kard. Barbarin

kard. Babarin. fot. EPA/ALEX MARTIN

Francja: w sprawie uniewinnionego kard. Barbarina może dojść do kasacji wyroku

Najprawdopodobniej dojdzie do kasacji wyroku uniewinniającego kard. Philippe’a Barbarina od zarzutu niezgłoszenia wymiarowi sprawiedliwości przypadków wykorzystania seksualnego, jakich dopuścił się jeden z księży archidiecezji liońskiej. Rzecznik generalny sądu kasacyjnego wydał opinię przychylną w sprawie przyjęcia odwołania od ubiegłorocznego orzeczenia sądu apelacyjnego w Lyonie.

70-letni kard. Barbarin został w styczniu 2020 r. uniewinniony przez sąd apelacyjny po tym, jak sąd pierwszej instancji skazał go w marcu 2019 r. na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu za niedoniesienie o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich, jakiego dopuścił się jeden z księży jego archidiecezji, ks. Bernard Preynat, co nastąpiło podczas rządów poprzednika kardynała. Mimo uniewinnienia hierarcha zrezygnował z funkcji arcybiskupa Lyonu, a papież przyjął jego dymisję.

>>> Uniewinniony kardynał Barbarin nie wyklucza wyjazdu na misje

Kardynał uniewinniony ostatecznie

Kasację złożyli jedynie oskarżyciele posiłkowi. Nie będzie mogło być mowy o jej skutkach karnych, gdyż uniewinnienie miało pod tym względem charakter ostateczny. Może ona natomiast doprowadzić do ponownego procesu kardynała przed sądem apelacyjnym w celu orzeczenia, w postępowaniu cywilnym, ewentualnych roszczeń o odszkodowanie ze strony hierarchy.

>>> Papież przyjął rezygnację kard. Philippe’a Barbarina

Oskarżyciele, którzy złożyli kasację, kontestują jego uniewinnienie, nie zgadzając się z sądem w sprawie przedawnienia faktów z 2010 r., gdy kard. Barbarin osobiście rozmawiał z ks. Preynatem o jego postępowaniu. Jednak rzecznik generalny nie podzielił ich argumentów co do tamtej daty, przyjmując je z kolei w przypadku okresu po 2014 r., gdy jedna z ofiar zgłosiła się do kardynała, a ten nie przekazał sprawy wymiarowi sprawiedliwości. Sąd poprawczy skazał go za to w 2019 r., lecz sąd apelacyjny rok później uniewinnił uznając, że nie miał on takiego obowiązku w stosunku do faktów, które uległy przedawnieniu i które mogły zgłosić same ofiary, obecnie już dorosłe.

fot. pixabay

Działania niezamierzone

W swej opinii rzecznik generalny sądu kasacyjnego nie zgodził się z tą analizą, która – jego zdaniem – pozwalałaby bezkarnie zachowywać milczenie każdemu, kto dowiedziałby się o przestępstwie wykorzystania seksualnego, gdy ofiary stały się w międzyczasie dorosłe.

>>> Kard. Barbarin: demokracja zwariowała [WYWIAD]

Sąd apelacyjny uznał również, że kard. Barbarin nie miał zamiaru dokonania przestępstwa, gdyż nie powstrzymywał nikogo przed oddaniem sprawy w ręce wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem rzecznik generalny jest zdania, że sam fakt powstrzymania się od zgłoszenia wykorzystania seksualnego wyczerpuje znamiona przestępstwa. Dlatego proponuje „kasację częściową”.

>>> Pedofilia – problem nie tylko Kościoła

Jednocześnie archidiecezja liońska poinformowała, że w grudniu ub.r. wypłaciła odszkodowania 14 ofiarom ks. Preynata, skazanego w 2020 r. na pięć lat więzienia. Osoby te nie mogły dochodzić zadośćuczynienia finansowego przed sądem, gdyż w ich przypadku sprawa uległa przedawnieniu. Suma odszkodowań wyniosła łącznie 169,5 tys. euro, pozyskanych od ofiarodawców. Pieniądze ma jeszcze otrzymać kolejnych siedem osób.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze