Generał oblatów: marzę, aby młodzi stali się siłą napędową naszej charyzmatycznej rodziny
Oblacka młodzież z całego świata spotkała się z superiorem generalnym misjonarzy oblatów, o. Luisem Alonso OMI – czytamy na portalu oblaci.pl.
W kompleksie sportowym Parque de Jogos w Lizbonie generał oblatów skierował do młodych słowo przesłania. Nie zabrakło wspólnej modlitwy i zabawy. Publikujemy przemówienie o. Luisa Alonso OMI w tłumaczeniu o. Pawła Gomulaka OMI.
>>> Początki i teraźniejszość oblatów. Od zawsze wychodzimy do ludzi [MISYJNE DROGI]
Przemówienie generała oblatów do młodzieży:
Nie mogłem się doczekać spotkania z wami tutaj, w Lizbonie. Dziękuję wam za wasz wysiłek przybycia i dziękuję wszystkim, którzy pracowali, aby to spotkanie było możliwe. Spotkanie, które napełnia mnie radością. Dziękuję bardzo. W Lizbonie mamy okazję iść ramię w ramię z papieżem Franciszkiem i słuchać go. Zaprasza nas do kroczenia z Maryją. Uczynił to samo na naszej Kapitule Generalnej, gdzie po ucałowaniu krzyża św. Eugeniusza de Mazenoda zaproponował nam pójście razem za rękę z Maryją. W jaki sposób, podobnie jak Maryja, możemy być pielgrzymami nadziei w komunii?
Przede wszystkim chciałbym podzielić się z wami snem. Myślę, że to ten sam sen, który miał św. Eugeniusz w Aix. Marzę, aby młodzi stali się siłą napędową, która pomoże całej naszej charyzmatycznej rodzinie żyć Ewangelią z radością i entuzjazmem oraz głosić ją wśród najuboższych. Proponuję, drodzy młodzi, abyście w ciągu najbliższych sześciu lat byli bohaterami odnowy misyjnej naszej charyzmatycznej rodziny i czynili to tak, jak uczyniła to Maryja ze wspólnotą Jezusa: Kościołem, abyśmy mogli być pielgrzymami nadziei w komunii. Chcecie nam pomóc w tej przygodzie?
Jesteśmy pielgrzymami
Jesteśmy pielgrzymami i szukamy szczęścia w naszym życiu. Wraz z całą ludzkością szukamy pełni życia, sprawiedliwości i pokoju. Wiemy, że aby być w pełni szczęśliwym, nie możemy stać w miejscu. Musimy wyjść z naszych stref komfortu. Musimy ryzykować, wzrastać, wychodzić. Cała ludzkość pielgrzymuje i aby być w pełni człowiekiem i w pełni szczęśliwym, musimy pielgrzymować, aby budować powszechne braterstwo.
Kiedy Maryja usłyszała zapowiedź Anioła, odpowiedziała wielkim TAK na Boży plan. Ewangelia Łukasza mówi, że natychmiast i „z pośpiechem wyruszyła w drogę”. Maryja nie bardzo wiedziała, co oznaczają słowa anioła, bała się i wątpiła. My też się boimy i wątpimy. Maryja wyruszyła, by służyć, a po drodze wszystko stało się jasne.
Maryja uczy nas, że aby wypełnić misję, musimy opuścić to, co znane; musimy porzucić nasze wygody i udać się na pielgrzymkę w poszukiwaniu woli Bożej. Maryja uczy nas również, że aby wyruszyć na pielgrzymkę, trzeba iść z Bogiem. Chodziła z obecnością Jezusa w swoim łonie. Musimy zrobić to samo, iść z Jezusem, który mówi nam: nie lękajcie się, jestem z wami. Nie pozwólcie, aby strach lub zwątpienie przeszkodziły w waszej pielgrzymce. Po drodze Jezus będzie nas uczył swoim słowem i umacniał swoją obecnością. Ważne, że idziemy na pielgrzymkę ramię w ramię z Jezusem i Maryją. W jaki sposób my, oblaci i młodzi, możemy iść razem, starając się odpowiedzieć na Boży plan? Jakie lęki powstrzymują mnie przed wychodzeniem?
Mieć nadzieję
Kiedy Maryja spotyka Elżbietę, radość i nadzieja wybuchają w pieśni uwielbienia Boga. To Magnificat mówi o miłosiernym Bogu, który zbawi ludzkość, poczynając od najuboższych. Bóg, który czyni sprawiedliwość, strąca z tronu potężnych i pysznych, a wywyższa biednych i pokornych. Bóg, który patrzy na naszą małość w swoim miłosierdziu, poszukując w nas wolności i pełni życia. Maryja odkrywa to wszystko, oddając się na służbę swojej kuzynki i w ten sposób jest służebnicą całej ludzkości.
Kiedy patrzy się na sytuację ludzkości, odczuwa się pokusę rozpaczy. Maryja uczy nas, że Jezus bogaty w miłosierdzie jest nadzieją ubogich i cierpiących. Jeśli będziemy zachowywać Ewangelię w naszych sercach i wprowadzać ją w życie, będziemy podobni do Niego. Nadzieja ubogich jest w Jezusie i to my musimy głosić Ewangelię swoim życiem.
Jak Maryja, zachowajmy w naszych sercach słowa Jezusa. Bądźmy Ewangelią, którą ubodzy mogą czytać i słuchać. Bądźmy siewcami nadziei, oddając się służbie najuboższym. A jednocześnie pozwólmy się dotknąć ubogim, bo Bóg ich wybrał, aby postępowali miłosiernie i ratowali ludzkość przed jej zagubieniem. Uczmy się czytać i żyć Ewangelią oraz pozwolić ubogim na ewangelizację.
Jak my, oblaci i młodzi, możemy żyć Ewangelią razem z ubogimi? Czy możesz podzielić się jakimś doświadczeniem? Co sprawia ci największą trudność w Ewangelii?
Komunia
Kościół zaprasza nas do synodalności, słowa, które oznacza iść razem. Ostatnia Kapituła Generalna zaprasza nas do pielgrzymowania w komunii i troski o nasz wspólny dom, naszą charyzmatyczną rodzinę. Wzór pielgrzymowania w komunii mamy w Maryi, która umiała budować wspólnotę misyjną, wychodząc i służąc. Po zapowiedzi anioła wyrusza w drogę i odwiedza Elżbietę oraz jej rodzinę, myśląc o oddaniu się im na służbę. To samo uczyni w domu w Nazarecie razem z Józefem, pomagając Jezusowi wzrastać w latach, mądrości i łasce: komunia i służba. Później wyruszy jako uczennica Jezusa, gdy On głosił. Na krzyżu Jezus daje nam Maryję jako matkę, aby towarzyszyła nam w naszych codziennych krzyżach. Maryja będzie Matką Kościoła, wspólnoty misyjnej. Jej sekret polegał na tym, że zawsze odpowiadała „tak” na wezwania Ducha Świętego i sama była świątynią tego samego Ducha.
Nie możemy chodzić sami. Musimy być w komunii z Kościołem i musimy być w komunii z Bogiem. Mamy wielką odpowiedzialność za troskę o nasze relacje, aby były ewangeliczne, tak jak chciał Jezus: miłujcie się wzajemnie tak, jak Ja was umiłowałem, myjcie sobie nogi, słuchajcie Mojego słowa i zachowujcie je, ktokolwiek to czyni jednemu z was, najbiedniejszemu z Moich maluczkich, Mi to czyni, a Ja jestem z wami aż do skończenia świata.
Nasze grupy muszą stać się szpitalem polowym, który opiekuje się wszystkimi rannymi, a także namiotem, w którym spotykamy się z Bogiem i otwartym na przyjęcie i gościnność dla wszystkich. W liście z 17 lutego tego roku napisałem: „Niech nasze domy staną się domami misyjnymi, skupionymi na Jezusie Chrystusie, żyjącymi Ewangelią, przyjmującymi i chroniącymi najsłabszych oraz wychodzącymi na drogi jako pielgrzymi nadziei w komunii”. Moim marzeniem jest, abyście wy, młodzi, byli głównymi bohaterami w trosce o nasz wspólny dom, abyśmy lepiej służyli misji i ubogim.
Jak możemy spełnić to marzenie? Co musielibyśmy zmienić lub poprawić w naszych grupach, aby żyć w komunii z Bogiem, między sobą i z ubogimi?
Wniosek
Drodzy młodzi. Pójdziecie teraz i przedyskutujecie to przesłanie w małych grupach. Nie mogę się doczekać, aby usłyszeć i wyciągnąć wnioski z waszych wniosków. Jestem pewien, że również św. Eugeniusz będzie bardzo uważny na wasz wkład, tak jak był w Aix ze swoimi młodymi. Przez całe życie miał bardzo intensywne relacje z wieloma z nich, z których niektórzy byli kluczowymi oblatami w początkach Zgromadzenia. Idźmy z Nim jako pielgrzymi nadziei w komunii, ramię w ramię z Maryją Niepokalaną, naszą Matką i wzorem. Niech oni i wszyscy nasi błogosławieni oblaci wstawiają się za nami, abyśmy byli świętymi misjonarzami we wspólnocie, o której Bóg marzył.
Źródło: oblaci.pl
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |