Iraqi children gather around a combat camera photographer, as they request the cameraman to take their pictures during a joint inner city patrol with Iraqi soldiers, in the Qadussya neighborhood, in Mosul, Iraq, Sept. 28, 2009. U.S. Soldiers assigned to Alpha Battery, Task Force 2-82nd Field Artillery Battalion, 3rd Heavy Brigade Combat Team, 1st Cavalry Division, and Iraqi soldiers conduct an oversight of cleanup projects and vehicle checkpoints in the neighborhood.

Irak: chrześcijanie chcą powrócić do Mosulu

Chrześcijanie wypędzeni przed dwoma laty z Równiny Niniwy przyjmują z nadzieją, ale i obawami wiadomości o ofensywie wojsk irackich, której celem jest wyzwolenie Mosulu spod władzy tzw. Państwa Islamskiego.

Mówi o tym emerytowany arcybiskup syryjskokatolicki tego miasta Basile Georges Casmoussa. Istnieją obawy, że Mosul stanie się drugim Aleppo. Jednak, jak zauważa abp Casmoussa, wielu uchodźców nigdy nie pogodziło się z utratą swego domu.

„Wszystkie serca są zwrócone w kierunku Mosulu i Równiny Niniwy, nawet jeśli 40 proc. chrześcijan z tego regionu opuściło już Irak. Niektórzy są w Jordanii, Libanie czy Turcji, inni, bardzo liczni, udali się na Zachód, do Europy, Stanów Zjednoczonych, a nawet Australii. Ale wciąż jeszcze wielu jest tych, którzy na pewno powrócą do swych domów, jeśli zaprowadzony zostanie pokój i zapewni się im bezpieczeństwo. Bo to jest podstawowy warunek, aby móc dalej żyć w tym regionie” – powiedział abp Casmoussa.

Abp Casmoussa zauważa, że – o ile iracka ofensywa się powiedzie – wielkim problemem będzie zapewnienie pokojowego współistnienia różnych grup etnicznych i religijnych. Przypomina on, że wielu muzułmanów otwarcie poparło Państwo Islamskie. Plądrowali domy swych chrześcijańskich sąsiadów, wysadzali w powietrze kościoły i meczety. Zagojenie tych ran będzie bardzo trudne – podkreśla syryjskokatolicki arcybiskup. Nie wyklucza on również konieczności podziału Mosulu i całego regionu na odrębne jednostki administracyjne.

fot. DVIDSHUB/flickr.com

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze