
Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl
Jasna Góra: Stowarzyszenie Radomski Czerwiec ‘76 z modlitwą o mądre korzystanie z wolności
Z modlitwą, by dobrze korzystać z wywalczonej wolności i za tych, którzy 49. lat temu przypomnieli totalitarnej władzy o godności człowieka i o jego podstawowych prawach przybyli na Jasną Górę przedstawiciele Stowarzyszenia Radomski Czerwiec ‘76. Stowarzyszenie zajmuje się wspieraniem osób represjonowanych w związku ze zrywem robotniczym w czerwcu 1976 roku i kultywowaniem pamięci o tych wydarzeniach.
Mirosława Hetman, prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec ‘76, była uczestniczką protestów; została pobita, aresztowana i skazana na 7 miesięcy pozbawienia wolności, z czego odsiedziała 3 miesiące. Miała wówczas 20 lat. Jak opowiada „wyszła na strajk”, bo niezgoda na rosnącą niesprawiedliwość, pobudzała do walki o swoje prawa, „Żeby tę komunę w końcu zwalczyć, żeby być wolnym człowiekiem”. – To co Polak Polakowi wtedy robił, to się nie da opowiedzieć. Ten, kto tego nie widział na własne oczy, to nie zrozumie – wspominała z bólem.
Radomski Czerwiec 1976 roku to symbol odwagi, buntu i walki o godność. Jak zauważył ks. Mirosław Kszot, kapelan Stowarzyszenia dziś szczególnie potrzeba uczyć nam się z tej lekcji i nie zapominać o trosce o prawdę i wolność. – I dzisiaj chyba na nowo potrzebujemy odkrycia podstawowych praw człowieka, bo widzimy jak bardzo rozmydla się prawdę, jak bardzo rozpanoszyło się w Polsce kłamstwo. Widzimy też nowe formy zniewolenia, nowe ideologie, które wydaje się, że po upadku komunizmu nie powinny być obecne w naszym narodzie, że my nie powinniśmy przeżywać już różnych form manipulowania naszą wolnością, naszą godnością, a jednak tak nie jest. Pojawiają się nowe wizje społeczeństwa bez Boga, bez religii, bez katechezy – ubolewał kapelan. Podkreślił też, że mimo tego aksjologicznego zamętu, który może odczuwać społeczeństwo, i dziś potrzebna jest nadzieja, że można żyć „podług wolności”, która jest Bożym zamysłem.
>>> Trzeba zacząć się modlić [REPORTAŻ]

Czerwiec ‘76 to fala strajków i demonstracji ulicznych, jakie miały miejsce 25 czerwca 1976 r. Objęły one około 70 tys. osób w co najmniej 90 zakładach pracy, na terenie 24 województw. Bezpośrednią przyczyną protestu była zapowiedziana 24 czerwca w Sejmie PRL drastyczna podwyżka cen wielu artykułów żywnościowych i niesprawiedliwe rekompensaty wypłat pracowniczych. W Radomiu, Ursusie i Płocku doszło 25 czerwca do pochodów i demonstracji, zakończonych starciami z MO, a w Radomiu dramatycznymi walkami ulicznymi.
Śmiertelną ofiarą represji po wydarzeniach radomskich, był ks. Roman Kotlarz. W dniu protestu pobłogosławił idących w robotniczym proteście. Po wydarzeniach Czerwca ’76 ks. Kotlarz modlił się w intencji pobitych, aresztowanych i usuwanych z pracy robotników. Przypomniał, że człowiek pragnie nie tylko pieniędzy, chleba, mieszkania, ale prawdy, sprawiedliwości, szacunku i wolności. Mówił, że ludzie mają prawo się upominać o swoją godność. Wzywany na przesłuchania, przechodził „ścieżki zdrowia”. Był nachodzony i dotkliwie bity przez tzw. „nieznanych sprawców” na plebanii w Pelagowie-Trablicach, gdzie był proboszczem. Kapłan zmarł 18 sierpnia 1976 r. – Do dzisiaj ta sprawa nie jest wyjaśniona, ta zbrodnia nie jest rozliczona, tu chodzi o zwykła ludzką sprawiedliwość – mówił ks. Kszot.
Sługa Boży ks. Roman Kotlarz prowadził też z Radomia na Jasną Górę piesze pielgrzymki, które także inwigilowała SB, do obserwacji pątników używano nawet helikoptera.
Na 34. posiedzeniu Senat RP jednogłośnie podjął Uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2026, Rokiem Robotniczego Protestu Czerwca 1976.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |