Francja: dąb rtm. Pileckiego posadzony pod Paryżem; będą kolejne w różnych krajach
W niedzielę w parku przy domu Centrum Dialogu Księży Pallotynów w Montmorency pod Paryżem został posadzony „Dąb Pileckiego”.
„Upamiętniamy we Francji i w innych krajach absolutnie wyjątkowego człowieka, który na ochotnika poszedł do Auschwitz, piekła na ziemi, które Niemcy zgotowali narodom europejskim” – powiedział PAP dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL Jacek Pawłowicz.
„Wydarzenie to wpisuje się w szerszą akcje, polegającą na symbolicznym upamiętnieniu rotmistrza Witolda Pileckiego w krajach, których obywatele byli w czasie II Wojny Światowej więźniami niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Akcja prowadzona jest przez Zofię Pilecką, córkę otmistrza, wspólnie z Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL; w Montmorency z inicjatywy ambasadora RP” – poinformował Pawłowicz.
„Montmorency to jedno z najbardziej polskich miejsc we Francji. Znajduje się tu cmentarz, nazywany panteonem polskiej emigracji. To tu, przynajmniej czasowo, zostali pochowani m.in. Adam Mickiewicz, Cyprian Kamil Norwid, Julian Ursyn Niemcewicz, Bronisław Piłsudski (brat marszałka Józefa), Olga Boznańska i inni wspaniali Polacy” – tłumaczył wybór miejsca dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych.
Uroczystość poświęcenia i posadzenia Dębu Pileckiego rozpoczęła się nabożeństwem w intencji rotmistrza w udziałem przedstawicieli środowiska polonijnego, polskiej dyplomacji, księży oraz harcerzy.
„Dęby Pileckiego posadziliśmy już we Włoszech, na Litwie, w Maroko, na Węgrzech. Włosi traktują już rotmistrza, jak swojego bohatera” – wskazał dyr. Pawłowicz, zapewniając, że będą kolejne w Paryżu oraz w innych miastach i krajach. Zapytany o znajomość historii rtm. Pileckiego wśród cudzoziemców zauważył:
„Cudzoziemcy poznają historię rotmistrza Pileckiego i to są bardzo ciekawe spotkania. W Budapeszcie otrzymaliśmy bardzo duże wsparcie Komitetu Pamięci Narodowej (NEB), we Francji – wszystkich środowisk polonijnych, a w szczególności Ojców Pallotynów, Ambasady RP i klubu Gazety Polskiej w Paryżu oraz pana Andrzeja Wody” – podkreślił Pawłowicz.
Mówiąc o symbolice dębu, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, stwierdził:
„Jest majestatyczny i pokazuje potęgę. Zastanawialiśmy się, w jaki sposób w innych krajach upamiętniać tego absolutnie wyjątkowego człowieka, który na ochotnika poszedł do piekła na ziemi, które to Niemcy zgotowali narodom europejskim. A więc najpierw były pomysły tablic czy pomników. Ale to dąb będzie rósł, będzie zawsze, a rotmistrz kochał przyrodę, kierując się zasadą: +Kochaj wszystkich, wszystkim służ+. Po prostu postanowiliśmy, że to będzie drzewo”.
Witold Pilecki był żołnierzem Armii Krajowej, oficerem Wojska Polskiego, organizatorem ruchu oporu w Auschwitz. W obozie koncentracyjnym spędził dokładnie 947 dni. Jego raporty o masowym mordowaniu Żydów trafiały na Zachód do Londynu i Waszyngtonu. Z obozu zdołał uciec, jednak nie uniknął kary śmierci, na którą skazali go 15 marca 1948 r. komuniści. Wyrok wykonano 25 maja. W pamięci zapisał się nie tylko jako patriota, ale też człowiek wiary, człowiek wielu talentów i zainteresowań. Był kochającym mężem, ojcem, poetą, malarzem, rolnikiem, rysownikiem, konstruktorem maszyn rolniczych. Pilecki do końca życia był wierny dewizie „Bóg, Honor, Ojczyzna”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |