zastrzyk lekarz szpital

Fot. pixabay

Historia wymyślonej choroby, która uratowała wielu rzymskich Żydów

Dziesiątki Żydów uratowano w Rzymie w czasie wojny dzięki temu, że w tamtejszym szpitalu bonifratrów wymyślono chorobę wirusową, uniemożliwiając Niemcom inspekcje. Ważną rolę w tej akcji odegrał przełożony bonifratrów brat Maurycy Białek – przypomniał Watykan.

Historię tę przedstawiono na oficjalnym watykańskim portalu Vatican News przed Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu 27 stycznia, gdy minie 75. rocznica wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau.

Tajemniczy „wirus K”

Zakonnicy ze szpitala na Wyspie Tyberyjskiej, znajdującego się niedaleko historycznego rzymskiego getta, od października 1943 roku do wyzwolenia stolicy Włoch w czerwcu następnego roku przyjęli na oddział chorób zakaźnych kilkudziesięciu obywateli pochodzenia żydowskiego. Przypomniał o tym w sobotę cytowany przez Vatican News Claudio Procaccia – dyrektor wydziału kultury stołecznej gminy żydowskiej.

Jak wyjaśnił, lekarze ze szpitala utrzymywali wówczas, że ich pacjenci zarazili się tajemniczym „wirusem K”. Faktycznie jednak choroba zakaźna została przez nich wymyślona, a nazwano ją „K” prawdopodobnie od nazwisk szefa Gestapo w Rzymie Herberta Kapplera lub generała Alberta Kesselringa z Luftwaffe.

Oddziału zakaźnego nie skontrolowano

Gdy Niemcy i współpracujący z nimi faszystowscy włoscy policjanci usłyszeli o panującej chorobie, jej objawach i konsekwencjach, nie odważyli się wejść na oddział zamknięty, który dzięki temu nie został nigdy skontrolowany. To tam przebywali ukrywani przez bonifratrów Żydzi. Zakonnicy załatwiali dla nich fałszywe dokumenty i znajdowali dla nich schronienie.

Jak się przypomina, wielkie zasługi w ich ratowaniu i całej akcji miał Polak Maurycy Białek, ówczesny przełożony wspólnoty bonifratrów. Sam wirus K wymyślił natomiast doktor Giovanni Borromeo (1898-1961), który w 2005 roku wpisany został na listę Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
W 2016 roku Fundacja Raoula Wallenberga nadała szpitalowi w Wiecznym Mieście tytuł „Domu Życia”. Na dziedzińcu placówki zawieszono tablicę pamiątkową.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze