Jakub Koza, fot. Bartosz Seifert

Jakub Koza: nasza muzyka porusza wierzących i niewierzących [PODKAST]

Jakub Koza jest młodym dyrygentem współpracującym na co dzień z Chórem i Orkiestrą Jordan, pracuje również jako nauczyciel muzyki. W rozmowie z Antonim Jezierskim opowiada o tym, czy muzyka sakralna ma coś jeszcze do zaproponowania współczesnemu odbiorcy i dlaczego muzyk „chwyta słuchaczy za twarz”.

– Muzyka według mnie jest najwspanialszym środkiem wyrazu, ponieważ działa najszybciej. Na obraz trzeba spojrzeć, zinterpretować go. Podobnie jest z wierszem – trzeba go umieć przeczytać, zinterpretować, odnieść do kultury. Muzyka działa natychmiast – opowiada Jakub Koza, młody dyrygent. Artysta wspomina także o tym, jak muzyka zbliżyła go do Boga i dlaczego jest znakomitym sposobem na modlitwę. – Czasami w Akademii Muzycznej w Poznaniu zbierze się w sali kilka osób, każdy bierze instrument i robimy 10 minut wielbienia – mówi Jakub.

Wielkim marzeniem artysty było skomponowanie i zadyrygowanie utworu własnego autorstwa. Udało mu się spełnić to marzenie w tym roku, o czym również podzielił się w rozmowie. Poniżej prawykonanie utworu „Stabat Mater” na solistów, chór, fortepian i orkiestrę pod batutą Jakuba Kozy. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze