czytamy w gazetach albo widzimy w telewizji spekulacje nad stworzeniem, mentalność odrzucenia, wszystkie systemy, które podporządkowują ludzką egzystencję kosztom możliwości, podczas gdy skandalicznie dużo osób żyje w stanie niegodnym człowieka” – oświadczył Franciszek.

Jego zdaniem taka pogarda dla życia jest „zabijaniem”.

Mówiąc o aborcji Franciszek podkreślił, że pogarda dla życia „pozwala na zabijanie życia w łonie matki w imię ochrony innych praw”. „Jak można mówić, że akt, który likwiduje niewinne i bezbronne życie w jego rozkwicie może być terapeutyczny, cywilizowany czy ludzki? Pytam was: czy słuszne jest eliminowanie życia ludzkiego, by rozwiązać jakiś problem?” – mówił papież.

„To jest jak wynająć płatnego zabójcę, by rozwiązać problem” – powiedział.

„Przemoc i odrzucanie życia – oświadczył Franciszek – rodzą się w gruncie rzeczy ze strachu. Przyjęcie drugiego człowieka jest wyzwaniem dla indywidualizmu”.

I dodał: „Pomyślmy o sytuacji, gdy odkrywa się, że rodzące się życie niesie niepełnosprawność, nawet ciężką”. „Rodzice w takich dramatycznych przypadkach potrzebują prawdziwej bliskości, prawdziwej solidarności, by stawić czoło rzeczywistości przezwyciężając zrozumiały lęk. Zamiast tego często otrzymują pospieszne rady, by przerwać ciążę” – oświadczył papież.

„Przerwać ciążę – wskazał – oznacza zabić kogoś”.

Franciszek podkreślał, że chore dziecko „jest jak jak każdy potrzebujący na Ziemi; jak starszy człowiek, który potrzebuje pomocy, jak ubodzy, którzy z trudem walczą o to, by iść naprzód”.

„On czy ona, którzy ukazują się jako problem są w rzeczywistości darem Bożym, mogącym wyrwać z egocentryzmu i sprawić, że wzrasta się w miłości” – wyjaśnił papież.

Wyraził opinię, że często pogardę dla życia dyktują „bożki” tego świata, wśród których wymienił pieniądze, władzę i dążenie do sukcesu.

Franciszek powitał obecnych na placu Polaków, wśród nich kilkuset uczestników pielgrzymki archidiecezji krakowskiej, z którymi spotkał się w środę rano w Auli Pawła VI na osobnej audiencji.

„Zanim przyjechałem na plac, miałem możność pozdrowić uczestników pielgrzymki archidiecezji krakowskiej, którzy przybyli do Rzymu z okazji 40-lecia wyniesienia Jana Pawła II na Stolicę Piotrową” – powiedział papież.

„Razem z wami dziękuję Chrystusowi, Panu czasów, że zechciał powołać z waszej ziemi tego wielkiego papieża i powierzył mu zadanie wprowadzenia Kościoła w nowe tysiąclecie. Jego nauczanie, przykład świętości i wstawiennictwo niech nas prowadzi i strzeże w codziennej, czasem trudnej wędrówce po drogach Pana” – dodał Franciszek.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze