
Fot. EPA/ETTORE FERRARI
Franciszek: używajmy wolności, by powiedzieć „tak” miłości
„Aby iść razem, tam gdzie jesteś, nie zapomnij, ile nauczyłeś się w rodzinie” – apelował papież Franciszek podczas spotkania z młodzieżą i rodzinami w Jassach.
Zauważył, że w spotkaniu w Jassach biorą udział dzieci, młodzież, małżonkowie, osoby konsekrowane, rumuńskie osoby starsze z różnych regionów i tradycji (łacińskiej, greckiej, wschodniej, braci prawosławnych), a także z Mołdawii, wierni posługujący się językiem Czangów, polskim i rosyjskim. Zaznaczył, że jest to doświadczenie nowej Pięćdziesiątnicy. Nawiązując do obchodzonego dzisiaj Dnia Dziecka zachęcił, by kochać dzieci tą miłością, jaką miłuje je Bóg.

EPA/ETTORE FERRARI
Następnie Franciszek wskazał na zadanie jakie stoi przed rodziną Bożą – podążanie razem. Podkreślił znaczenie wierności korzeniom. „Patrzycie w przyszłość i otwieracie jutro dla swoich dzieci, wnuków, dla waszego narodu, dając to, co najlepsze, czego nauczyliście się podczas waszego pielgrzymowania: by nie zapomnieli, skąd się wzięli. Gdziekolwiek pójdą, cokolwiek uczynią, niech nie zapomną o swoich korzeniach” – zachęcił Ojciec Święty. Podkreślił wartość „wiary domowej” przekazywanej z pokolenia na pokolenie.
Papież podkreślił, że miłość zapuszcza korzenie, a wszyscy rozkwitamy, gdy czujemy się kochani, a osobiste szczęście domaga się także uczynienia innych szczęśliwymi. „Aby iść razem, tam gdzie jesteś, nie zapomnij, ile nauczyłeś się w rodzinie” – zaapelował Franciszek.
Ojciec Święty nawiązując do słów jednego z mnichów rumuńskich przestrzegł, że kiedy zabraknie chrześcijańskiej miłości i zrozumienia, kiedy ludzie nie będą już kochać, to będzie to naprawdę koniec świata. „Ponieważ bez miłości i bez Boga żaden człowiek nie może na ziemi żyć!” – przestrzegł papież. Zaznaczył, że w życiu chrześcijan nie brakuje przeciwności, ale wiara jest prowokacją, sprawiając, że w człowieku rodzi się to, co najlepsze.

EPA/BOGDAN CRISTEL
„Pan daje nam wszystkim powołanie, które jest prowokacją, aby pomóc nam odkryć talenty i zdolności, jakie posiadamy i abyśmy je oddali na służbę innym. Prosi nas, abyśmy używali naszej wolności, jako wolności wyboru, by powiedzieć «tak» projektowi miłości, obliczu, spojrzeniu. Jest to znacznie większa wolność, niż możliwość konsumpcji i kupowania rzeczy. Jest to powołanie, które wprawia nas w ruch, powoduje, że obalamy okopy i otwieramy drogi, powołanie, które przypomina nam o przynależeniu do siebie jako dzieci i bracia” – powiedział Franciszek.
Nawiązując do roli Jassów jako historycznej i kulturalnej stolicy kraju, a dziś ważnego ośrodka kształcenia młodzieży Ojciec Święty podkreślił znacznie misji otwierania dróg, by iść razem, budowaniu dróg przyszłości ku Europie i do wielu innych miejsc na świecie. Zachęcił do bycia pielgrzymami XXI wieku, zdolnymi do nowej wyobraźni więzi, które łączą. Wskazał, że wymaga to także konkretnej postawy: umiejętności słuchania, budowania zgody, pokoju, jasności, dzielenia się z innymi, prawdy.
„Jesteście żywą i kwitnącą wspólnotą, pełną nadziei, którą możemy darować Matce. Jej powierzam przyszłość młodzieży, rodzin i Kościoła” – powiedział papież na zakończenie swego przemówienia.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |