Franciszek u św. Marty: prawdziwy chrześcijanin żyje pragnieniem Boga
Prawdziwy chrześcijanin nieustannie dąży do radości przebywania z Bogiem – powiedział papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.
Ojciec Święty wyszedł w swojej homilii od słów Pana Jezusa w dzisiejszej Ewangelii (J 4,43-54): „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”, skierowanych do urzędnika królewskiego, spotykanego w Galilei, który prosił Go o uzdrowienie syna. Franciszek zauważył, że ludzie wiedzieli, iż Jezus dokonał już wielu cudów. A on zdaje się tracić cierpliwość, ponieważ cud wydaje się jedyną rzeczą, która jest dla nich ważna. Podkreślił, że cuda mają znaczenie dla pobudzenia wiary, ale musi się ona nieustannie rozwijać. Wiara jest bowiem pragnieniem Boga, spotkania Go, przebywania z Nim. Natomiast największym cudem jest ten o którym mówi prorok Izajasz w pierwszym dzisiejszym czytaniu (Iz 65,17-21): „Oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię […] będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę”.
„Kiedy Pan wchodzi do naszego życia i dokonuje cudu w każdym z nas, a każdy z nas wie, co Pan uczynił w jego życiu, to na tym nie wszystko się kończy: jest to zachęta, by iść naprzód, aby kontynuować pielgrzymowanie, «szukać oblicza Boga», jak mówi Psalm; trzeba szukać tej radości” – powiedział papież.
Ojciec Święty zaznaczył, że zdarza się, iż niektórzy chrześcijanie poprzestają na pierwszej otrzymanej łasce i zachowują się tak, jakby idąc do restauracji zadowalali się przekąską, nie czekając na obiad, jakby nie wiedząc, że to, co najlepsze dopiero nadejdzie. Wielu chrześcijan zachowuje się bowiem tak, jakby stali na parkingu, nie wzrastają duchowo, zagrzebani w codziennych sprawach.
Na zakończenie Franciszek zachęcił do postawienia sobie pytania o to, czego pragniemy? czy szukamy Pana? czy też może jesteśmy przeciętni, jaka jest miara naszego pragnienia: czy zadowalamy się jedynie przekąską, czy też pragniemy brać udział w całej uczcie?
„Trzeba strzec swego pragnienia, zbytnio się nie zadomawiać. Iść trochę naprzód, podejmować ryzyko. Prawdziwy chrześcijanin podejmuje ryzyko, opuszcza swoje miejsca bezpieczne” – powiedział papież na zakończenie swej homilii.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |