Fot. pexels.com

Justyna Nowicka: Bóg działa przez człowieka [FELIETON] 

Bóg może działać na dwa sposoby. W sposób zwyczajny i nadzwyczajny. Poważnym nieporozumieniem byłoby oczekiwanie, że Bóg zadziała tylko w sposób nadzwyczajny. Może nawet byłaby to pewna zuchwałość. 

Jest taka historyjka. W czasie powodzi człowiek siedział na dachu i czekał na ratunek. Przyjechała grupa ratowników, chcieli go stamtąd zabrać, ale on nie chciał z nimi pojechać. Powiedział: „Wierzę, że Bóg mnie uratuje. Dwa dni później przyjechała kolejna łódź, która szukała osób potrzebujących pomocy, ale i tym razem człowiek odpowiedział, że nie pojedzie z nimi, ponieważ ufa, że Bóg go uratuje. Tymczasem budynek się zawalił. Człowiek wpadł do wody i zginął. 

Kiedy po śmierci stanął przed Bogiem, zadał Mu pytanie: Boże, dlaczego mnie nie uratowałeś? Ja tak ufałem w Twoją opatrzność”. Na co Bóg mu odpowiedział: „Głupcze, przecież to ja posyłałam po ciebie ekipy ratunkowe. 

Roztropność i zwyczajność 

Roztropność to cnota, która służy do rozeznawania w każdych okolicznościach, co jest prawdziwym dobrem oraz jakie środki należy wybrać do realizacji tego dobra. Bóg stworzył człowieka jako istotę rozumną, dając mu godność osoby obdarzonej możliwością decydowania i panowaniem nad swoimi czynami” – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (1730). Św. Paweł z kolei pisze: „Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą” (Flp 2,13). 

człowiek w mieście o poranku

fot. pixabay

Bóg może wpływać na człowieka przez zakazy, zachęty czy ostrzeżenia. Ale jeszcze bardziej Bóg dociera do człowieka przez to, w jaki sposób go ukształtował, dając mu między innymi cnotę roztropności. Ale także poprzez tęsknoty i pragnienia, jakie umieścił w sercu człowieka. Każdą cnotę oczywiście należy rozwijać. Oprócz tego, także w sposób na pierwszy rzut oka niedostrzegalny, Bóg kształtuje człowieka poprzez łaskę. Dotyka nas, kiedy prowadzimy życie chrześcijańskie i coraz bardziej upodabnia do Chrystusa. Bóg w ten sposób wskazuje drogę, która człowieka do prawdziwej wolności. 

>>> Zofia Kędziora: Pascha minęła. Ale oby nie minęła nasza radość 

Jest to zwyczajne działanie Boga w świecie. Czyli działanie poprzez prawa, które sam stworzył. Mało spektakularne, prawda? Czasami trudno uwierzyć, że Bóg chciałby się chować w takiej zwyczajności. Ale ten ukryty sposób On sam wybrał. I ukrywa się za ludzkimi pomysłami, za ludzkim rozumem i rękoma. Posyła do nas takich ratowników, których czasami ignorujemy, czekając na nadzwyczajna interwencję. 

Nadzwyczajność 

Podstawowym sposobem obecności Boga w świecie jest jednak kierowanie nim poprzez prawa, które sam stworzył. W tym przez rozumność i roztropność człowieka. Zaprzeczanie temu, czy powątpiewanie w to, jest w gruncie rzeczy powątpiewaniem w Boży plan, w Jego Opatrzność. Bóg „nie tylko daje mu [stworzeniu] byt i istnienie, ale w każdej chwili podtrzymuje je w istnieniu, pozwala mu działać i prowadzi je do jego celu. Uznanie tej pełnej zależności od Stwórcy jest źródłem mądrości i wolności, radości i ufności” – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (301). Ta zależność od Stwórcy nie polega tylko na biernym oczekiwaniu na Jego interwencję, ale na realizowaniu Bożego planu według praw, które On ustanowił. 

>>> Kard. Cantalamessa: Jezus jest żywą osobą, a nie postacią 

Często oczekiwalibyśmy od Boga, że będzie działał „z przytupem”, że będzie chciał zrobić na nas wrażenie, że teraz to światu udowodni. Zdarza się, że Bóg robi takie cuda. Znane są niezwykłe Boże interwencje z Ewangelii, z życia świętych, mistyków, ale i z naszego doświadczenia. Jednak trzeba pamiętać, że zawsze jest to działanie nadzwyczajne. Bóg czasami wybiera ten sposób działania, jednak nie wiemy, dlaczego działa w ten, a nie w inny sposób. Możemy mieć nadzieję, że Bóg zechce w naszym życiu zdziałać cud, ale nie może nas to powstrzymać od uważności i roztropnego rozeznawania, czy Bóg nie chce jednak zadziałać w sposób zwyczajny.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze