Imam Berger: papież podkreśla potrzebę solidarnego rozwoju wszystkich ludzi
Publikujemy treść komentarza imama Rafała Bergera, współprzewodniczącego Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów.
Papież Franciszek zwraca uwagę chyba na wszystkie rodzaje tego egoizmu począwszy od wykluczania z życia społecznego ludzi przez ludzi, wyzysku drugiego człowieka, poprzez terroryzm, wojny, wskazuje na aspekty prowadzonej polityki, także cechującej się szeroko pojętym egoizmem, brakiem empatii, nastawieniem na utrzymanie władzy, utrzymaniem wysokiej pozycji w sondażach itp.
>>> Franciszek do Polaków: w czasie pandemii módlmy się na różańcu
Papież podkreśla potrzebę solidarnego rozwoju wszystkich ludzi (ekonomicznego, naukowego i duchowego) mówi nam od czego należy rozpocząć – od wzajemnego poznawania się, od dialogu; dialogu w szerokim kontekście, nie tylko religijnym, ale i międzykulturowym, czyli od tego co papież nazywa „wyjściem poza siebie w spotkaniu z innymi” i zwraca uwagę na „dialog szczerze ukierunkowany na wspólne dobro, a nie na ochronę ukrytych lub indywidualnych interesów”.
>>> Wielki imam: wraz z Fratelli tutti papież Franciszek przywraca ludzkości sumienie
Podstawą każdego dialogu powinien być szacunek dla drugiego człowieka, co wcale nie oznacza bezkrytycznej akceptacji czyichś poglądów, ale nieakceptowanie poglądów innych, nie może przekreślać tolerancji, a tym bardziej szacunku, dla innego człowieka.
Nie moją rolą i nie miejsce na to, abym streszczał tę encyklikę, szczególnie, że było zbyt mało czasu, aby dogłębnie ją przemyśleć, chciałbym jednak podkreślić, że jest ona na pewno wspaniałym przesłaniem dla wszystkich ludzi, bez względu na wyznawaną religię, poglądy polityczne, czy jakąkolwiek przynależność, szczególnie w tym „wielobiegunowym świecie XXI wieku”.
Zadaję sobie jednak pytanie, jaki będzie wpływ tej encykliki na bieg wydarzeń politycznych, społecznych, a nawet gospodarczych, jaki będzie miała wpływ na świat po pandemii, o czym także wspomina papież w swej encyklice. I tu niestety mój entuzjazm już nie jest tak duży, jak do samej treści Fratelli Tutti. Jestem wręcz pesymistą. Myślę, że małe i duże egoizmy nadal będą brały górę nad ideą braterstwa między ludźmi. I chociaż papież Franciszek, jak mi się wydaje, mówi o rozumnym braterstwie, opartym na dobroci, ale i rozsądku, a nie dążeniu do utopii, my nie potrafimy budować nawet wspólnotowości wewnętrznych, czy to religijnych, czy to społecznych, a podziały między ludźmi zarysowują się na różnych płaszczyznach i w różnych środowiskach. Wydaje mi się nawet, że coraz bardziej nie umiemy ze sobą rozmawiać i są tego różne powody, niewynikające wcale z relacji międzyludzkich, a wręcz przeciwnie – z ich braku.
>>> Encyklika Fratelli tutti to horyzont nadziei
To wszystko składa się na mój pesymizm i boję się, że encyklika, która jest w pewnym sensie podsumowaniem tego, co papież Franciszek głosi konsekwentnie od dawna, może pozostać „jedynie” wspaniałym wkładem intelektualnym do społecznej nauki Kościoła, zapisanym przesłaniem Kościoła dla całego świata, którego świat nie posłucha. Co nie oznacza jednak, że należy się poddawać i nie próbować szerzyć – zaczynając od siebie, od własnych postaw moralnych – myśli w encyklice zawartych.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |