Francuski biskup o zamieszkach: spalone samochody i zniszczenia, ludzie są poruszeni
W tej sytuacji nie ma prostych odpowiedzi. Trzeba natomiast uważać, by nie dolewać oliwy do ognia i na wszystkie możliwe sposoby dążyć do dialogu – stwierdził bp Matthieu Rougé ordynariusz Nanterre, podparyskiego miasta, w którym rozpoczęły się zamieszki obejmujące dziś już całą Francję. Minionej nocy zaangażowano rekordową liczbę sił bezpieczeństwa, odnotowano też rekordową liczbę zatrzymań: w sumie 994 osoby.
Dzięki podjętym środkom w ostatnich godzinach mniej było zniszczeń niż w poprzednich dniach. Mimo to bilans ofiar i wyrządzonych szkód nadal pozostaje bardzo wysoki. Tylko ubiegłej nocy raniono 79 policjantów, podpalono 1350 samochodów, spalono bądź zniszczono 234 budynki, na drogach wzniecono ponad 2,5 tys. pożarów. Odnotowano 31 ataków na posterunki policji, 16 na posterunki straży miejskiej i 11 na koszary żandarmerii.
Zamieszki wybuchły w ubiegły wtorek po zastrzeleniu przez policję 17-latka o północnoafrykańskim pochodzeniu, który nie chciał poddać się kontroli drogowej. Plądrowane są sklepy, podpalane są merostwa, szkoły, przedszkola, księgarnie. Jak zauważył bp Rougé, konsekwencje tych zniszczeń najdotkliwiej odczują sami mieszkańcy.
>>> Francja: kolejna noc pełna zamieszek. „Społeczeństwo zdziczało”
„Sprawowałem Eucharystię w małym kościele pośrodku osiedla Picasso. Po Mszy św. przyszli do mnie ludzie. Trwają w tych dniach na modlitwie, chcą się przyczynić do zaprowadzenia pokoju, ale są bardzo poruszeni tym, co się dzieje (…) We francuskim społeczeństwie od dawna istnieje wiele ukrytej i narastającej przemocy. Ma ona wiele przyczyn, które musimy lepiej zidentyfikować. Wystarczyła jedna iskra, aby wybuchła przemoc i dzielnice zapłonęły. Dziś bezwzględnie musimy ponownie otworzyć ścieżki prowadzące do pokoju. Muszą one koniecznie obejmować dialog, w którym każdy może wyrazić swój gniew, w którym każdy może zostać wysłuchany, w którym może wydarzyć się coś, co przerwie to błędne koło“ – powiedział biskup Nanterre.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |