Fot. EPA/GIUSEPPE LAMI

Franciszek: wszyscy jesteśmy powołani do dawania świadectwa i głoszenia Jezusa

„Poczujmy się wszyscy powołani, jako ochrzczeni do dawania świadectwa i głoszenia Jezusa”  – zaapelował Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Papież zakończył cykl poświęcony gorliwości apostolskiej.

Franciszek przypomniał, że każdy chrześcijanin jest powołany do głoszenia Ewangelii. Odwołując się do odczytanego na wstępie fragmentu (Mk 7, 31-35) opisującego uzdrowienie przez Pana Jezusa głuchoniemego, Ojciec Święty przypomniał, że niemota i głuchota w Biblii oznacza zamknięcie się na wezwania Boga. W tym wypadku zamkniętymi są uczniowie. Jezus zatem pragnie, „aby Jego uczniowie przyjęli zaproszenie do wyjścia poza wąskie granice ludu lub kręgu religijnego, żeby głosili zbawczą i wyzwalającą obecność Boga wszystkim: cudzoziemcom, tym, którzy są daleko, tym, którzy są głusi na ciele i sercu, tym, którzy nie mówią tym samym językiem” – stwierdził papież.

Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi

Franciszek zachęcił do ponownego odkrycia radości misji w ogniu Ducha Świętego i podkreślił, że zapał misyjny nie jest propagandą w celu zyskania akceptacji, nie jest prozelityzmem, ani nie jest napełnianiem głowy pojęciami, lecz jest rozpaleniem w sercu iskry miłości Boga. „Gorliwość apostolska nie zależy od organizacji, lecz od zapału; nie mierzy się jej uzyskaną akceptacją, lecz miłością, jaką dajemy” – wskazał Ojciec Święty.

 „Poczujmy się wszyscy powołani, jako ochrzczeni do dawania świadectwa i głoszenia Jezusa. I jako Kościół prośmy o łaskę umiejętności wdrażania nawrócenia duszpasterskiego i misyjnego” – zaapelował papież. Na zakończenie Franciszek postawił kilka pytań: „czy naprawdę kocham Pana, do tego stopnia, że pragnę Go głosić? Czy chcę stać się Jego świadkiem, czy też zadowalam się byciem jego uczniem? Czy biorę sobie do serca osoby, które spotykam, czy przyprowadzam je do Jezusa w modlitwie? Czy chcę coś zrobić, aby radość Ewangelii, która przemieniła moje życie, uczyniła piękniejszym także ich życie?”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze