fot. EPA/Tamas Vasvari

Jak w tym roku będzie wyglądało nauczenie religii w polskich szkołach?

Od 1 września 2023 r. uczniów polskich szkół obejmie obowiązek wyboru etyki lub religii, ale zmiany będą wprowadzane stopniowo. Obecnie odsetek tych, którzy nie chodzą na żaden z tych przedmiotów, sięga w dużych miastach 60-70% nastolatków. Katechizację w szkołach prowadzą Kościoły i związki wyznaniowe zarejestrowane w Polsce. Nauczanie religii ma gwarancje konstytucyjne, odbywa się bowiem z woli zainteresowanych obywateli – uczniów i ich rodziców. Jest to też europejski standard.

Katechizację w szkołach prowadzą 24 Kościoły i związki wyznaniowe zarejestrowane w RP. Czynią to na mocy art. 53 ust. 4 Konstytucji RP oraz m.in. na podstawie ustaw o stosunku państwa do danego Kościoła. Zazwyczaj jest tam zapisane, że Kościół „ma prawo do prowadzenia katechezy i nauczania religii”. Tak wskazuje np. art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 1991 r. o stosunku Państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.

Nauczanie religii odbywa się w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych lub zajęć przedszkolnych tygodniowo. Przy czym lekcja w szkole trwa 45 minut, a w przedszkolu zajęcia dla 3-4-latków – 15 minut, natomiast dla 5-6-latków – pół godziny. Zmniejszenie liczby godzin jest możliwe jedynie za pisemną zgodą biskupa diecezjalnego i w praktyce wynika jedynie z braków kadrowych wśród nauczycieli religii, a z roku na rok są one coraz większe.

Obowiązek organizacji lekcji religii spoczywa na dyrekcji szkoły. Jeśli zgłosi się przynajmniej 7 chętnych, lekcje odbywają się w klasach lub grupach międzyklasowych, natomiast grupy międzyszkolne organizowane są dla 3 chętnych. Analogiczne przepisy jak w przypadku lekcji religii katolickiej, dotyczą organizowania lekcji religii innych wyznań, także dla wyznawców islamu czy judaizmu.

>>> Najważniejsze zmiany w nowym roku szkolnym

Zobowiązanie dla katolików

Od strony kościelnej nauczanie religii regulują przepisy prawa kanonicznego oraz Dyrektorium katechetyczne Kościoła katolickiego w Polsce z 2001 r. Zobowiązuje ono w sumieniu katolików do zapisania dzieci na szkolne lekcje religii.

Zgodnie z przepisami tego Dyrektorium oraz w myśl rozporządzenia MEN z 1990 r. obowiązek troski o lekcje religii w szkołach na terenie parafii spoczywa na miejscowym proboszczu. Najczęściej to on rekomenduje biskupowi (a w praktyce – odpowiedniej komórce kurii diecezjalnej) katechetów, którzy posiadają kwalifikacje i z którymi chciałby współpracować. W niektórych diecezjach w Polsce, np. w archidiecezji katowickiej, obowiązki i prawa katechety (także wobec proboszcza) reguluje specjalny dokument, tzw. Statut katechety świeckiego.

Nauczyciele religii podejmują pracę w szkole na takich samych zasadach jak nauczyciele innych przedmiotów oraz muszą spełnić dodatkowe warunki. Po pierwsze, muszą posiadać imienne skierowanie do konkretnej placówki wystawione przez biskupa diecezjalnego, po drugie, ich kwalifikacje określa porozumienie zawierane między ministrem edukacji narodowej a Konferencją Episkopatu Polski a nie ustawa lub rozporządzenie ministerialne. Obecnie wymagane jest ukończenie studiów teologicznych oraz uzyskanie przygotowania pedagogicznego.

fot. freepik

Kompetencje szkoły, kompetencje Kościoła

Nadzór nad nauczaniem religii w szkole pełnią zarówno wizytatorzy kościelni z kurii diecezjalnej, jak i wizytatorzy z kuratorium oświaty. Wizytacje kościelne kontrolują treść nauczania i jej metodykę oraz zgodność z programem, a także sprawdzają organizację lekcji religii. Natomiast wizytacje z kuratorium lub przeprowadzane przez dyrektora szkoły odnoszą się jedynie do metodyki nauczania oraz zgodności z programem a nie do treści katechetycznych.

W praktyce oznacza to, że katecheta podlega dwóm zwierzchnikom: dyrektorowi szkoły i biskupowi w sprawach treści nauczania i wychowania religijnego. Wprawdzie dyrektor nie może zatrudnić nauczyciela religii bez zgody biskupa, ale w sytuacji ewentualnego wykroczenia wobec Kodeksu Pracy czy Karty Nauczyciela dyrektor szkoły ma prawo udzielić katechecie upomnienia, nagany czy też zwolnić go z pracy, a jemu przysługuje wówczas odniesienie się do Sądu Pracy.

Biskup natomiast może wycofać katechecie misję kanoniczną do nauczania religii, gdyby ten uczył niezgodnie z doktryną Kościoła lub jego życie moralne nie byłoby spójne z zasadami głoszonymi przez Kościół, np. gdyby rozwiódł się, a następnie żył w drugim związku niesakramentalnym.

Programy nauczania religii i podręczniki zatwierdza strona kościelna. Te, które są przewidziane do użytku w całej Polsce, zatwierdzane są przez przewodniczącego Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski (obecnie jest nim bp Wojciech Osial z Łowicza), podczas gdy programy i podręczniki dla jednej diecezji oraz autorskie dla kilku szkół zatwierdza biskup diecezji, w której będą one wykorzystywane.

>>> Caritas: plecaki z przyborami szkolnymi trafią do 10 tys. dzieci, w tym również uczniów z Ukrainy

Po dopuszczeniu programu do użytku przez zespół konsultantów i wydaniu pozytywnych recenzji o podręczniku, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego wpisuje go do wykazu programów nauczania religii, nadaje mu odpowiedni numer w wykazie i informację o dopuszczeniu go przekazuje do wiadomości ministrowi edukacji narodowej.

Procedury te opisano w Dyrektorium katechetycznym i specjalnym regulaminie, zatwierdzonym przez Komisję Episkopatu Polski ds. Wychowania Katolickiego w 2001 r., natomiast obsługą tego procesu zajmuje się Biuro Programowania Katechezy działające w strukturze Sekretariatu Episkopatu Polski (SKEP) w Warszawie. Wspomaga ono także SKEP w kontaktowaniu się z władzami państwowymi w sprawach dotyczących nauczania religii oraz kształcenia nauczycieli tego przedmiotu.

Religia, etyka, nic – będą zmiany

Obecnie w Polsce lekcje religii, podobnie jak etyka, wychowanie do życia w rodzinie oraz języki mniejszości narodowych czy etnicznych należą do grupy przedmiotów fakultatywnych. Nauczanie tych przedmiotów staje się jednak obowiązkowe, jeśli taką wolę wyrażą rodzice ucznia lub sam uczeń, o ile jest pełnoletni.

Od przyszłego roku szkolnego Ministerstwo Edukacji i Nauki chce znieść możliwość nieuczęszczania na żaden z obydwu przedmiotów. – Szkoła musi mieć funkcję wychowawczą, a jeśli tak, to skoro ktoś nie chce chodzić na religię – jego sprawa, ale musi chodzić na etykę. Do tego modelu musimy powrócić – zapowiadał w czerwcu ub. roku minister Przemysław Czarnek.

Tymczasem odsetek uczniów, którzy nie wybrali ani religii, ani etyki jest znaczący. W Warszawie taką opcję wybrało w ubiegłym roku szkolnym 19% uczniów podstawówek i aż 67% uczniów liceów i techników, w Łodzi ten drugi odsetek wyniósł nawet 70%. W innych dużych miastach sytuacja jest podobna.

Resort edukacji będzie wprowadzał zmiany w tym zakresie stopniowo, gdyż obecnie brakuje przede wszystkim nauczycieli etyki. Wejście w życie obowiązku chodzenia na religię lub etykę rozpocznie się w przyszłym roku szkolnym, czyli 1 września 2023 r.

Od 1 września 2023 obejmie on uczniów klas IV szkół podstawowych i I klasy szkół ponadpodstawowych wszystkich typów. Od 1 września 2024 – uczniów klas IV-V szkół podstawowych i I-II klas szkół ponadpodstawowych. Od 1 września 2025 – uczniów klas IV-VI szkół podstawowych i I-III klas szkół ponadpodstawowych. Od 1 września 2026 – uczniów klas IV-VII szkół podstawowych i I-IV klas szkół ponadpodstawowych. Wreszcie od 1 września 2027 – uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych i wszystkich klas szkół ponadpodstawowych.

fot. EPA/ANDREJ CUKIC

>>> Jak pomóc katechetom odzyskać utracony autorytet?

Coraz niższa frekwencja

Z roku na rok frekwencja na lekcjach religii w szkole ogólnie spada, przy czym większa jest w szkołach podstawowych, zwłaszcza w klasach 1-3 poprzedzających przystąpienie do pierwszej Komunii świętej, a zdecydowanie niższa w szkołach ponadpodstawowych.

Takie dysproporcje widoczne są przede wszystkim w dużych miastach. W Warszawie na religię w minionym roku szkolnym (nowe dane będą znane na początku roku szkolnego 2022/2023) chodziło 67,6% uczniów publicznych szkół podstawowych, natomiast w szkołach ponadpodstawowych – 30,9%.

W Łodzi widoczne są dysproporcje, jeśli chodzi o frekwencję w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Z danych przedstawionych przez władze miasta w październiku 2021 wynika, że na lekcje religii w minionym roku szkolnym chodziło 71,5% dzieci. Z kolei w szkołach ponadpodstawowych ten odsetek był dużo mniejszy – niespełna 28%.

W Poznaniu w szkołach podstawowych na religię w szkole uczęszczało w ub. roku szkolnym 81% uczniów. Natomiast w liceach na religię zapisało się jedynie 36 proc. licealistów, a w technikach 39 proc. uczniów.

W Katowicach na religię w roku szkolnym 2021/2022 zapisało się 86 proc. dzieci z podstawówek. W gdańskich szkołach średnich na religię uczęszczało 48,5% uczniów i uczennic. Jedna z najwyższych średnich była natomiast w Lublinie – tam na religię chodziło aż 91% uczniów.

Powód do niepokoju

Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial stwierdził, że dane te stanowią dla Kościoła na pewno powód do niepokoju. – Trzeba to widzieć i nie można tego ukrywać. Na pewno inaczej wygląda sytuacja w wielkich miastach, a inaczej w mniejszych środowiskach. Ale problem jest. My jako Kościół powinniśmy uczynić wszystko, żeby zatrzymać ten proces. Powinniśmy z naszej strony jak najlepiej prowadzić te lekcje, aby uczniowie w sposób wolny mogli je wybierać. Jakość zajęć powinna być jak najwyższa. To jest dla nas wyzwanie – mówił w wywiadzie dla KAI bp Osial.

>>> Przewodniczący KEP: niech rok szkolny będzie okazją do pomnażania talentów

Według biskupa, przyczyny odpływu młodzieży z katechezy szkolnej mogą być różne. – Jest możliwość wyboru niczego, więc jest lenistwo, ale to tylko jedna z przyczyn. Może być tak, że lekcje religii same w sobie nie przyciągają. Może być i tak, że chodzi o postawę jakiegoś buntu czy protestu w kontekście tych wszystkich wydarzeń, które miały miejsce. Na pewno nie chciałbym, aby było to odczytane tak, że wprowadzenie etyki rozwiąże problem. Trzeba szukać dróg dotarcia do młodych – stwierdził biskup.

Katecheci

We wszystkich typach polskich szkół, od przedszkoli po szkoły ponadpodstawowe i branżowe, lekcji religii uczy 40,2 tys. katechetów, a etyki 3827 nauczycieli tego przedmiotu – wynika z danych przekazanych KAI przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. To dane, jakie KAI uzyskała z resortu edukacji w maju br. i zasadniczo nie uległy one na razie zmianie. Nowe dane będą dostępne po 30 września.

Według danych z Systemu Informacji Oświatowej na 30 września 2021, realna liczba nauczycieli obu przedmiotów jest jednak mniejsza – ok. 29 tys. w przypadku religii i prawie 4 tys. w przypadku etyki, co wynika z metodologii gromadzenia danych.

W obu przypadkach jest to tzw. unikatowa liczba nauczycieli. Jak tłumaczy MEiN, nauczyciele mogą uczyć w wielu szkołach i placówkach edukacyjnych jednocześnie, dlatego też ich liczba według poszczególnych podmiotów oświatowych jest wyższa (nauczyciel może być w systemie liczony np. podwójnie, bo pracuje w dwóch szkołach). Jeśli chodzi o religię jest to 40 216 osób, w przypadku etyki – 4061.

Odpowiednio tak samo zliczone i zinterpretowane dane sprzed roku (dane za 30 września 2020) wskazują na lekki spadek liczby nauczycieli religii i niewielki wzrost liczby nauczycieli etyki. Wówczas MEN informowało, że religii naucza w polskich szkołach 40 713 osób (ok. 26 tys. etatów z godzinami ponadwymiarowymi), zaś etyki 3936 osób (ok. 707 etatów z godzinami ponadwymiarowymi).

Jeśli chodzi o poszczególne typy szkół, najwięcej nauczycieli religii jest w szkołach podstawowych (23 187), przedszkolach (5876), liceach ogólnokształcących (3619) i technikach (3418) oraz w branżowych szkołach I stopnia (2475).

Finansowanie

Finansowanie nauczania religii w szkole należy traktować nie jako dotację na rzecz Kościoła katolickiego (i innych związków wyznaniowych), ale jako jeden z kosztów systemu edukacji, który – na zasadzie poszanowania prawa do wolności religijnej – gwarantuje tym, którzy sobie tego życzą, możliwość korzystania ze szkolnej katechizacji. Nauczanie religii w szkołach odbywa się bowiem z woli zainteresowanych obywateli (rodziców, opiekunów prawnych, pełnoletnich uczniów). Tak wyjaśniło tę kwestię poproszone przez KAI w 2012 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej.

fot. PAP/Marcin Bielecki

Trzeba zaznaczyć, że ze względu na inne obowiązki księża pracują w szkołach na ogół na pół etatu, a zdecydowaną większość nauczycieli religii stanowią świeccy. Ponadto rzadko który nauczyciel religii prowadzi wyłącznie katechezę, najczęściej łączy te obowiązki z nauczaniem historii, WOS, języka polskiego lub innych przedmiotów i wówczas łącznie wypełnia cały etat. Wynagrodzenie za prowadzenie religii jest zatem cząstkowe.

Ponadto trzeba podkreślić, że wynagrodzenia za pracę stanowią dochód nauczycieli religii, a nie związków wyznaniowych. W świetle przepisów prawa polskiego władze zwierzchnie związków wyznaniowych nie mogą mieć żadnych roszczeń finansowych w związku z pokrywaniem ze środków publicznych kosztów związanych z nauczaniem religii. Roszczeń takich nie mogą one wysuwać ani w stosunku do władz publicznych, ani też w stosunku do katechetów.

>>> Ukraina przygotowuje się do nowego roku szkolnego

Katecheza w szkole – standard europejski

Polska z lekcjami religii w szkole nie jest wyjątkiem na mapie Europy. W wielu krajach naszego kontynentu tradycja nauczania religii w szkołach publicznych trwa nieprzerwanie od ponad 200 lat i w większości ma charakter wyznaniowy, a nie jest to religioznawstwo.

W Niemczech lekcje religii odbywają się na mocy przepisów Konstytucji, a w większości krajów związkowych religia może być przedmiotem zdawanym na maturze. Nauczyciele otrzymują, podobnie zresztą jak w większości krajów, misję kanoniczną od biskupa.

We Włoszech nauczanie religii jest fakultatywne. Państwo ponosi ciężar finansowania nauczania religii katolickiej w szkołach i przedszkolach, gdyż przemawiają za tym względy kulturowe i historyczne. Uczniowie podstawówek mają dwie godziny religii tygodniowo, w szkołach średnich przewidziana jest na to jedna godzina.

W Hiszpanii szkoła ma obowiązek organizowania lekcji religii, co motywuje się przekazywaniem dziedzictwa kultury, zaś uczniowie lub ich opiekunowie decydują o uczestnictwie w tych lekcjach. Programy nauczania są zatwierdzane przez władze kościelne.

Choć w Irlandii szkoły są zasadniczo prywatne, ale dofinansowywane przez państwo, to lekcje religii są powszechne i wyznaniowe. Nadzór nad nauczaniem religii należy do odpowiedniego Kościoła.

W Grecji nauczanie religii w szkołach prowadzone jest zgodnie z doktryną Kościoła Prawosławnego. Nauczyciele mają status urzędników państwowych, za co otrzymują wynagrodzenie, podczas gdy ich nominacja i program nauczania pozostają pod kontrolą Kościoła. Koszty ponosi ministerstwo edukacji.

Poza- lub ponadwyznaniowe lekcje religii organizowane są tylko w kilku krajach Europy, np. w Danii, Norwegii, Anglii i Walii czy Szkocji. W Anglii i Walii nauczanie religii ma charakter obowiązkowy, ale ponadwyznaniowy – jest to przekaz wiedzy o religiach.

W Szkocji ma charakter religioznawczy a jego celem jest prezentacja chrześcijaństwa w kontekście poszukiwania sensu życia. W Portugalii lekcje religii mają charakter wychowania etycznego i religijnego, przybliżają podstawy największych światowych religii. W Islandii natomiast nauczanie religijne jest ponadwyznaniowe i obowiązkowe, a uzupełnia je katecheza sakramentalna w parafiach.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze