Fot. EPA/STAMATIS KATAPODIS

Grecja: strażacy walczyli z pożarami przez całą noc, prawie 2500 osób ewakuowano z Korfu

Strażacy walczyli przez całą noc z pożarami na Krecie, Korfu, Rodos, Eubei i w okolicy miasta Ejo na Peloponezie oraz w innych regionach Grecji; zarządzane są kolejne ewakuacje ludności – podał w poniedziałek rano portal telewizji ERT. Z samej wyspy Korfu ewakuowano w nocy prawie 2500 osób – poinformowała straż pożarna.

W niedzielę, jak przekazali strażacy, wybuchły 64 nowe pożary, a straż walczyła łącznie tego dnia z 82. W nocy z niedzieli na poniedziałek kontynuowano walkę z ogniem na Rodos, od poniedziałkowego poranka wzmożono działania gaśnicze z powietrza.

>>> Grecja: pożar na Rodos dotarł do strefy turystycznej, około 1,2 tys. osób czeka na ewakuację

Na Korfu zarządzono nocą „prewencyjną ewakuację 2466 osób” – powiedział AFP przedstawiciel straży pożarnej Janis Artopios, podkreślając, że do tej pory nie zostały zniszczone przez ogień żadne domy ani hotele.

Fot. EPA/GIOTA LOTSARI

Skrajne zagrożenie pożarowe (kategoria ryzyka 5) przewiduje się w poniedziałek w regionach Attyka, Grecja Środkowa, Peloponez, Grecja Zachodnia i Wyspy Egejskie Południowe, w tym Rodos. W ośmiu innych greckich regionach zagrożenie pożarowe oceniono jako „bardzo wysokie”, co jest równoznaczne z kategorią ryzyka 4.

Kostas Cigas, przewodniczący greckiego związku oficerów straży pożarnej, powiedział w rozmowie z ERT, że „od zeszłego poniedziałku wybucha ok. 60-70 pożarów dziennie, czyli 420 wybuchło w ciągu całego tygodnia”.

>>> Grecja: pożary lasów w okolicach Aten, ewakuowano nadmorskie miejscowości [+GALERIA]

Cigas stwierdził, że przyczyną, dla której kraj płonie już drugi tydzień, jest kombinacja silnych wiatrów, niskiej wilgotności i suszy oraz nieprawidłowo prowadzonej polityki prewencyjnej. „Gdyby prewencja (w zakresie pożarów) była w naszym kraju na innym poziomie i w innym zakresie, nie mielibyśmy tych problemów” – podsumował Cigas.

W wielu regionach Grecji temperatury przekraczały w ubiegłym tygodniu 40 stopni Celsjusza.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze