Jak ratownicy GOPR oddają dziś hołd zmarłym kolegom?
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim są bardzo dobre warunki do uprawiania turystyki pieszej i rowerowej. – Termometry pokazują mróz. Jest słonecznie i bezwietrznie – powiedział w piątek PAP ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jarosław Makutynowicz.
– Rano w Cisnej było minus sześć stopni Celsjusza, a w Ustrzykach Górnych osiem stopni mrozu. Jednak w ciągu dnia temperatury powietrza wzrosną – zauważył Makutynowicz.
Ratownik dyżurny zwrócił uwagę, że idąc w góry trzeba pamiętać, że „rano, późnym popołudniem, a szczególnie po zapadnięciu zmroku jest już chłodno”. – W związku z tym należy zabrać ze sobą m.in. odpowiednią odzież i obuwie, termos z ciepłymi napojami – podkreślił Makutynowicz.
>>> Bieszczady: ewangelizacja na szlaku
– Mamy już listopad i znacznie krótszy dzień niż jeszcze kilka tygodni temu – zaznaczył. – Dlatego też wycieczki należy rozpoczynać wcześniej. Zabieramy z sobą także latarkę i naładowany telefon komórkowy – podkreślił ratownik.
W dzień Wszystkich Świętych ratownicy bieszczadzkiej grupy GOPR na Przełęczy Bukowskiej zapalają znicze.
– W ten sposób oddajemy hołd naszym zmarłym kolegom, którzy przez wiele lat służyli turystom i mieszkańcom Bieszczad – powiedział Makutynowicz.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |